Aleksandar Vuković

Aleksandar Vuković: Pycha kroczy przed upadkiem

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

09.04.2022 20:45

(akt. 12.04.2022 09:12)

– Spodziewaliśmy się trudnego meczu, w którym, żeby osiągnąć pozytywny wynik, trzeba się będzie bardzo dużo napracować, zagrać mądrze – mówił po rywalizacji z Lechem w Poznaniu (1:1), w 28. kolejce PKO Ekstraklasy, trener Legii Warszawa, Aleksandar Vuković.

– Jeśli chodzi o nasz plan, to wiedzieliśmy, że Lech będzie miał trochę więcej z gry – i na to poniekąd pozwolimy. Jednak zdawaliśmy sobie sprawę, iż – mimo wszystko – pojawią się szanse. Wraz z upływem czasu, licząc na to, że rywal będzie reagował coraz bardziej nerwowo, otrzymamy więcej miejsca i możliwości, żeby jeszcze coś dla siebie ugrać. Nie udało się więcej niż remis. Z naszej strony, nie ma co narzekać, bo prawda jest taka, że to dla nas cenny wynik, zasłużenie wywalczony. W sytuacji, w jakiej drużyna była do niedawna, to kolejny dowód, że to zupełnie inny zespół, udowadnia to zresztą od początku roku. Mogę ręczyć za to, co dzieje się od okresu przygotowawczego. Co prawda w grudniu poprowadziłem dwa spotkania, ale myślę, że ta ekipa znowu zasłużyła na duże brawa za to, co zrobiła na murawie, jak się zaangażowała i realizowała założenia.

– Chciałbym podkreślić, że to zespół, który od jakiegoś czasu omawia kwestię przyszłego trenera Legii, jego metodykę pracy, zastanawia się jak to będzie wyglądało, czego można się spodziewać. To codzienne tematy w szatni, o których wiem. Mimo tego na boisku kolejny raz jest grupa, która walczy też o to, co jest teraz. W tej sytuacji, w której dla mnie to na pewno niełatwe, wielkie gratulacje dla chłopaków, którzy wykazali się dużym charakterem, zaangażowaniem, pokazali, że zależy im także na teraźniejszości, a nie tylko na przyszłości.

Szkoleniowiec "Wojskowych" został spytany o doliczony czas gry, w którym Lech – po strzale Joela Pereiry – domagał się rzutu karnego. – Nie widziałem tej sytuacji – skomentował krótko Serb.

– Patryk Sokołowski zastąpił Jurgena Celhakę, można powiedzieć, że była to zmiana 1:1. Chodziło mi bardziej o doświadczenie i spokój, który Sokół mógłby wprowadzić. Wcześniej nam tego trochę brakowało w środku pola, nie tylko ze względu na Albańczyka, ale też i na pozostałych zawodników.

– Dla nas to cenny remis. Z moich ust nie padło jeszcze hasło, że walczymy o 4. miejsce. Myślę, że pewne rzeczy, które zdarzyły się w stołecznym klubie, można podsumować następująco: "Pycha kroczy przed upadkiem". A dziś, kiedy jest świadomość tego, co się stało, dalej nie ma trochę pokory. Moment, w którym mamy tyle samo punktów nad strefą spadkową i do 4. pozycji, i mówimy jedynie o lokacie tuż za podium, świadczy o tym, że nie wszyscy uczą się przeszłości. Ja na pewno nie należę do tych osób. Nigdy nie uważałem, że Legia jest ponad wszystkich i że wygrywa, bo musi – trzeba na to codziennie ciężko pracować. Wiem, że jeżeli wygramy dwa kolejne mecze, to będziemy mogli opowiadać, że walczymy o coś więcej niż utrzymanie. Jeśli zwyciężymy, bo zagramy w Szczecinie z walczącą o mistrzostwo Pogonią, a wcześniej czeka nas domowa rywalizacja z Piastem Gliwice, który też bije się o 4. miejsce. Podchodzę do tej sprawy trochę inaczej, dlatego cenię punkt w Poznaniu, to nie jest łatwe. Trzeba pamiętać, że prowadzę drużynę, która przegrała 12 z 15 pierwszych spotkań w lidze i tylko raz zwyciężyła na wyjeździe. A tamta ekipa, w porównaniu do obecnej, była mocniejsza kadrowo.

– Tematy w szatni dot. przyszłości i nowego szkoleniowca? Nie jest to żadne ułatwienie, tym bardziej w strefie gdybań. Wróciłem do Legii ze świadomością, że jestem tutaj do końca sezonu, nigdy nie miałem z tym problemu – to dla mnie jasne. Natomiast sytuacje nieklarowne, które powodują, że koncentracja jest gdzieś indziej niż na tym, co przed nami, to na pewno utrudnienie. Dlatego tym bardziej chwała zespołowi, który w kolejnym spotkaniu potrafił dać z siebie wszystko i skupić się na tym, co jest na murawie. Jestem z tego powodu dumny, będę walczył o to, aby ta ekipa była do końca skoncentrowana tylko na najbliższym meczu.

ZOBACZ TAKŻE:

– Zapis relacji tekstowej na żywo

Wypowiedź Macieja Skorży

Komentarz Dariusza Dudki, asystenta trenera Lecha

Lindsay Rose o meczu w Poznaniu

Kilka słów od Jakuba Kamińskiego

Rozmowa z Maciejem Rosołkiem

Opinia Artura Jędrzejczyka

Wywiad z Bartoszem Sliszem

Satka i Kownacki o spotkaniu z Legią

Polecamy

Komentarze (160)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.