Goncalo Feio
fot. Marcin Szymczyk

Goncalo Feio: Mimo gry w dziesięciu mieliśmy przewagę, ale nie wygraliśmy

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

02.02.2025 20:15

(akt. 02.02.2025 23:24)

– Mieliśmy mecz pod kontrolą, napędzaliśmy rywali naszymi błędami, stratami. Bramki na 0:1 nie trzeba komentować, widzieliście ją – mówił po domowym spotkaniu z Koroną Kielce (1:1), w 19. kolejce Ekstraklasy, trener Legii, Goncalo Feio.

– Bronił Gabriel Kobylak, bo lepiej wyglądał w trakcie okresu przygotowawczego. Poza tym, Kacper Tobiasz był bramkarzem, który miał największą liczbę minut w sparingach i nie pokazał się z najlepszej strony. Potrzebuje jeszcze trochę czasu, by być najlepszą wersją siebie.

O Morishicie na lewej obronie i czerwonej kartce

– Patryk Kun jest kontuzjowany. Ruben Vinagre rozegrał 45 minut w trakcie okresu przygotowawczego, a w mijającym tygodniu trenował z bólem – to, że doszedł do niedzielnego meczu, stało się tylko dlatego, że to wyjątkowy człowiek, jeśli chodzi o cechy mentalne. Znam wielu, którzy w takim stanie jak on, nic by nie zagrali.

– Wiedzieliśmy, że Korona prawdopodobnie będzie grała z kontry, w której będą uczestniczyli Długosz, Fornalczyk, Dalmau. Zdawaliśmy sobie sprawę, że Paweł Wszołek najprawdopodobniej poradzi sobie z szybkością tego ostatniego, jeśli chodzi o asekurację ataku – mamy też szybkich stoperów, którzy będą najczęściej z napastnikiem Korony lub będą wzajemnie się asekurować.

– Vinagre mógł wystąpić przez 45 minut i tyle rozegrał.

– Nie będę komentował decyzji sędziego. Zgadzam się, że był to kluczowy moment meczu, w którym dostaliśmy czerwoną kartkę. Od razu mówię, że nie mam żadnych pretensji do Ryoyi Morishity, który nigdy mnie nie okłamał. Wystarczyło zobaczyć jego reakcję, by wiedzieć, że dotknął piłkę.

– W dziesięciu dalej byliśmy lepszą drużyną. Trafiliśmy na 1:1, mieliśmy karnego na 2:1 – trzeba go strzelić, my tego nie zrobiliśmy. Weszliśmy w drugą połowę poprzez sytuację sam na sam z bramkarzem, której nie potrafiliśmy zamienić na gola.

– Grając w dziesięciu od ok. 26. minuty, mieliśmy większe posiadanie, większą liczbę strzałów i sytuacji, ale nie wygraliśmy. To podsumowanie spotkania.

O żółtej kartce

– To nie pytanie do mnie. Sam nie dam sobie żółtej kartki. Dostałem ją, gdy byłem ustawiony plecami i rozmawiałem z moimi asystentami.

Polecamy

Komentarze (113)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.