Jakub Rzeźniczak: Trzeba wykorzystać słabość Legii

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: RDC

12.12.2021 08:30

(akt. 12.12.2021 08:36)

Wisła Płock świetnie radzi sobie w meczach domowych, w ekstraklasie. W tym sezonie wygrała u siebie sześć razy, dwukrotnie też zremisowała. Przed nią rywalizacja z Legią (12.12, godz. 15:00). – Czy w niedzielę ta twierdza wytrzyma? Zrobimy wszystko, aby tak było – mówił, w "Magazynie Sportowym" w Radiu dla Ciebie, Jakub Rzeźniczak, były obrońca "Wojskowych", który gra obecnie w zespole "Nafciarzy".

– Wiemy, w jakim miejscu jest teraz Legia, jakie ma problemy. Warszawiacy na pewno będą mieli w nogach czwartkowy mecz ze Spartakiem Moskwa. Zrobimy wszystko, aby podtrzymać dobrą dyspozycję na własnym stadionie.

– Legia ma problem ze stwarzaniem sytuacji. Jej ofensywni zawodnicy mają, umówmy się, bardzo słabe liczby w tym sezonie. I cała gra w ataku nie wygląda zbyt dobrze. Nie wiem czy się cofniemy – pracujemy jeszcze nad taktyką, nad tym, jak będziemy grali w tym spotkaniu. Trener Bartoszek przed meczami u siebie za każdym razem mówi, że to nasz teren i musimy stawiać swoje warunki. Sądzę, że to na pewno nie będzie stania z tyłu i gry z kontry.

– Gdybyśmy lepiej grali na wyjazdach, to czulibyśmy się jeszcze lepiej. Pracujemy nad tym. Na razie odnieśliśmy tylko jedno zwycięstwo na wyjeździe, a pozostałe – u siebie. Trzeba wykorzystywać przewagę własnego boiska. Tutaj nikomu nie gra się łatwo – myślę, że Legii też nie będzie się tak grało. Tak jak powiedział "Vuko" (Aleksandar Vuković – red.), legioniści wychodzą na mecz, ale małe niepowodzenie i skrzydła zostają natychmiastowo podcięte. Od pierwszej minuty musimy zrobić wszystko, aby te skrzydła podciąć jak najszybciej. Legia przyjedzie do Płocka po zwycięstwo, musi wygrać i zdobywać punkty, bo sytuacja w tabeli jest dla niej dramatyczna.

– Jeśli Legia znajduje się w takiej sytuacji, w jakiej jest teraz, to chyba zaskakuje każdego: nie tylko jej kibiców, ale myślę, że wszystkich fanów piłki nożnej w Polsce. To troszeczkę niesłychana sytuacja. Warszawiacy mają swoje problemy, ale ja za bardzo nad tym nie rozmyślam. Mnie w klubie nie ma, nie wiem też jak to wygląda od środka. Wypowiedzi prezesa Mioduskiego są dość chaotyczne i trudno cokolwiek z nich wyciągnąć. Słuchałem ich ostatnio na Twitterze, w pokoju Legii – i miałem różne odczucia.

– Ciekawe, w jakim składzie wyjdzie Legia, bo w czwartek duża część jej zawodników grała po 90 minut. Stołeczna drużyna ma na tę chwilę bardzo wąską kadrę, ze względu na sporą liczbę kontuzji. Ci piłkarze też mogą mieć problemy z regeneracją fizyczną. Wiele lat grałem w pucharach co trzy dni. Często bywało tak, że spotkanie ligowe – po meczu pucharowym – okazywało się bardzo trudne i często kończyło się stratą punktów. Mam nadzieję, że będzie to otwarty mecz. Będziemy chcieli grać w piłkę, do przodu. Trzeba wykorzystać słabość Legii. Myślę, że każdy zespół, który teraz rywalizuje z nią w lidze, nastawia się na to, aby wygrać.

Polecamy

Komentarze (12)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.