Luka Ivanusec

Ivanusec i Lauritsen o meczu z Legią

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: 24sata.hr

05.08.2021 08:00

(akt. 05.08.2021 02:48)

- Wiedzieliśmy, że to będzie trudny mecz. Legia to zespół, który ma dużą jakość. Mieliśmy swoje chwile, oni również. Spodziewamy się trudnego rewanżu – mówił po pierwszej grze z "Wojskowymi", w III rundzie eliminacji Ligi Mistrzów, pomocnik Dinama Zagrzeb, Luka Ivanusec.

- W pewnym momencie wyglądało to tak, jakbyśmy opadli z sił i za bardzo się cofnęli. Rywale mieli wtedy piłkę, ale nie stwarzali zbyt wielu okazji, więc nie możemy powiedzieć, że coś było nie tak. W drugim spotkaniu będziemy wypoczęci, bardziej energiczni i będziemy wyglądać lepiej.

Rasmus Lauritsen, stoper Dinama Zagrzeb: Oczywiście, jestem rozczarowany. Strzeliliśmy gola i dążyliśmy do drugiego, ale potem… Zawsze jest trudno, gdy traci się bramkę. Myślę, że zasłużyliśmy na trochę więcej. Legia jest silna, przyjechała tutaj z dobrą energią. Myślę, że był to całkiem wyrównany mecz, ale czuję, że na boisku byliśmy od nich o 5-10 procent lepsi i dlatego jestem rozczarowany, że nie wygraliśmy. Czuję, że na to zasłużyliśmy, lecz – tak, jak powiedziałem – rywale są mocni. Też próbowali grać, czasami ryzykownie, i możemy ich za to jeszcze bardziej ukarać. Zobaczymy, jak będzie w Warszawie, ale mam dobre przeczucia.

- Teraz musimy dać trochę odpocząć naszemu umysłowi i ciału. Spojrzeć na to spotkanie, zobaczyć, co możemy zrobić lepiej w Warszawie. Myślę, że poprawimy detale i pojedziemy tam z pewnością siebie, bo jeśli to zrobimy, to przejdziemy do następnej rundy. Ale, oczywiście, zawsze trudno rywalizuje się na wyjeździe. Fajnie byłoby wygrać tutaj u siebie, przed kibicami. Pokazaliśmy jednak, że potrafimy wygrywać z dobrymi drużynami na wyjazdach, więc wierzę w nas.

Polecamy

Komentarze (19)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.