News: Dragomir Okuka: Fajnie by było wrócić do Legii

Dragomir Okuka: Fajnie by było wrócić do Legii

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy

31.07.2012 09:21

(akt. 11.12.2018 02:33)

Były szkoleniowiec Legii Warszawa Dragomir Okuka w Chinach podpisał swój najlepszy w życiu kontrakt trenerski, pracuje bez stresu, w znakomitych warunkach, w jednej z najbogatszych lig świata, do której coraz częściej trafiają wielkie gwiazdy. Ale chciałby kiedyś wrócić do Legii...

- Bardzo dobrze mi się tu pracuje. Gdy przychodziłem, byliśmy na dnie, a skończyliśmy sezon na czwartym miejscu. Teraz zajmujemy drugą pozycję, co stanowi wielką niespodziankę. Nie jesteśmy
bogatym klubem, raczej średniakiem. W lidze grają tacy piłkarze jak Keita, Drogba, Anelka, Barrios, Yakubu - wszyscy mają świetne kontrakty. Taki Keita przyszedł do słabszego klubu za 10 mln euro, a on sam dostał 3,5 mln netto. A to dopiero początek. Skoro przyszli Anelka i Drogba, to niebawem trafią tu Lampard i Terry.


Pan pewnie też nie może narzekać na zarobki.


- I tak, i nie. Z jednej strony zarabiam najmniej w lidze, ale i tak to mój najlepszy kontrakt w życiu. Liczę, że jak wejdziemy to Ligi Mistrzów, to dostanę nową, dużo lepszą umowę. Tu trenerzy też świetnie zarabiają - Lippi ma 15 mln euro netto, Henk Ten Cate - 4 mln.


Jakie są kontrakty w pana drużynie?


- Jak na tutejsze standardy niewielkie. Najwięcej zarabia Siergiej Kriwiec - 400 tys. euro netto, zresztą tu wszystkie kwoty są netto. Do tego dochodzą jeszcze bardzo dobre premie - 4-5 tys. euro za wygrany mecz. Myślałem o innych graczach z ligi polskiej. Dobrych zawodników miał Wojciechowski, ale byli drodzy - Trałka, Jodłowiec, Bruno. Są jeszcze Mila, Radović, Vrdoljak, Wolski. Na razie jednak mamy wypełniony limit obcokrajowców. Tu może być ich trzech spoza Azji i jeden Azjata. W Lidze Mistrzów może grać siedmiu cudzoziemców, z tym że część z nich tylko w tych rozgrywkach.


Śledzi pan dalej naszą piłkę?


- Tak, oglądałem EURO i byłem zaskoczony, że Polska nie weszła do drugiej rundy. Miała łatwą grupę. Może piłkarze nie wytrzymali presji. Macie teraz lepszych zawodników, niż gdy u was pracowałem. Lewandowski, Błaszczykowski, Piszczek to gwiazdy. Ligę też śledzę i nie mogę się nadziwić, jak Legia mogła nie zdobyć mistrzostwa. Wszystko dla niej układało się idealnie, ale przegrała z Lechią i było po balu. Ma dobre pieniądze, piękny stadion, kibiców. To najmocniejsza firma w Polsce. Fajnie byłoby kiedyś tam wrócić i pracować w takich warunkach.


Zapis całej rozmowy z Dragomirem Okuką można przeczytać w dzisiejszym dodatku do "Przeglądu Sportowego".

Polecamy

Komentarze (24)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.