CLJ: Podsumowanie pierwszej części sezonu
02.01.2021 15:40
Zmiany w zespole i sztabie
Kadra juniorów starszych, w porównaniu do poprzedniego sezonu, uległa pewnej zmianie. Latem do U-18 trafiło kilku piłkarzy z ekipy do lat 17. W trakcie rundy jesiennej dołączono dwóch juniorów młodszych: Patryka Romanowskiego i Fryderyka Janaszka. Poza tym, po jednym meczu w CLJ rozegrali Igor Strzałek i Jordan Majchrzak. Na ostatni mecz w 2020 roku został też powołany Patryk Winiarski (oglądał spotkanie z ławki rezerwowych).
- Kiedy jest taka potrzeba lub ktoś się bardzo wyróżnia, i to jest wskazane w jego rozwoju - przechodzi np. do drugiego zespołu. To samo tyczy się drużyny do lat 18, do której trafiają gracze z U-17, a z U-16 do U-17, i tak dalej. To normalny proces treningowy. Ci, którzy na to zasługują, dostają takie szanse. Nie ma w tym nic dziwnego. Jesteśmy jednym klubem, jedną akademią. Oczywiście, spoglądamy na juniorów młodszych. Staram się być regularnie na ich meczach. Codziennie – jako trenerzy – rozmawiamy ze sobą, omawiamy to, co dzieje się w poszczególnych zespołach, jesteśmy na bieżąco. Oprócz nas są też koordynatorzy, dyrektorzy, którzy wszystko widzą, obserwują. Tutaj nie ma żadnego przypadku. Wszyscy starają się podejmować decyzje, które będą najlepsze dla rozwoju zawodników – opowiadał Grzegorz Szoka, trener Legii CLJ.
Pewne przemieszczenia, przed startem sezonu, nastąpiły też w sztabie szkoleniowym. Jakub Renosik (poprzedni asystent trenera Szoki) przeszedł do drużyny U-14. Jego miejsce, jako drugi szkoleniowiec CLJ, zajął Filip Raczkowski z Rakowa Częstochowa. Zmienił się także trener od przygotowania fizycznego. Krzysztof Mutschmann (poprzednio U-17) zastąpił Tomasza Grudzińskiego, który w ostatnich miesiącach pracował w I-ligowym Zagłębiu Sosnowiec.
Letnie transfery
W składzie znajduje się też jeden gracz urodzony w 2005 roku. Mowa o nowym bramkarzu, Janie Sobczuku, który do niedawna reprezentował Motor Lublin. Kilkanaście miesięcy temu, w wieku 14 lat, otrzymał zaproszenie na testy od Liverpoolu FC.
Warszawiacy ściągnęli także drugiego bramkarza, Macieja Kikolskiego. Zawodnik z rocznika 2004 już w przeszłości reprezentował "Wojskowych", a w poprzednim sezonie występował w juniorskich drużynach Miedzi Legnica. Co więcej, miał okazję trenować tam z "jedynką" oraz rywalizować w sparingach III-ligowych rezerw. W ostatnim czasie "Kikol" trenował z juniorami starszymi i drugą drużyną, był także zapraszany na zajęcia z pierwszym zespołem Legii.
W letnim okienku transferowym drużynę z CLJ opuściło pięciu zawodników: Kamil Rokosz (KS Kutno), Gabor Grabowski (Znicz Pruszków), Filip Szewczyk (Escola Varsovia), Mikołaj Grzejda oraz Aleksy Krasicki. Ostatnia dwójka była wypożyczona do Legii na rok z SEMP-a Warszawa, teraz te transfery czasowe wygasły. Legioniści nie zdecydowali się na przedłużenie umów wypożyczenia, więc Grzejda i Krasicki wrócili do zespołu ze stołecznego Ursynowa.
Problemy kadrowe i wsparcie z rezerw
W trakcie rundy jesiennej z gry wypadło sporo zawodników, co utrudniało manewry. Jeszcze przed startem sezonu kontuzji doznali Bartosz Wicenciak i Kacper Imiołek. Pierwszy z nich nie wystąpił w żadnym spotkaniu w pierwszej części sezonu, a drugi wrócił do zdrowia, ale ponownie przytrafił mu się uraz. Braki kadrowe dało się odczuć szczególnie w obronie. Oprócz wspomnianego Imiołka, mało meczów – ze względu na kontuzję - rozegrał Szymon Bednarz. Podobnie – Marcel Myszka. Długo trzymał się Damian Urban, ale w końcówce rundy także złapał uraz. Patryk Romanowski złamał piszczel w trakcie wyjazdowej gry z Zagłębiem Lubin. Podczas jednego z treningów, więzadło w kostce zerwał Hubert Derlatka.
- Mieliśmy problem z obsadą defensywy. Formacja obronna powinna być zgrana i dobrze współpracująca, a z meczu na mecz następowały ciągłe zmiany. Czasami zmieniało się po dwóch zawodników w obronie. Na pewno nie sprzyja to zgraniu i rozumieniu się na boisku – dodawał szkoleniowiec juniorów starszych. Poza tym, dwa ostatnie spotkania, z powodu kontuzji, opuścił jeden z wiodących zawodników: Patryk Pierzak. Kilka meczów ominęło także Kajetana Staniszewskiego i Dawida Barnowskiego, który w połowie rundy został włączony do III-ligowych rezerw.
W ostatnich tygodniach sztab Legii CLJ mógł korzystać z kilku piłkarzy grających na co dzień w drugim zespole. W meczach juniorów starszych grali: Kacper Tobiasz, Jakub Kwiatkowski, Jehor Macenko, Jakub Kisiel, Radosław Cielemęcki, Jakub Kowynia, Kacper Gościniarek, wspomniany Barnowski i Filip Sobiecki, który w letnim oknie transferowym został wypożyczony do II-ligowej Olimpii Grudziądz. - W wielu momentach byli to wyróżniający się zawodnicy w naszych meczach. Zawodnicy, którzy nas wspomagają, zawsze dają z siebie wszystko. Mogą być sytuacje, w których ktoś wraca do gry po kontuzji i potrzebuje kilku spotkań do złapania rytmu, wtedy coś może mu nie wychodzić. Najważniejsze jednak, aby w takich chwilach było widać, że cały czas oddaje serce dla drużyny, w której gra. Nigdy nie stwierdziłem, żeby ktoś „przeszedł obok meczu” – mówił trener Szoka.
Plusy – utrzymanie piłki i atak pozycyjny
W tym sezonie w drużynie CLJ zmieniła się organizacja treningów. Zawodnicy mają dwa dni, w których trenują dwa razy dziennie. Do treningu zespołu dochodzą także zajęcia indywidualne. Środa jest dniem wolnym. Jednostek treningowych jest więcej niż było w tamtych rozgrywkach.
Jeśli chodzi o sposób gry, to juniorzy starsi przykładają jeszcze większą wagę do ataku pozycyjnego. Starają się grać tak, żeby dłużej utrzymywać się przy piłce, i żeby padało więcej bramek z ataku pozycyjnego. - Chcemy, żeby zawodnicy uczyli się też trudniejszych elementów gry. Na pewno łatwiej gra się z kontry niż buduje akcje od bramkarza. Oczywiście, nie jest to jedyne rozwiązanie. Zależy nam na tym, żeby piłkarze uczyli się gry na połowie przeciwnika, na małych przestrzeniach, dużo utrzymywali się przy piłce, byli w stanie lepiej kontrolować piłkę, przez co będą rozwijać się technicznie – komentuje trener Szoka.
Warto dodać, że dział analizy przegotował ciekawą analizę statystyczną – na początek i koniec rundy. Drużyna zwiększyła utrzymanie piłki i liczbę podań na połowie rywala. - Jeżeli chodzi o nasz zespół, to bardzo wzrosła liczba naszych bramek po atakach pozycyjnych. Jest dość wysoka – strzeliliśmy 45 procent goli po akcjach, które rozpoczynaliśmy, gdy praktycznie wszyscy przeciwnicy znajdowali się pod linią piłki. Tworzenie akcji, ominięcie defensywy przeciwnika i znalezienie się w sytuacji strzeleckiej – to nie jest łatwy element, a gdzieś sobie z nim radzimy. Robimy progres. Na pewno przed nami jeszcze dużo pracy, zdajemy sobie z tego sprawę. Ale powoli realizujemy plan i wierzymy, że będzie to wyglądało coraz lepiej – dodał szkoleniowiec.
Minusy – dużo straconych goli
Młodzi legioniści stracili 24 goli w 17 grach. Dla porównania, w poprzednich rozgrywkach - przy takiej samej liczbie spotkań - przepuścili 17 bramek. W pierwszej części sezonu zagrali raptem cztery razy na „zero” z tyłu, natomiast w trzynastu meczach tracili przynajmniej jednego gola.
- Na pewno musimy poprawić grę w obronie, traciliśmy dużo więcej goli niż w poprzednim sezonie. Widzimy, że w tym elemencie są rezerwy. Ale trzeba wziąć pod uwagę też to, że w ostatnich tygodniach mieliśmy sporo absencji w linii defensywnej, dochodziło do wielu zmian. W przerwie pomiędzy rundami przeanalizujemy wszystkie stracone bramki - tak, aby jeszcze lepiej wiedzieć, jakie aspekty musimy szczegółowo rozpracować. Przyjrzymy się również fazom przejściowym – stwierdził Szoka.
Ważne ogniwa
Juniorzy starsi strzelili łącznie 36 gole. Najskuteczniejszym zawodnikiem zespołu okazał się Wiktor Kamiński, autor 15 trafień (42% wszystkich trafień dla Legii)! Napastnik z rocznika 2004 zdobył pięć bramek z rzutów karnych, a dziesięć – z gry. Bardzo niebezpieczny w polu karnym, potrafi świetnie się ustawić i przewidzieć, w które miejsce spadnie piłka. Licząc jego trafienia z gry (10) – siedem bramek zdobył po uderzeniu prawą nogą, dwie – po strzale z lewej nogi, a raz skutecznie główkował.
Istotnym zawodnikiem okazał się Pierzak, który strzelił trzy gole i miał pięć asyst w CLJ (najwięcej w drużynie). Pomocnik kreował sytuacje i w wielu momentach brał ciężar gry na siebie. Jest wszechstronny – może grać w wielu miejscach na boisku, ale najlepiej czuje się w środku pola. Siedemnastolatek zagrał także w trzech meczach drugiej drużyny - dwa razy wchodził na boisko z ławki, z kolei w rywalizacji z Huraganem Morąg (5:0) wystąpił od początku do końca i zdobył jedną z bramek. - Myślę, że największą zaletą, która ciągnie i pcha mnie do przodu, jest głód zwycięstwa i to, że praktycznie nigdy nie odpuszczam. Tak samo działa to w życiu codziennym. Chcę być najlepszy we wszystkim, muszę wygrywać. Wszędzie widzę konkurencję – mówił "Pierzu" w rozmowie z nami.
Sporo do powiedzenia miał także Barnowski. Skrzydłowy wystąpił w dziesięciu meczach w CLJ, w których zdobył pięć bramek i miał jedną asystę. "Barno" znacząco przyczynił się do zwycięstw z Górnikiem Zabrze (4:1), Cracovią (4:1) i remisu z Arką (2:2). W połowie rundy awansował do III-ligowych rezerw, dla których rozegrał pięć spotkań.
Ważnym zawodnikiem na początku rozgrywek był też Hubert Derlatka. Prawy obrońca miał po dwie asysty w meczach z Górnikiem Zabrze (4:1) i Jagiellonią Białystok (4:1). W 72. minucie spotkania z Górnikiem "Derli" dośrodkował z bocznego sektora pola karnego w kierunku dalszego słupka, a chwilę później zacentrował z prawej flanki na 6. metr. Obie sytuacje zostały zamienione na bramki: odpowiednio przez Barnowskiego i Kamińskiego. Zawodnik chętnie podłączał się do ofensywy, wykonywał także rzuty rożne - po jego centrach z Jagielloni padły dwie bramki: Pierzaka i Bednarza.
- Uważam, że na wyniki wpływa cały zespół, sztab. Każda osoba dokłada cegiełkę. Oczywiście, ktoś może się wyróżnić w danym meczu albo strzelić więcej goli w przekroju rundy. Ale na to wpływają inni ludzie, których – być może – ktoś nie zauważa. Oni wykonują ciężką pracę, żeby ten ktoś mógł wykończyć akcję. Na rezultaty wpływa postawa wszystkich – skomentował trener Szoka.
Bramki:
15 (w tym 5 z rzutów karnych) - Wiktor Kamiński
5 - Dawid Barnowski
3 - Patryk Pierzak
2 - Michał Kochanowski, Łukasz Rytelewski
1 - Szymon Bednarz, Radosław Cielemęcki, Jakub Czajkowski, Fryderyk Janaszek, Jakub Kisiel, Marcel Myszka, Kajetan Staniszewski, Damian Urban, Ivan Vidosević
Asysty:
5 – Patryk Pierzak
4 – Hubert Derlatka
3 – Kajetan Staniszewski
2 – Wiktor Kamiński, Ivan Vidosević, Kacper Skwierczyński, Jerzy Munik
1 – Jakub Czajkowski, Michał Kochanowski, Radosław Cielemęcki, Fryderyk Janaszek, Damian Urban, Dawid Barnowski, Filip Sobiecki, Jakub Kisiel
Kiedy Legia strzela gole?:
1 - 15 min.: 4
16 - 30 min.: 3
31 - 45+ min.: 7
46 - 60 min.: 5
61- 75 min.: 8
76 - 90+ min.: 9
Kiedy Legia traci gole?:
1 - 15 min.: 3
16 - 30 min.: 7
31 - 45+ min.: 1
46 - 60 min.: 6
61- 75 min.: 5
76 - 90+ min.: 2
Liczba rozegranych minut (max. 1530):
Wiktor Kamiński – 1284
Miłosz Pacek – 1155
Łukasz Rytelewski – 1138
Patryk Pierzak - 1097
Damian Urban – 1080
Kacper Skwierczyński - 953
Jerzy Munik – 912
Jakub Kowynia – 900
Dawid Barnowski – 813
Ignacy Dawid – 696
Hubert Derlatka – 675
Ivan Vidosević – 590
Kajetan Staniszewski – 567
Maciej Kikolski – 540
Michał Kochanowski – 485
Jegor Macenko – 432
Szymon Bednarz – 369
Jakub Kisiel – 360
Kacper Imiołek – 358
Jakub Czajkowski – 357
Radosław Cielemęcki – 331
Patryk Romanowski – 310
Bartosz Ślendak – 304
Marcel Myszka – 281
Kacper Gościniarek – 228
Jakub Kwiatkowski -180
Fryderyk Janaszek – 138
Filip Sobiecki – 90
Kacper Tobiasz – 90
Igor Strzałek - 30
Jordan Majchrzak – 6
Dawid Grzelak – 2
Quiz
Quiz. Rekordowe transfery z Legii
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.