Kacper Tobiasz wraca do bramki Legii?
19.04.2023 16:45
Obecny sezon w bramce rozpoczął Kacper Tobiasz, który miał za sobą wypożyczenie do Stomilu Olsztyn. Na zgrupowaniu wyglądał dobrze, przekonał do siebie sztab szkoleniowy z trenerami Aleksandarem Rogiciem i Kostą Runjaiciem na czele. I był to strzał w dziesiątkę, „Tobi” bronił rewelacyjnie, wybronił zespołowi wiele meczów, wychodził obronną ręką z sytuacji pozornie beznadziejnych. Pojechał w nagrodę na Mundial i przyglądał się wielkiej imprezie z bliska. Zimą był kreowany jako ten, który wzbudza ogromne zainteresowanie zachodnich klubów i ten, na którym latem klub zarobi duże pieniądze. Początek wiosny nie był tak spektakularny w jego wykonaniu, ale i tak jego pozycja była niezagrożona. Do czasu kontuzji – wówczas w meczu z Piastem, w doliczonym czasie gry, wpadł w niego spóźniony Damian Kądzior i bramkarz Legii uszkodził bark, musiał pauzować 1,5 miesiąca.
Teraz jest zdrowy i wrócił już do odpowiedniej dyspozycji, dobrze wygląda na treningach. Już przed spotkaniem z Lechem Poznań przy Łazienkowskiej zastanawiano się kto powinien bronić dostępu do bramki - Tobiasz czy Dominik Hładun. Ten drugi miał za sobą kilka dobrych meczów. Miał duży udział w wygranych z Górnikiem w Zabrzu czy ze Stalą Mielec w Warszawie, był wybierany do jedenastki kolejki. W sumie wystąpił w ośmiu spotkaniach. Wydawało się, że hierarchia jest na nowo ustalona i nic się nie zmieni, ale przyszedł mecz w Legnicy z Miedzią. Zawalił do spółki z Nawrockim gola na 0:1, w dodatku swoim złym podaniem wpakował na minę Maika i ten musiał ratować się faulem. I dlatego jego występ z Lechem nie był taki pewny, ale ostatecznie trener Kosta Runjaić uznał, że nikogo nie powinno się karać po jednym błędzie. Teraz jednak do bramki w meczu z Wartą Poznań ma wrócic Tobiasz.
Poza tym, że Kacper dobrze wygląda na treningach są jeszcze inne argumenty. Bramkarz był szykowany do sprzedaży w letnim okienku transferowym, zainteresowanie wyrażał niemiecki VFL Wolfsburg. Ale by sprzedać golipera za niezłe pieniądze, to musi regularnie grać. Kolejnym argumentem jest Pro Junior System - Legia zajmuje w tej klasyfikacji szóste miejsce, ale w zasięgu są miejsca cztery a może nawet trzy. A to ponad milion złotych więcej, a Tobiasz w tym systemie jako jedyny spełnia kryteria. Maik Nawrocki i Maciej Rosołek mimo że mają status młodzieżowców nie punktują - są o rok za starzy, a minuty Igora Strzałka nie są na razie brane pod uwagę - brakuje mu 147 minut w PKO Ekstraklasie.
Oczywiście najważniejsza jest forma sportowa, ale że Tobiasz naprawdę dobrze wygląda na treningach, to może wrócić do bramki i nie opuścić jej do końca sezonu ligowego. Zmiana nastąpi zapewne jedynie w finale Pucharu Polski.
O rywalizacji bramkarzy w tym sezonie obszernie pisaliśmy w tym miejscu.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.