Karbownik zadebiutuje w reprezentacji na skrzydle?
04.09.2020 13:55
Zawodnik przez wiosenną hibernację futbolu pojechał na pierwsze w życiu zgrupowanie dorosłej kadry sześć miesięcy później, ale może się okazać, że koronawirus ułatwił mu drogę do debiutu. Z powodu Covid-19 na kadrę nie mógł przylecieć Przemysław Frankowski (władze MLS uniemożliwiły wyjazd). Natomiast drugi piłkarz powołany na tę pozycję Damian Kądzior złapał kontuzję. Jeśli więc Jerzy Brzęczek zdania nie zmienił i wciąż widzi Michała Karbownika na skrzydle, to ten ma ogromne szanse na występ w biało-czerwonej koszulce jak nie w piątek z Holandią, to w poniedziałek z Bośnią.
– Gdy Michał występował w Legii jeszcze na lewej obronie, to często można było odnieść wrażenie, że zespół Vukovicia ma dwóch skrzydłowych po jednej stronie, bo i Luquinhas i Karbownik łamali akcje do środka. Dla obrońców było to sporym problemem – mówi Maciej Murawski, były zawodnik stołecznego klubu. - Karbownik bazuje na dużej szybkości, blisko prowadzi piłkę, nie boi się pojedynków. To cechy dobrego skrzydłowego, nie zdziwię się, jak trener Brzęczek da mu zadebiutować właśnie na tej pozycji. Bo debiutanta łatwiej wpuścić na skrzydło niż na bok obrony czy na środek pomocy, gdzie jest zdecydowanie większa odpowiedzialność – stwierdza Murawski.
Karbownik albo wejdzie z ławki, albo powalczy z Sebastianem Szymańskim i Kamilem Jóźwiakiem. Jedno skrzydło zdaje się bowiem zarezerwowane dla Kamila Grosickiego.
Cały tekst można przeczytać tutaj.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.