Janusz Niedźwiedź

Janusz Niedźwiedź: Wielu z nas marzyło o meczu z Legią

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net, Widzew Łódź

11.08.2022 14:15

(akt. 11.08.2022 18:20)

– Nie możemy powiedzieć, że to spotkanie jest jak każde inne, bo znamy historię jednej i drugiej drużyny, a także meczów między nimi. Ale punkty z nadchodzącej gry nie zostaną pomnożone przez dwa. Myślę, że pod względem piłkarskim czeka nas ciekawa rywalizacja, bo i my, i Legia jesteśmy zespołami, które lubią operować piłką, mieć ją przy nodze – mówił trener klubu z Łodzi, Janusz Niedźwiedź.

Mecz dostępny w CANAL+ online

– W Legii jest wielu jakościowych zawodników. To dobry zespół, który posiada atuty, ale i wady. Ma nowego szkoleniowca, który wcześniej długo pracował w Pogoni Szczecin, więc ta drużyna potrzebuje czasu, aby złapać automatyzmy. Trener Runjaić preferuje grę piłką, dominację, ma stałe ustawienie, które stosuje od wielu lat, czyli 1-4-1-4-1 z określonymi zachowaniami, dlatego tę ekipę można zdiagnozować, lecz nie ma co ukrywać, że jest w niej sporo jakości. My też jesteśmy przekonani o swoich możliwościach i chcemy zwyciężyć w piątek.

– Mecz z "Wojskowymi" okaże się dla nas dobrym wyzwaniem. Wierzę też, że my, jako Widzew, będziemy wyzwaniem dla Legii. Nie robimy nic w tym kierunku, by dodatkowo nakręcać zawodników, co zawsze odbywa się w tle. W poprzednim sezonie mieliśmy bardzo ważne, dla kibiców, spotkanie z ŁKS-em, które wygraliśmy na wyjeździe po wielu latach. Były także gry z Podbeskidziem czy jeszcze wcześniej z Miedzią w Legnicy, gdzie mówiło się, że to ten moment, że zaraz będzie awans – wtedy ciśnienie cały czas rosło. Przekuliśmy balon i powiedzieliśmy, że nie opowiadamy o tym meczu w kontekście presji, tylko możliwości. Teraz jesteśmy w Widzewie i mamy możliwość zmierzenia się w polskim klasyku z Legią. Sądzę, że wielu z nas o tym marzyło, każdy chciał takiego spotkania, a obecnie mamy je na wyciągnięcie ręki, odbędzie się już w piątek. Uważam, że będzie to mecz o charakterze okazji, szansy, wyzwania, niż przestraszenia się przeciwnika.

– Mieliśmy spotkanie o największym – w ostatnim roku – ciężarze gatunkowym, z Podbeskidziem (w ostatniej kolejce minionego sezonu, o awans – red.). Po zawodnikach nie było tego widać, skupili się na zadaniach, pojawiła się ogromna determinacja, charakter, walka od 1. do 90. minuty. Spodziewam się, że rywalizacja z Legią będzie tego typu, czyli bardzo energetyczna, ale i konsekwentna, optymalna, jeśli chodzi o nasze zachowania w ataku oraz obronie.

– Zawsze, gdy przychodzi taki mecz, a dzień przed zawodnicy wypełniają formularze dotyczące zmęczenia, bólu mięśni czy snu, to wtedy te noty są niskie, co pokazuje, że każdy chce grać. Jako trener czekałem na takie spotkania przez wiele lat – czasami trzeba było zmagać się z trudnościami, przechodzić przez niższe ligi po to, by móc teraz prowadzić Widzew w takim klasyku.

– Myślę, że najważniejszym spotkaniem ligowym był dla mnie do tej pory wspomniany mecz z Podbeskidziem, który okazał się kluczowy. Teraz mówimy o jednej grze, więc nie przeceniajmy roli trzech punktów. Oczywiście, wiemy, że gramy z Legią i że cała Polska skieruje oczy na tę rywalizację. Od tego nie uciekamy, zdajemy sobie sprawę, że będą towarzyszyć dodatkowe emocje. Trzeba sobie z tym radzić, przyjąć to na klatę, być odważnym.

– Cały czas myślimy ze sztabem nad zestawieniem wyjściowej jedenastki na mecz z Legią. Podstawowy skład to pierwszy garnitur, w którym się wychodzi, ale bardzo ważną rolę pełnią też zmiennicy, co widzieliśmy w poprzednich meczach. Liczymy na każdego naszego zawodnika.

ZOBACZ TAKŻE:

Polecamy

Komentarze (15)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.