Artur Jędrzejczyk
fot. Marcin Szymczyk

Artur Jędrzejczyk: Nie pozwolę, by ktoś startował do mojego młodszego kolegi

Redaktor Karol Tyniec

Karol Tyniec

Źródło: Polsat Sport

14.03.2025 02:10

(akt. 14.03.2025 04:30)

– Chcieliśmy zagrać na zero z tyłu, zamknąć środek, bo wiedzieliśmy, że Molde dobrze grało tym sektorem. Próbowaliśmy też wyczyścić wszystko, co było możliwe, z naszego pola karnego. Oby tak było w kolejnych meczach, bo to ważne dla bramkarza i przede wszystkim dla obrońców – mówił po domowym zwycięstwie nad Norwegami (2:0 po dogrywce) i awansie do 1/4 finału Ligi Konferencji kapitan Legii Warszawa, Artur Jędrzejczyk.

– Na pewno cieszymy się, fajny mecz, stworzyliśmy trochę sytuacji, na koniec jakieś przepychanki – było w tym spotkaniu wszystko. Jedziemy na Chelsea, to chyba marzenie każdego zawodnika, by zagrać na angielskich boiskach. Od piątku musimy się skupić na meczach ligowych. Teraz się cieszymy, ale będziemy się powoli przygotowywać do następnych występów.

– Co wydarzyło się poza boiskiem? Różne przepychanki. Jeśli dostałem czerwoną kartkę, to nie wiem, dlaczego zawodnicy Molde, którzy też ruszyli z ławki, nie obejrzeli żółtych czy czerwonych kartoników. Ale to nieważne, najważniejsza jest drużyna, trzeba bronić chłopaków. Nie pozwolę, by ktoś startował do nas, tym bardziej do mojego młodszego kolegi.

– Żyleta dodatkowo nas niosła? Nie ma o czym gadać. Chłopaki robią zajebistą robotę, chapeau bas.

 

Polecamy

Komentarze (14)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.