
Godne pożegnanie Legii z Ligą Konferencji
17.04.2025 19:45
(akt. 18.04.2025 10:05)


12. Filip Jorgensen
34. Josh Acheampong
4. Tosin Adarabioyo
5. Benoit Badiashile
3. Marc Cucurella
58'24. Reece James
22. Kiernan Dewsbury-Hall
18. Christopher Nkunku
20. Cole Palmer
58'19. Jadon Sancho
83'15. Nicolas Jackson
46'
77. Vladan Kovacević
12. Radovan Pankov
24. Jan Ziółkowski
86'19. Ruben Vinagre
22. Juergen Elitim
77'- 86'
82. Luquinhas
77'- 67'
25. Ryoya Morishita
Rezerwy
1. Robert Sanchez
47. Lucas Bergstrom
7. Pedro Neto
83'11. Noni Madueke
58'27. Malo Gusto
58'32. Tyrique George
46'39. Mathias Amougou
51. Sam Rak-Sakyi
64. Genesis Antwi
72. Landon Emenalo
76. Shumaira Mheuka
81. Reggie Walsh
31. Marcel Mendes-Dudziński
- 77'
11. Kacper Chodyna
67'- 86'
23. Patryk Kun
51. Pascal Mozie
- 86'
- 77'
Do Anglii poleciało 22 zawodników Legii, wliczając w to Wojciecha Urbańskiego, który nie wystąpił z Chelsea, gdyż nie jest zgłoszony do Ligi Konferencji. W Polsce zostali Ilja Szkurin (poza listą na LK), plus kontuzjowani Paweł Wszołek (naderwanie mięśnia dwugłowego uda), Jan Leszczyński (rehabilitacja po zerwaniu więzadła krzyżowego), Jakub Żewłakow (powrót do optymalnej dyspozycji po drugim zabiegu), Gabriel Kobylak (po lutowym zabiegu stawu kolanowego), Bartosz Kapustka (kontuzja więzadła pobocznego w kolanie), Marc Gual (uraz mięśnia dwugłowego uda) i Sergio Barcia.
Jak wyglądał wyjściowy skład "Wojskowych" na 48. mecz w sezonie? W bramce stanął... Vladan Kovacević, dla którego był to pierwszy występ od 10 marca. Czteroosobowy blok defensywny stworzyli Radovan Pankov, Jan Ziółkowski, Steve Kapuadi i Ruben Vinagre. Środek pola zajęli Juergen Elitim, Maximillian Oyedele oraz Claude Goncalves. Na skrzydłach znaleźli się Luquinhas i Ryoya Morishita, a w ataku Tomas Pekhart.
Legia od początku podeszła wysoko i agresywnie, ale już w 2. minucie mogła mówić o dużym szczęściu. Pankov zagrał pod własną "szesnastką" prosto w przeciwnika, dzięki czemu Cole Palmer stanął oko w oko z Kovaceviciem i uderzył tuż obok lewego słupka. Bośniak wykazał się za to 4 minuty później, kiedy najpierw znakomicie wybronił strzał Christophera Nkunku, a po chwili wyłapał dobitkę Palmera. "Wojskowi" przetrwali trudny początek, a w 10. minucie, ku zaskoczeniu wielu, wyszli na prowadzenie! Po prostopadłym podaniu od Goncalvesa, w dogodnej sytuacji mógł znaleźć się Pekhart, który został sfaulowany przez Filipa Jorgensena i sędzia wskazał na "wapno". Do piłki podszedł sam poszkodowany i zamienił karnego na gola.
Legioniści przez większość czasu bronili się na własnej połowie, ale kiedy już kontrolowali, to sprawiali problemy londyńczykom. W 21. minucie kolejnym świetnym podaniem popisał się Goncalves, dzięki czemu w dobrej sytuacji znalazł się Morishita i do gola zabrakło mu naprawdę niewiele, bo piłka po jego płaskim strzale nieznacznie minęła lewy słupek. "The Blues" odpowiedzieli kilka minut później sprytnym lobem Marca Cucurelli, po którym piłka poszybowała tuż nad poprzeczką. Nie był to koniec problemów Legii. W 33. minucie Chelsea przeprowadziła szybki atak, w którym Jadon Sancho wygrał pojedynek na skrzydle z Vinagre i wyłożył piłkę na 7. metr do nabiegającego Cucurelli, a ten nie dał szans Kovaceviciowi i doprowadził do wyrównania.
Pod koniec pierwszej połowy warszawiaków było stać na jeszcze jedną próbę ofensywną i omal nie skończyła się golem na 2:1. Goncalves świetnie odebrał piłkę w środku pola, dostrzegł daleko ustawionego Jorgensena i zdecydował się przelobować go z dalekiej odległości, ale nieznacznie się pomylił. Chelsea odpowiedziała w najlepszy możliwy sposób, bo zaledwie dwie minuty później do siatki znów trafił Cucurella. Tym razem na szczęście gol nie został uznany, gdyż Hiszpan był na spalonym. Do przerwy było 1:1.
Po wznowieniu gry londyńczycy kontynuowali ofensywę, ale to Legia mogła pierwsza zdobyć bramkę. Oyedele świetnie odebrał piłkę przed "szesnastką" rywala, Morishita dograł na 3. metr do Goncalvesa, ten główkował, ale Jorgensen zdołał odbić piłkę. Po chwili dobijał Luquinhas, ale niecelnie. Po chwili piłkarze Goncalo Feio dopięli swego i trafili na 2:1! Vinagre zacentrował z rzutu rożnego, Goncalves próbował uderzyć, ale wyszło z tego zgranie do Kapuadiego, a Francuz z bliska wpakował piłkę do siatki. Stracony gol podrażnił Anglików i w kolejnych minutach oglądaliśmy oblężenie bramki Legii. Raz bardzo dobrze po strzale Sancho interweniował Kovacević, a chwilę później to świetne parady obronne Vinagre i Kapuadiego na linii bramkowej uchroniły "Wojskowych" od straty gola.
Legioniści również nie pozostali dłużni i w 71. minucie wypracowali znakomitą okazję, aby podwyższyć prowadzenie. Legia wysoko odebrała piłkę, co stworzyło szansę dla Morishity, ale strzał z dystansu Japończyka zdołał odbić Jorgensen. Do dobitki pomknął Luquinhas i wydawało się, że został sfaulowany przez bramkarza, jednak sędzia zinterpretował to jako próbę wymuszenia rzutu karnego. "The Blues" szybko się zrewanżowali i po chwili piłka wylądowała w siatce po strzale Tyrique'a Georga. Na szczęście gol nie został uznany, gdyż wcześniej na spalonym był Noni Madueke. W kolejnych minutach szansę znów miał George, ale tym razem uderzył wysoko nad poprzeczką.
W 86. minucie miała miejsce wyjątkowa zmiana w zespole "Wojskowych". Ziółkowskiego zmienił na boisku Artur Jędrzejczyk, dla którego był to 400. mecz w koszulce z "eLką" na piersi. Pod koniec meczu znów zrobiło się groźnie w polu karnym warszawiaków. Augustyniak niebezpiecznie zagrał w kierunku własnej bramki i na szczęście tuż przed linią przejął ją Kovacević. Legia dowiozła zwycięstwo i na pożegnanie z Ligą Konferencji wygrała 2:1 z Chelsea.
REWANŻ 1/4 FINAŁU LIGI KONFERENCJI: CHELSEA – LEGIA WARSZAWA 1:2 (1:1)
Cucurella (33. min) – Pekhart (10. min – k.), Kapuadi (53. min)
ŻÓŁTE KARTKI: Badiashile, Jorgensen
CHELSEA: Jorgensen – Acheampong, Adarabioyo, Badiashile, Cucurella (58' Gusto) – James, Dewsbury-Hall – Nkunku, Palmer (58' Madueke), Sancho (83' Neto) – Jackson (46' George)
LEGIA: Kovacević – Pankov, Ziółkowski (86' Jędrzejczyk), Kapuadi, Vinagre – Elitim (77' Augustyniak), Oyedele, Goncalves (86' Biczachczjan) – Luquinhas (77' Szczepaniak), Pekhart (67' Chodyna), Morishita
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.