
Chelsea – Legia Warszawa: Godnie pożegnać się z Ligą Konferencji
17.04.2025 07:30
(akt. 17.04.2025 14:58)
Początek kwietnia ułożył się po myśli Legii (5:0 z I-ligowym Ruchem w Chorzowie w półfinale Pucharu Polski, 2:1 z Górnikiem w Zabrzu w Ekstraklasie), która nie zdołała podtrzymać dobrej serii. W minionym tygodniu drużyna z Łazienkowskiej poniosła dwie domowe porażki – zasłużoną z Chelsea (0:3) w pierwszym z dwóch spotkań 1/4 finału Ligi Konferencji, a także niezasłużoną w lidze z Jagiellonią (0:1), przeciwko której dwie bramki Ilji Szkurina nie zostały uznane, w dodatku sędzia Damian Sylwestrzak nie podyktował karnego na Białorusinie.
Legioniści wciąż zajmują rozczarowujące, 5. miejsce w Ekstraklasie (44 punkty; 12 zwycięstw, 8 remisów, 8 porażek), w której pozostało im jeszcze sześć meczów o pietruszkę. Warszawiacy tracą bowiem aż 11 "oczek" do podium i 15 do liderującego Rakowa Częstochowa. Wiadomo, że jedyną opcją, która pozwoli "Wojskowym" na udział w letnich eliminacjach europejskiego pucharu, jest zdobycie Pucharu Polski. Finał na Stadionie Narodowym z Pogonią Szczecin (2.05, godz. 16:00) to bez wątpienia mecz sezonu.
Teraz Legię czeka wyjazdowy rewanż z Chelsea w ćwierćfinale Ligi Konferencji. Mimo że kwestia awansu jest praktycznie rozstrzygnięta, to warszawska drużyna spróbuje pokazać ładniejszą twarz, jak czyniła to wcześniej w Europie. Występ na Stamford Bridge to z pewnością duża sprawa dla całego zespołu, a każdy lepszy moment powinien zostać w pamięci zawodników czy sztabu. W niedalekiej przeszłości "Wojskowi" przegrywali na wyjazdach z Leicester City (1:3) i Aston Villą (1:2), ale byli w stanie strzelić po golu (odpowiednio Filip Mladenović i Ernest Muci).
– Czy wierzymy w wejście do półfinału LK? To jest sport – granica między wiarą a szaleństwem jest bardzo cienka, ale po spotkaniu w Warszawie ten awans znacznie się oddalił. Nasza gra musi być na lepszym poziomie – szczególnie przy piłce, zarówno w ataku, pod pressingiem, w ataku pozycyjnym, jak i fazach przejściowych. Chcemy też poprawić grę obronną, zwłaszcza w sytuacjach dynamicznych – mówił na środowej konferencji prasowej trener Legii, Goncalo Feio.
Do Londynu poleciało 22 zawodników Legii, licząc z Wojciechem Urbańskim, który nie zagra z Chelsea, gdyż nie jest zgłoszony do Ligi Konferencji. W Polsce zostali Szkurin (poza listą na LK), a także kontuzjowani Paweł Wszołek (naderwanie mięśnia dwugłowego uda), Jan Leszczyński (rehabilitacja po zerwaniu więzadła krzyżowego), Jakub Żewłakow (powrót do optymalnej dyspozycji po drugim zabiegu), Gabriel Kobylak (po lutowym zabiegu stawu kolanowego), Bartosz Kapustka (kontuzja więzadła pobocznego w kolanie), Marc Gual (uraz mięśnia dwugłowego uda) oraz Sergio Barcia. Szanse na występ mają Artur Jędrzejczyk i Jan Ziółkowski, których zabrakło w pierwszym spotkaniu z Anglikami z powodu nadmiaru kartek.
Jak może wyglądać podstawowy skład "Wojskowych" na 48. mecz w sezonie? W bramce stanie Kacper Tobiasz. Czteroosobowy blok defensywny stworzą Radovan Pankov, Ziółkowski, Steve Kapuadi i Ruben Vinagre. Środek pola zajmą Juergen Elitim, Rafał Augustyniak oraz Maximillian Oyedele. Na skrzydłach znajdą się Ryoya Morishita i Luquinhas, a w ataku Tomas Pekhart, który – pod nieobecność Szkurina i Guala – był tak ustawiony w końcówce domowego spotkania z Chelsea.

Chelsea pozostało jeszcze tylko postawienie kropki nad "i" w kontekście awansu do półfinału Ligi Konferencji. Goście pokazali moc w Warszawie, gdzie wygrali 3:0. Wszystkie gole padły po przerwie – dwa strzelił Noni Madueke, jednego Tyrique George. W tzw. międzyczasie Tobiasz obronił rzut karny Christophera Nkunku. Anglicy zdecydowanie częściej posiadali piłkę, oddali znacznie więcej strzałów i odnieśli wysokie zwycięstwo, które praktycznie przesądza o losach dwumeczu.
Między pierwszym a drugim meczem z Legią, "The Blues" zremisowali u siebie 2:2 z Ipswich w 32. kolejce Premier League. Od 31. minuty miejscowi przegrywali 0:2, ale w drugiej połowie zdołali doprowadzić do wyrównania. W porównaniu do zwycięstwa przy Łazienkowskiej (3:0), trener Enzo Maresca dokonał dziewięciu zmian w podstawowym składzie na niedzielną rywalizację w lidze angielskiej. Na tę chwilę Chelsea jest na 6. miejscu w tabeli z dorobkiem 54 punktów (15 zwycięstw, 9 remisów, 8 porażek) i stratą 3 "oczek" do podium.
Rewanż 1/4 finału Ligi Konferencji, który poprowadzi Alejandro Hernandez (Hiszpania), odbędzie się w czwartek, 17 kwietnia (godz. 21:00), w Londynie. Transmisja w Polsacie Sport 1, Polsacie Sport Premium 2 oraz na Polsat Box Go. Box Go. Redakcja Legia.Net przeprowadzi relację tekstową na żywo. Po zakończeniu meczu zapraszamy do zapoznania się z naszymi materiałami.
– Jestem szczęśliwy, że dotarliśmy do ćwierćfinału w rywalizacji europejskiej. Zagramy na stadionie, który – według mnie – jest historyczny dla angielskiej, europejskiej, a także portugalskiej piłki. To dobre miejsce, by tu być, ale nie jest docelowe. Mocno wierzę, że to nie będzie mój ostatni mecz na tym obiekcie, ale to ostatnie, o czym mogę myśleć, to o sobie. Chcę, by piłkarze byli w stanie prezentować to, na co ich stać – opowiadał Feio.
PRZYPUSZCZALNE SKŁADY:
CHELSEA: Jorgensen – Acheampong, Adarabioyo, Badiashile, Gusto – James, Dewsbury-Hall – Mheuka, Madueke, Sancho – Nkunku
LEGIA: Tobiasz – Pankov, Ziółkowski, Kapuadi, Vinagre – Elitim, Augustyniak, Oyedele – Morishita, Pekhart, Luquinhas
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.