Aleksandar Vuković: Powinniśmy zdobyć przewagę

Redaktor Piotr Kamieniecki

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

08.08.2019 23:42

(akt. 13.08.2019 09:37)

- Mecz ze Śląskiem zapowiadał progres. Znając ten klub, obawiałem się nieco, że zespół przestanie w to wierzyć. Zagraliśmy jednak nieco wyżej, weszliśmy na kolejny poziom. Piłkarze chyba uwierzyli w to, co mówiłem, ale wciąż jesteśmy daleko od ideału i możemy być lepsi. Zdajemy sobie sprawę, że możemy się poprawić i zależy nam na tym, by tego dokonywać i wciąż się rozwijać - powiedział po remisie 0:0 z Atromitosem Aleksandar Vuković, szkoleniowiec Legii Warszawa.

- Problem ze strzelaniem goli? Wynika z tego, że nie trafiamy do siatki. Pozytywem jest fakt, że dochodzimy do sytuacji. Bramki przyjdą, a jeśli będą okazje i to kwestia czasu oraz przełamania. Plusem jest też to, że nie tracimy goli. Nie zagroziliśmy rywalom tak, jak byśmy chcieli. W poprzedniej rundzie awansowaliśmy dzięki rzutowi rożnemu. Teraz nie mieliśmy efektu ze stałych fragmentów, a przed rewanżem poszukamy kolejnych rozwiązań, które będą zwiększały szanse na nasz sukces - stwierdził serbski szkoleniowiec.  

- Walerian Gwilia może zagrać w środku pomocy jako „dziesiątka”, jak i niżej. Nasi gracze nie są klasycznymi „szóstkami” czy „ósemkami”, co może być naszą zaletą. Potrzeba do tego większej skuteczności graczy stricte odpowiadających za atak. Jeśli dołożymy lepsze decyzje, to dostaniemy efekt takich założeń. Mogę zaryzykować stwierdzenie, że było to optymalne rozwiązanie. Mieliśmy więcej kontroli nad tym, co dzieje się na murawie - to umożliwia nam wspomniany trójkąt zawodników - zauważył Vuković. 

- Jestem nastawiony na to, by wspierać zawodników i czekać na ich przełamanie. Nie jest trudno wspierać napastnika, który strzela gola za golem. Sztuką jest wspierać 20-letniego chłopaka, który nie wykorzystał dobrych okazji. Musimy większym gronem atakować pole karne. Skrzydłowym zdarza się przysnąć, ale to kwestia czasu aż z większą skutecznością zaczną wygrywać pojedynki. Potrzeba nieco cierpliwości, ale wydaje mi się, że to przyjdzie. Na Ronaldo w Juventusie też czekano, a mowa o Ronaldo. Tym bardziej potrzeba czasu Novikovasovi - stwierdził Serb.

- Nie podchodzę do kwestii Carlitosa z żalem lub bez. Traktuję go jak każdego innego zawodnika, którego mam do dyspozycji. Jestem zadowolony z jego wejścia na boisko, był bliski strzelenia gola. Walczy o miejsce w składzie i gdy to się stanie, zacznie mecze od pierwszej minuty. Nie chcę robić krzywdy sobie czy drużynie. Od Carlitosa, jak i każdego zawodnika zależy, jak wiele będzie grał. Co by nie mówić, Hiszpan od początku mojej kadencji często pojawiał się na placu gry. Jakby był konflikt między mną a Carlitosem, to bym o nim nie mówił. Gdy powiem że go nie ma i tak mi nie uwierzycie. Mam jednak nieco inną ocenę dorobku drużyny i poszczególnych zawodników, stąd pewne moje posunięcia mogą dziwić. Patrzę też pod kątem końcówki poprzedniego sezonu. Nie było meczu w ostatnich siedmiu kolejkach zeszłych rozgrywek, w którym Carlitos by nie zagrał, ale mistrzostwa nie zdobyliśmy. Jeśli mam wrażenie i wiarę, że inna konfiguracja wygląda na boisku lepiej, to chcę tego spróbować - dodał.

- Dokonałem tylko jednej zmiany, która utrzymała pozytywny obraz i utrzymała naszą przewagę. Wydawało mi się, że w takim składzie osobowym jesteśmy rozpędzeni. Ze Śląskiem, po trzeciej zmianie, miałem wrażenie, że nieco się zatrzymaliśmy. Zawodnicy potrzebują trochę czasu, by wstrzelić się w rytm, a w czwartek nawet w końcówce mieliśmy dwie sytuacje do strzelenia goli. Zawodnicy wytrzymywali fizycznie, grali dobrze i nie było potrzeby zmieniania - stwierdził Vuković. 

- Obserwowaliśmy Atromitos i czekaliśmy na zespół, który będzie czekał w niskiej defensywie na opcję wyjścia z kontrą - to najgroźniejsza opcja Greków. Zapobiegaliśmy temu, choć Grecy w dwumeczu ze Słowakami robili sporo szumu i tak strzelali gole. Na własnym terenie mogą być bardziej agresywni. Wynik 0:0 mnie nie zadowala, bo powinniśmy zdobyć przewagę i na obiekcie rywali będzie trudniej. Stać nas jednak na skuteczną walkę i rozegranie dobrego spotkania w Atenach - powiedział szkoleniowiec Legii. 

 

Polecamy

Komentarze (165)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.