Jan Urban: Dwie różne połowy, uraz Jędrzejczyka

- Z czego jestem zadowolony? Z organizacji gry i realizacji niektórych założeń taktycznych - głównie z przejścia od ofensywy do defensywy i odwrotnie. Krasnodar mimo, że dominował to nie miał wielu okazji do zdobycia bramki. W drugiej odsłonie dzięki pressingowi zaczęliśmy notować wiele przechwytów - widać, że praca na treningach nie idzie na marne. 

- Minusy spotkania? Słabszy występ naszych skrzydłowych, Radović i Kosecki zbyt rzadko mieli piłkę przy nodze. A jak już ją mieli to chcieli zdziałać więcej niż powinni, niż mogli. Inna sprawa, że gracze Krasnodaru kontrolowali grę i nie pozwolili im rozwinąć skrzydeł. Ljuboja? Dziś zagrał jako cofnięty napastnik, ale może być też tym bardziej wysuniętym. To tak naprawdę nie ważne, chodzi o to iż musi dobrze rozumieć się z drugim atakującym, komunikować się z nim. Jeśli tego brakuje to wtedy robi się dziura w drugiej linii - tak było dziś w pierwszej połowie spotkania.