Domyślne zdjęcie Legia.Net

Budujące zwycięstwo!

Marcin Szymczyk

Źródło:

18.07.2002 10:37

(akt. 05.01.2019 12:41)

Mecz Legii z Herthą Berlin został rozegrany na kameralnym stadionie otoczonym górami. Na trybuny zawitało sporo kibiców nowej drużyny Karwana. Przyjechali też fani z Warszawy. Zanim rozpoczął się mecz Bartek Karwan przywitał się z Dragomirem Okuką i uciął sobie z nim długą pogawędke. Mecz rozpoczął się od ataków Niemców. Z dobrej strony pokazał się Karwan. Sprytnie zagrał do Alvesa, ale jego strzał pewnie obronił Radostin Stanew. W 20 minucie Berlińczycy trzykrotnie wykonywali rzuty rożne, ale legioniści wyszli cało z opresji. W 22 minucie na rajd lewą stroną zdecydował się Tomasz Kiełbowicz. Popędził z piłką dobre 40 metrów i zagrał do Marcina Mięciela. Ten przyjął piłkę na pierś i z bliskiej odległości skierował futbolówkę do siatki. 1:0!!! Do przerwy trwała wymiana ciosów i walka w środkowej części boiska. W drugiej części gry za Dariusza Solnicę wszedł Wojciech Szala. Po chwili z 20 metrów strzelał Cezary Kucharski - niecelnie. 10 minut później ponownie na strzał zdecydował się kapitan Legii, ale Kiraly pewnie chwycił piłkę. Później do ataku ruszyli Niemcy. Gola próbowali zdobyć kolejno Ludvigsen, Neuendorf i Friedrich. Za każdym razem na drodze futbolówki stawał broniący z dużym szczęściem Stanew. W 89 minucie potężnie i tuż nad poprzeczką huknął Nene i po chwili sędzia zakończył spotkanie. 1:0. Zwycięstwo bardzo budujące przed eliminacjami ligi mistrzów, bo odniesione nad mocnym rywalem. Pomeczowe wypowiedzi: - Aleksandar Vuković - Mecz był elementem przygotowań do ciężkiego sezonu. Widać było, że i Hertha ciężko trenuje, więc ich forma nie jest najlepsza. Jeśli chodzi o nas, to w każdym meczu powinno być lepiej. Liczy się, że ograliśmy czołowy zespół Bundesligi. To dobre przetarcie przed Ligą Mistrzów i sezonem ligowym. Trenujemy tak ciężko, że nie ma jeszcze mowy o wspaniałej grze. Mimo to wszyscy zagrali na maksimum obecnych możliwości, co starczyło na Herthę. - Dariusz Dudek - Ten mecz był prestiżowy, bo Hertha Berlin ma swoją wymowę. Nikogo nie trzeba było motywować, bo każdy chciał się pokazać. W linii obrony Marek Jóźwiak doskonale ustawiał mnie i Siergieja Omeljańczuka. Powoli wkomponowuję się w zespół. Z meczu na mecz może być coraz lepiej. - Radostin Stanew - To był treningowy mecz, nie napracowałem się ciężko. W drugiej połowie piłka mi wypadła z rąk, bo była strasznie śliska. Nic dziwnego, że trener się wkurzył. Jednak nasi obrońcy grali dobrze, Jóźwiak kierował linią defensywną. - Trener Dragomir Okuka - Dobrze, że zwyciężyliśmy po ciężkiej pracy, jaką tu wykonujemy. Nie wszystko jeszcze było tak jak trzeba, ale myślę, że do rozpoczęcia ligi jeszcze się poprawimy. Nasze pierwsze dwa, trzy mecze nie były całkiem dobre. Pokonaliśmy nie byle kogo, praca daje wyniki. Jestem niezadowolony z tego, że w pewnych fragmentach za bardzo się cofaliśmy. Nie bardo radziliśmy sobie także przy rzutach rożnych Niemców.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.