28. urodziny Vadisa Odjidji-Ofoe
21.02.2017 08:04
Vadis Odjidja-Ofoe przyszedł na świat 21 lutego 1989 roku w Gandawie i właśnie w tym mieście rozpoczął swoją przygodę z piłką. Jego pierwszym klubem, w którym zbierał szlify, był miejscowy KAA Gent. Belg występował tam w zespołach juniorskich, a potem trafił do młodzieżowej drużyny Anderlechtu Bruksela. Piłkarz był jedną z kluczowych postaci, wyróżniał się na tle kolegów, robił sporo wiatru w środku pola i w lipcu 2006 roku został włączony do pierwszego zespołu. Oficjalny debiut w Jupiler Pro League przypadł na 9 grudnia 2007 roku w przegranym 3:4 meczu wyjazdowym z Sint-Truidense VV. Z kolei jubileuszowego gola na krajowym podwórku Vadis strzelił trzynaście dni później, w potyczce z RAEC Monc.
Następnym krokiem w karierze Odjidji-Ofoe okazał się niemiecki Hamburger SV, do którego przeszedł za około 400 tysięcy euro. W samej Bundeslidze Belg wystąpił raptem w dwóch spotkaniach. Po roku wrócił do ojczyzny, gdzie podpisał kontrakt ze znanym na rynku Club Brugge. Był to mądry i przemyślany ruch. Pierwszy występ w ekipie "niebiesko-czarnych" Vadis zanotował w styczniu 2009 roku w wygranej konfrontacji z KV Mechelen. W zespole z Brugii wystąpił łącznie w 231. meczach, w których zdobył 26 bramek i zaliczył 28 asyst. W sierpniu 2014 roku sieci na utalentowanego pomocnika zarzuciło Norwich. Anglicy za wszelką cenę chcieli mieć Belga w swoich szeregach i w efekcie zapłacili za niego aż pięć milionów euro. Odjidja-Ofoe nie najlepiej wspomina jednak czas w tym klubie. Po trzech występach w Championship, czekał go prawie półroczny rozbrat z piłką z powodu poważnej kontuzji. Po wyleczeniu urazu, piłkarz dwukrotnie meldował się na murawie i dołożył małą cegiełkę do końcowego celu, jakim był awans Norwich do Premier League. Początek sezonu 2015/16 spędził na wypożyczeniu w Rotherham United.
Po powrocie do "Kanarków" Vadis zagrał w dziesięciu spotkaniach zaliczając dwa kluczowe podania (w starciach ze Stoke City oraz Southampton). Belg nie był do końca zadowolony ze swojej pozycji w drużynie i chciał zmienić otoczenie, aby móc więcej grać i nie stać w miejscu. Sieci na Odjidję-Ofoe zarzuciła Legia Warszawa. Zawodnik przystał na propozycję mistrzów Polski i na początku sierpnia związał się umową z "Wojskowymi". Duży wpływ na transfer Vadisa miał ówczesny szkoleniowiec, Besnik Hasi, który doskonale znał pomocnika z występów w lidze belgijskiej. Początki Vadisa przy Łazienkowskiej były trudne. 27-latek musiał zaaklimatyzować się w stolicy, odbudować formę i złapać wspólny język z szatnią. Gdy wszystko nadrobił, szybko stał się jedną z pierwszoplanowych postaci. Obecnie jest architektem gry w środkowej strefie boiska i nikt nie wyobraża sobie Legii bez niego. Na chwilę obecną, Vadis wystąpił w dwudziestu sześciu spotkaniach z "eLką" na piersi, strzelając trzy gole (w tym historyczne trafienie przeciwko Realowi Madryt) i notując osiem asyst.
W imieniu całej redakcji życzymy przede wszystkim zdrowia, stabilnej, wysokiej formy oraz realizacji wszystkich życiowych planów i marzeń. Sto (L)at Vadis!
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.