Austriackie upały i ciężka praca w Kossen
29.06.2024 15:30
Na boisku w Kossen wszyscy zjawili się na godzinę 11. Legionistów powitał skwar, było potwornie gorąco. - W takich warunkach też przyjdzie nam grać, na wszystko trzeba być gotowym - pokrzykiwał trener Grzegorz Mokry. Około południa temperatura przekroczyła 35 stopni, co 20 minut była krótka przerwa na nawodnienie.
Bramkarze mieli od początku intensywne zajęcia, latali od słupka do słupka. Trener Arkadiusz Malarz nie miał litości dla Kacpra Tobiasza i Dominika Hładuna, z kolei trener Krzysztof Dowhań doskonalił umiejętności techniczne Gabriela Kobylaka.
Pozostali pracowali nad schematami gry i taktyką. Trener Goncalo Feio zwracał uwagę na kompaktowość, szybką grę do przodu i zakładanie pressingu. Po pół godzinie wszyscy przenieśli się na pełnowymiarowe boisko, tutaj szlifowane były akcje skrzydłami. Trener Legii raz chwalił, a raz ganił. - Jędza jest TOP, najlepszy stoper jakiego widziałem - mówił Feio. - Brawo August, tak właśnie trzeba się zachowywać będąc pod presją rywala - dodawał.
Uwagi na bieżąco przekazywali zawodnikom wszyscy asystenci - Inaki Astiz, Grzegorz Mokry, Jose Asan Clemente, Emanuel Ribeiro czy Daniel Wojtasz. Ten ostatni tłumaczył jak zachowywać się mają Ryoya Morishita i Makana Baku w fazie obronnej, gdy mają bronić dostępu do bramki.
Na murawie tym razem zabrakło Marco Burcha, Patryka Kuna, Radovana Pankova, Jakuba Żewłakowa i Jurgena Celhaki. Wszyscy mają indywidualny plan przygotowań, zostali na siłowni i pracowali z fizjoterapeutami.
Drugi sobotni trening nie jest planowany, na niedzielę zaplanowano najpierw zajęcia treningowe, a później na 18. mecz z Pafos FC, który zostanie rozegrany w Saafelden.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.