Co z Dragomirem Okuką?
25.06.2002 11:01
Ojciec sukcesu legionistów Dragomir Okuka ciągle nie ma podpisanego kontraktu z Legią i nie ma się czemu dziwić - jak na razie trener ma same kłopoty. - Mam kontrakt do końca czerwca i nie wiem, czy go przedłużyć. Działacze obiecali mi nowych wartościowych graczy, którzy uzupełnią ubytki. Tymczasem proszę popatrzeć. Nikogo nowego nie ma na tym zgrupowaniu. Legia zdobyła mistrzostwo, Puchar Ligi. Teraz wszyscy spodziewają się, że powalczymy o Ligę Mistrzów. Ale nie w tym składzie. Odchodzą kolejni gracze i nikt nie przychodzi na ich miejsce. Nie wiem, co o tym myśleć. W czwartek Marcin Mięciel wyjedzie z Wisły. Wraca do Niemiec, gdzie ma jeszcze kilka spraw do załatwienia. Działacze Legii powiedzieli mi jasno. Nie licz na tego piłkarza, w każdej chwili może odejść. A ponadto dowiaduję się, że kolejni zawodnicy nie przedłużyli umów. Mam na myśli Wojciecha Szalę, Jacka Magierę czy Jacka Zielińskiego. Ten ostatni właśnie negocjuje warunki. Razem z Czarkiem Kucharskim dołączą do nas w środę.
- W dalszym ciągu potrzebujemy pomocników. Przede wszystkim defensywnego i prawego. Nie wiem, czy coś wyjdzie ze sprowadzeniem Mariusza Kukiełki, Pawła Drumlaka czy Łukasza Surmy. Ten ostatni przedłużył umowę z Ruchem, a dwaj pierwsi życzą sobie bardzo wysokich kontraktów. Legii nie stać na warunki, jakich żądają ci piłkarze. Szkoda, wydawało się, że po ostatnich sukcesach powinny znaleźć się jakieś dodatkowe pieniądze. A z tego co widzę, jest tylko gorzej. Mam dwie oferty pracy z innych klubów. Jedna oferta przyszła z Grecji, a druga z Jugosławii. Obie są korzystniejsze finansowo, ale tylko w Warszawie mam szansę powalczyć w europejskich pucharach. Ciężko jest zrezygnować z takiej perspektywy - wypowiedział się Dragomir Okuka dla Przeglądu Sportowego.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.