Do mistrzostwa jeden krok...
11.07.2020 09:00
Do mistrzostwa Polski jeden krok. Jeden jedyny krok nic więcej. I trzeba go zrobić jak najprędzej. Pierwsza okazja postawienia kropki nad "I" nie okazała się szczęśliwa dla graczy stołecznej drużyny. Legia Warszawa przegrała 1:2 w Poznaniu i koronację należało odłożyć na później. Wciąż "Wojskowym" wystarcza remis w sobotniej rywalizacji z Cracovii, by odzyskać tytuł, który w poprzednim sezonie przejęli piłkarze Piasta Gliwice.
Cztery mecze bez zwycięstwa nieco zmieszały atmosferę wokół Legii. Ostatni raz warszawiacy taką serię zanotowali rok temu, pod koniec rundy mistrzowskiej. Warszawiacy zawalczą o mistrzostwo mierząc się w sobotę z Pasami. Będzie to drugi mecz legionistów z Cracovią w tym tygodniu. Przy pierwszej próbie, ekipa Michała Probierza wygrała 3:0 i awansowała dzięki temu do finału Pucharu Polski. Legii pozostało to, co najważniejsze – tytuł mistrzowski. Na stadionie przy Kałuży gospodarze byli wyraźnie lepsi i zdobywali bramki po pomyłkach w grze defensywnej zespołu Aleksandara Vukovicia. Teraz serbski szkoleniowiec zapowiada wyciągnięcie wniosków i spodziewa się, że przeciwnicy nie zmienią w znaczący sposób stylu gry.
Nie jest tajemnicą, co jest największym problemem sobotnich gospodarzy. Chodzi o kontuzje i graczy, którzy pożegnali się z Legią. W ostatnich tygodniach stołeczna drużyna straciła wielu zawodników. Z Legią rozstali się Radosław Majecki i Mateusz Praszelik, którzy zmienili kluby. Powaznych urazów doznali Marko Vesović, Jose Kante czy Vamara Sanogo. Do tego doszły kontuzje innych graczy. W tej grupie znajdują się William Remy czy Arvydas Novikovas. Ale czarne chmury zdają się uciekać znad Łazienkowskiej, gdy pomyśli się o możliwych powrotach.
Przez długi czas Radosław Cierzniak był wyłączony z gry przez uraz pleców. Przeciwko Cracovii doświadczony golkiper może rozegrać pierwszy mecz w tym sezonie PKO Ekstraklasy. Do tego dochodzi Domagoj Antolić, którego zabrakło w Małopolsce z powodu urazu. Do dyspozycji sztabu szkoleniowiego będzie też Igor Lewczuk, który pauzował we wtorek przez czerwoną kartkę obejrzaną na wcześniejszym etapie pucharowych zmagań. Do składu Legii wraca doświadczenia, a to tylko zwiększy pole manewru. Vuković nie będzie musiał bazować na rezerwowych, wśród których znalazło się ostatnio trzech debiutantów bez większego doświadczenia w seniorskiej piłce.
Powrót wspomnianych graczy oznaczałby, że Wojciech Muzyk i Bartosz Slisz powrócą na ławkę rezerwowych. Golkiper dostał okazję występu w dwóch meczach i zebrał mieszane recenzje. Najdroższy transfer PKO Ekstraklasy pokazał z kolei, że wciąż potrzebuje czasu na aklimatyzację i przyswojenie stylu gry Legii. Stylu, który w związku z urazami musiał ulec pewnym modyfikacjom. Teraz zadania graczy mogą być jeszcze inne. Sam Antolić mocno determinuje grę "Wojskowych" w środku polu i może być w stanie zadbać o potrzebny balans. Zapanowanie nad drugą linią będzie kluczem, by skrzydłowi mieli więcej miejsca niż do tej pory. Pewną zagadką pozostaje pełna obsada defensywy. Spodziewać można się pary stoperów złożonej z Lewczuka i Artura Jędrzejczyka, ale równie dobrze kapitan może zagrać z prawej strony obrony. Innym wariantem jest gra Michała Karbownika i postawienie na lewej flance na Luisa Rochę. Formacja obronna pozostanie pewnym znakiem zapytania nie tylko do rozpoczęcia spotkania, a nawet do samego końca. Kluczem będzie, by defensywa zmazała złe wrażenie pozostawione po sobie w Małopolsce.
Legia nie musi martwić się graczami pauzującymi z powodów dyscyplinarnych. W innej sytuacji jest Cracovia, w której przez nadmiar żółtych kartek nie zagra Michal Siplak. Zespół Probierza nie ma większych problemów kadrowych. Szkoleniowiec Pasów na własne życzenie pozbawił się Janusza Gola, który został wysłany na przymusowy urlop. To pochodna konfliktu, który zrodził się pomiędzy zawodnikiem, a klubem i trenerem w trakcie przerwy związanej z koronawirusem. W ten sposób były gracz Legii nie dostanie szansy, by ponownie zagrać przy Łazienkowskiej.
Szkoleniowiec Cracovii, w swoim stylu, próbuje ubrać legionistów w płaszcz skrojony z presji. Probierz od wtorku już kilka razy zdążył zadeklarować, że Legia jest już mistrzem Polski. Warszawiakom nie brakuje wiele, ale wciąż pozostał do zdobycia punkt. Przed rywalizacją z krakowianami, "Wojskowi" zaliczyli pewnego rodzaju debiut. Po raz pierwszy stołeczna drużyna nie skorzystała z hotelu, a na zgrupowanie przed meczem udała się do ośrodka treningowego. Legioniści nocowali w Legia Training Center, który mieści się w Książenicach obok Grodziska Mazowieckiego.
Faworytem meczu zdaniem bukmacherów będą liderzy rozgrywek. Eksperci z TOTALbet przy Legii zdecydowali się na mnożnik 1.55. Remis został wyceniony na 4.10. Najwięcej zarobić można na wygranej gości. Za złotówkę postawioną na Cracovię, zwrot może wynosić 6.20.
Spotkanie poprowadzi Jarosław Przybył, który w tym sezonie poprowadził już siedem meczów z udziałem warszawiaków. Arbiter z Kluczborka nie jest najszczęśliwszy dla ekipy Vukovicia. Legioniści trzy razy wygrali, raz zremisowali, a trzykrotnie przegrywali. Przybył w tym sezonie napomniał zawodników w Ekstraklasie 129 razy. Sędzia pięciokrotnie pokazywał też czerwone kartki. Do jego statystyk należy dodać podyktowanie sześciu rzutów karnych: czterech dla gospodarzy, a dwóch dla gości.
Spotkanie Legii z Cracovią rozpocznie się w sobotę o godzinie 17:30. Relacja na Legia.Net. Jeśli stołeczny klub zostanie mistrzem Polski, planowana jest potem feta w okolicach Bulwarów nad Wisłą. Do radości potrzeba punktu. Tylko lub aż, lecz wciąż punktu.
Przewidywane składy:
Legia: Cierzniak – Karbownik, Lewczuk, Jędrzejczyk, Rocha – Wszołek, Antolić, Gwilia, Cholewiak – Luquinhas – Pekhart.
Cracovia: Hrosso – Rapa, Helik, Jabłoński, Pestka – Hanca, Lusiusz, van Amersfoort, Loshaj, Wdowiak – Lopes.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.