Partenon Akropol Ateny

Ateńskie impresje - Legia rusza do Grecji

Redaktor Piotr Kamieniecki

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

13.08.2019 09:38

(akt. 13.08.2019 12:26)

Ateny przywitają Legię Warszawa tłumem turystów, bardzo wysoką temperaturą i brakiem świadomości, że w środę dojdzie do meczu wicemistrzów Polski z czwartym zespołem greckiej ekstraklasy.

Gdyby w Atenach doszukiwać się jakiegokolwiek znaku czy sygnału nadchodzącego meczu Atromitosu z Legią, z całą pewnością dałoby się łatwo przegapić rywalizację o awans do czwartej rundy eliminacji do Ligi Europy. Mecz odbędzie się w środę, bo we wtorek o awans w kwalifikacjach Ligi Mistrzów bić będzie się Olympiakos Pireus, a dzień później rywalizować będzie AEK. 

Sam Atromitos to klub lokalny. Mimo że ekstraklasowy, to zepchnięty na margines. Chodząc po Atenach, nie da się trafić na wiele oznak istnienia legijnego rywala. Nie licząc jednego chłopca w koszulce Atromitosu spacerującego po Akropolu, brak plakatów czy reklam spotania. Nie trzeba też wiele mówić o fakcie, że w samym centrum historycznego miasta, więcej osób chodzi w trykotach Realu Madrytu, FC Barcelony czy... reprezentacji Brazylii i Argentyny. Od greckiego, częściej zaś słychać język japoński, angielski czy polski, bo turystów znad Wisły nie brakuje. Za organizację sklepów z pamiątkami odpowiadają zaś w dużej mierze imigranci oferujący kolejne łańcuszki, marne nawiązania do wianków z liści laurowych czy pocztówek i magnesów. Pojawiały się także nieliczne szaliki miejscowych i okolicznych klubów: głównie AEK-u, Panathinaikosu i Olympiakosu. 

Kluczowa w Atenach jest aktualnie woda. Temperatura przekracza ponad 30-32 stopnie Celsjusza. Jest upalnie, a bez odpowiedniego nawodnienia, trudno o przetrwanie. Smaczne jest za to lokalne piwo, którym nawet w dzielnicowych lokalach, zwłaszcza po godzinie 22:00, raczą się lokalni mieszkańcy. Czym dalej od centrum, tym niższe są ceny, co jest dość normalne w greckiej stolicy, jak i w wielu innych turystycznych miastach na świecie. Trudno jednak nie zauważyć wielu obiektów sportowych. Przy samym stadionie panateńskim, gdzie rozgrywano Igrzyska jeszcze przed naszą erą, znajduje się klub lekkoatletyczny i korty tenisowe. Nie brakuje boisk dla lokalnej młodzieży, ale też stadionów piłkarskich, choć te leżą głównie w bocznych dzielnicach miasta czy też - administracyjnie - w innych jego częściach. Sam Atromitos de facto nie jest zespołem z Aten, a z Peristeri. To jedna z najstarszych dzielnic, ale aktualnie będąca osobnym miastem. Nie zmienia tego fakt, że dojeżdża tam metro. Tak samo jest jednak z Pireusem czy Agia Warwara, gdzie kończą się dwie z trzech linii dobrze funkcjonującej kolejki, jeżdżącej częściowo pod, a częściowo nad ziemią. 

Mając w bliskim otoczeniu znacznie większe kluby, Atromitosowi trudno walczyć o kibiców z całych Aten, środowisko klubu skupia się wokół wspomnianego Peristeri. W samej Super Lidze występują też inne kluby ze stolicy i aglomeracji: Panathinaikos i AEK (grają na stadionie Olimpijskim), Olympiakos (obiekt w Pireusie) czy Panionios (Nea Smyrni). Do tego dochodzą drużyny z niższych poziomów: Apollon Smyrnis (najstarszy klub, mający stadion wręcz w centrum), Egaleo mające siedzibę obok Peristeri czy AO Ionikos z Pireusu, 

Legia zmierzy się z Atromitosem w środę o godzinie 18:00 polskiego czasu (19:00 w Grecji). W pierwszym meczu w Warszawie padł bezbramkowy remis. Kadra Legii na spotkanie z czwartym zespołem Super Ligi znajduje się tutaj. We wtorek "Wojskowi" będą trenowali na obiekcie Atromitosu, a wcześniej z mediami spotka się trener Aleksandar Vuković. Relacja na Legia.Net.

Polecamy

Komentarze (13)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.