Jan Urban: Mecz momentami był brutalny
09.02.2013 19:37
- Stracona bramka to nieporozumienie. W drugiej połowie była podobna sytuacja i bramkarz już prawidłowo zareagował, krzyczał, wyciągnął wnioski. Gdyby tak zachował się w pierwszej części gry to zachowalibyśmy czyste konto. Ale Czarek Michalak tez mógł się lepiej zachować, wybić piłkę. Był jednak pewien, ze bramkarz wyjdzie i złapie futbolówkę. W pierwszej połowie Concordia miała dwie sytuacja, obie sami sprowokowaliśmy. Ale to się zdarza, skład był młody, skompletowany tak, aby ci piłkarze zachowali właściwy rytm meczowy. Wracając do bramkarza to muszę porozmawiać z Krzysztofem Dowhaniem – on zdecyduje czy Berezowski zostanie z nami czy będziemy szukać dalej bramkarza.
- W pierwszej połowie Bereszyński zagrał na obronie, w drugiej w pomocy. Cały czas szukamy optymalnej dla niego pozycji, cały czas zastanawiamy się gdzie on u nas będzie grał. Wydaje mi się jednak, ze bliżej jest prawej pomocy, ale grając inteligentnie będzie sobie dawał też radę z tyłu i wykorzystując swoja szybkość będzie włączał się do akcji ofensywnych.
- Czy nie lepiej radziłby sobie dziś Marek Saganowski z przodu? Nie, Efir grał bardzo mądrze, inteligentnie. Nie było z tym żadnego problemu.
- Sytuacja z czerwoną kartką dla Danijela Ljuboi? Niepotrzebnie zaczęliśmy prowadzić dyskusje z arbitrem. Sama decyzja sędziego było niezrozumiała, nie wiem skąd czerwona kartka, a jeśli już to, dlaczego tylko dla jednego zawodnika. Piłkarze popychali się jak małe dzieci w szkole, sędzia trochę zgłupiał i chcąc wyjść jakoś z sytuacji wybrał słabe moim zdaniem rozwiązanie.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.