Henning Berg: Zagramy na sto procent

Henning Berg: Cieszę się, że Legia jest liderem

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

19.05.2020 11:00

(akt. 19.05.2020 11:30)

- Do Legii przyszedłem w trakcie sezonu, gdy drużyna zajmowała pierwsze miejsce. Potem zrobiliśmy postęp. Zdobyliśmy mistrzostwo w wielkim stylu. To wspaniałe uczucie, w wielkim klubie wszystko jest większe. Potem było moje najlepsze wspomnienia z Legii czyli europejskie puchary. Wygraliśmy dwa razy z Trabzonsporem, niestety nie dostaliśmy się do Ligi Mistrzów z powodu błędu proceduralnego z Bereszyńskim, gdy przegraliśmy walkowerem, bo zagrał kilka minut, choć karę zawieszenia de facto odcierpiał. To katastrofa, najgorsza rzecz, jaka mnie spotkała w piłce.

- Czy można porównać ligę cypryjską z polską? Polskie rozgrywki są bardzo fizyczne, a cypryjskie może bardziej techniczne i taktyczne. Jestem zaskoczony, że polskie kluby nie grają dobrze w pucharach. Macie 38 milionów mieszkańców. Wasze drużyny powinny ciągle występować w Lidze Europy, a od czasu do czasu w Lidze Mistrzów. Ale już finansowo raczej Omonia nie ma szans z Legią. Rywalizowaliśmy latem o tego samego piłkarza i wybrał on Legię (prawdopodobnie chodzi o Luquinhasa - przyp. red.).

- Z Dariuszem Mioduskim miałem dobre relacje, ale rozmawiam z wieloma ludźmi z Legii. Czasami wymieniamy uwagi o jakichś piłkarzach. Generalnie Legię bardzo dobrze wspominam, zwłaszcza pierwszy rok pracy. Jak mam czas, staram się oglądać spotkania Legii. Cieszę się, że lideruje w lidze. Zespół prowadzi Aleksandar Vuković. Gdy byłem w Warszawie, wtedy dopiero zaczynał, był asystentem Jacka Magiery w zespole rezerw i wykonywał dobrą robotę. To korzystne dla byłego zawodnika, by w taki sposób rozpocząć pracę. Zna klub, więc to naturalne, że przejął drużynę. Nie mam wystarczająco dużo wiedzy, by go oceniać, ale teraz Legia jest na czele ligi, więc jak widać - jest dobrym szkoleniowcem.

- W Legii zostało tylko trzech graczy z mojego zespołu - Igor Lewczuk, Inaki Astiz i Mateusz Wieteska. Gdy wzięliśmy Igora, wielu ludzi pytało, po co Legia sięga po prawego obrońcę z Zawiszy. A on tak świetnie wpasował się do drużyny, konkurował z Kubą Rzeźniczakiem czy Michałem Pazdanem, poszedł do Francji, na pewno zrobił więcej niż przez wcześniejsze lata kariery. Pamiętam, że chciał, aby w Legii dłużej został Krystian Bielik  Powiedziałem mu, że lepiej, by został, bo zrobi większe postępy w Warszawie. Ale kto może odmówić Arsenenowi Wengerowi? Kilka lat później przeżyłem małe zdziwienie, bo nie wiedziałem, że gra w reprezentacji. Tymczasem nieoczekiwanie zobaczyłem go w waszych barwach.

Polecamy

Komentarze (66)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.