Jacek Zieliński: Mieszane uczucia
02.02.2025 19:55
– Myślę, że punkt, przywieziony z Łazienkowskiej, byłby przed meczem bardzo cenny w naszej sytuacji, ale teraz możemy mieć niedosyt pod kątem tego, jak wyglądało spotkanie. Z drugiej strony, trzeba wspomnieć o niewykorzystanym rzucie karnym Legii, plus jednej czy drugiej interwencji Rafała Mamli.
– Zdobyliśmy punkt, ale nie ma wielkiej radości w szatni. To najlepsze podsumowanie meczu.
– Specyficzne spotkanie. Widać, że piłka jeszcze nie chodziła tak, jak trzeba. Cieszę się, że ludzie, na których postawiłem, dali dobry sygnał. Graliśmy pięcioma młodzieżowcami w składzie, lecz wyglądało to naprawdę solidnie – do momentu czerwonej kartki Ryoyi Morishity. Pół żartem, pół serio – mam wrażenie, że wówczas przestraszyliśmy się, że możemy wygrać. Zaczęły się szaleństwa w naszym wykonaniu, które skończyły się, jak się skończyły.
– W drugiej połowie była walka box to box, wymiana ciosów. Chcieliśmy wygrać mecz, Legia też próbowała. Nie podejrzewam, by któraś z drużyn była szczęśliwa. Jest dwóch rannych, ale to początek drugiej części sezonu.
– Dziękuję chłopakom, bo zagrali na świetnym poziomie zaangażowania, przebiegli sporo kilometrów, wylali mnóstwo potu. Na pierwszą kolejkę po przerwie zimowej wystarczyło to na punkt.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.