Cezary Miszta: Walczymy do końca
09.11.2022 00:40
– Mamy charakter, tym bardziej po poprzednim sezonie. Walczymy do końca i kolejny raz odwracamy losy spotkania. W lidze zrobiliśmy to samo, wcześniej też. Cieszę się bardzo, wierzę w tych chłopaków, że do końca rozgrywek jeszcze dużo takich meczów będzie wygranych – mówił po rywalizacji z Lechią Gdańsk, po awansie do 1/4 finału Pucharu Polski, bramkarz Legii, Cezary Miszta.
fot. Piotr Kucza / FotoPyK
– Czy poprzez "Dudek dance" chciałem rozproszyć rywali? Chyba trochę tak, ale jakoś nie miałem w głowie, że to akurat był "Dudek dance", ale to pierwsze, co mi przyszło do głowy, żeby tak zmylić przeciwników.
– Największa radość była dlatego, że dwa razy "wróciliśmy" do meczu. Chyba trzy minuty przed końcem dogrywki strzeliliśmy gola wyrównującego.
– Czy bramka Legii ma się dobrze? Tak. Nie dość, że jest rywalizacja między nami, to do tego przyjaźń z tym "Kasztanem" (Kacprem Tobiaszem – red.) i dobra atmosfera.
Kacper Tobiasz: – Czarek miał ze mną zakład. Powiedziałem mu, że coś tam zrobimy, jak obroni dwa karne. Obronił jednego, więc możemy wznowić negocjacje.
ZOBACZ TAKŻE:
- Rzuty karne w Gdańsku. Legia w ćwierćfinale Pucharu Polski!
- Zapis relacji tekstowej na żywo
- Kosta Runjaić: Walczyliśmy do końca, jestem dumny
- Oceń legionistów za mecz z Lechią Gdańsk
- Maciej Rosołek: Brakuje mi nieco szczęścia
- Josue nie zagra w ćwierćfinale Pucharu Polski
- Rafał Augustyniak: Lubimy takie dreszczowce
- Marcin Kaczmarek: Taka porażka bardzo boli
- Fotoreportaż z meczu w Gdańsku
- Łukasz Zwoliński: Jestem pełen optymizmu
- Urazy Wszołka i Kramera
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.