ŻW: Wady konstrukcyjne stadionu
26.05.2010 09:03
Krzesła dla nikogo Przedstawiciele firmy JSK Architekci, która projektowała stadion, tłumaczą, że taka sytuacja wynika z geometrii obiektu. - To jest pewna pula miejsc dodatkowych. Jednak z 31 103 krzesełek, które mamy zakontraktowane, widoczność będzie doskonała - mówi Leszek Chorzewski, rzecznik firmy JSK Architekci.
"Ślepymi" siedziskami nie martwią się w klubie. - To będą puste miejsca, na które nie będziemy sprzedawać biletów. Zdajemy sobie sprawę, że są to miejsca niepełnowartościowe - wyjaśnia Marek Drabczyk, członek zarządu KP Legia.
Zdziwieni takim "błędem konstrukcyjnym" są stołeczni radni. - Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Miasto na budowę stadionu przeznaczyło prawie pół miliarda złotych i nie sprawdziło, czy z każdego miejsca będzie dobry widok? - pyta Marek Makuch (PiS). Zaskoczony jest też radny PO Piotr Kalbarczyk - Na prezentacji projektu byliśmy zapewniani, że z każdego miejsca będzie doskonała widoczność. Muszę osobiście to sprawdzić - zapowiada Kalbarczyk.
Ryzykowny wydaje się pomysł usytuowania miejsc dla kibiców gości. Przy Łazienkowskiej zaplanowano je na dwóch dolnych sektorach trybuny od strony kanałku. Nad nimi zasiądą miejscowi fani. Niebezpieczeństwo, że w momentach rozczarowania grą będą na gości np. wylewać napoje (oby tylko), wydaje się całkiem realne. - Wychodzimy z założenia, że budujemy stadion dla normalnych ludzi, a nie chuliganów - ripostuje Marek Drabczyk. - Nie możemy myśleć, że ludzie będą kupować napoje, aby wylać je na głowy innych osób. Braliśmy pod uwagę takie sytuacje i zdajemy sobie sprawę z ryzyka, ale takie umiejscowienie sektorów ma zachęcić do kulturalnego dopingu.
Autorzy: Krzysztof Lech, Mariusz Gruza
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.