Filip Starzyński: Widzę bardzo duży potencjał w Sliszu

- On nigdy nie będzie na świeczniku, ze względu na pozycję. Jak to mówi Czesław Michniewicz - odkurzacz? Dokładnie, nie wiem czy można go lepiej nazwać, bo jest bardzo dynamiczny, silny, dobrze czyta grę. Zawsze więcej będzie się patrzyło na rozgrywających, dryblujących skrzydłowych, napastników, którzy strzelają. Bartek jest ukryty, ale wykonuje niesamowitą robotę dla drużyny.

Bartosz Slisz coraz częściej podchodzi do rzutów wolnych. – To aspekt, nad którym już pracował w Zagłębiu Lubin? Tak, dużo zostawał po treningach. Próbuje strzału a’la Cristiano Ronaldo. Jak był w Lubinie, to wychodziło mu jedno na dziesięć takich uderzeń. Ale myślę, że to poprawił, bo sporo nad tym pracował.

- Jak prezentował się w małych grach, jeżeli chodzi o technikę użytkową? Nieźle, radził sobie. Nie było tak, że odstawał. Nie był może nie wiadomo jak techniczny, lecz dawał radę. Bardzo ciężko się na niego gra. Nieprzyjemny, szybko doskakuje. Kojarzy mi się zawsze z Jackiem Góralskim, który też od razu doskakuje, jak pirania. Myślę, że to potencjał na karierę zagraniczną – zakończył Filip Starzyński.