Kibice Legii cieszyli się z piłkarzami pod hotelem

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

27.07.2021 22:00

(akt. 30.07.2021 13:42)

Kibice Legii przylecieli do Tallina na mecz Flory z Legią. Mieli kupione 150 biletów, w sumie do Estonii przybyło 200 osób. Niestety na stadion weszli nieliczni – organizatorzy wpuszczali na obiekt jedynie z ważnym i estońskim dokumentem tożsamości. Kibice wspierali więc piłkarzy spod stadionu.

Doping był słyszalny na płycie boiska, przebijał się przez okrzyki gospodarzy. Szczególnie głośno było pod koniec meczu gdy niosło się „Jesteśmy zawsze tam, gdzie nasza Legia gra”! 

Chwilę po ostatnim gwizdku kibice Legii pojechali pod hotel, w którym mieszkają zawodnicy. Tam czekali na przyjazd autokaru. Kibice podziękowali piłkarzom za walkę, awans i zapewnienie gier w europejskich pucharach. Zawodnicy stojąc przy autokarze śpiewali i cieszyli się razem z fanami. Znakomicie wczuli się atmosferę nowi gracze – zwłaszcza Josue i Joel Abu Hanna. Ale najgłośniej przyśpiewki intonował kapitan zespołu, Artur Jędrzejczyk. Zabawa trwała przez około kwadrans, a zakończył ją Artur Boruc. – Dziękujemy za wszystko, ale czas już iść do hotelu, kolacja czeka – uśmiechnął się bramkarz mistrzów Polski. Zawodników żegnało hasło - Tylko zwycięstwo, w Zagrzebiu tylko zwycięstwo! Potem był jeszcze czas na wspólne, pamiątkowe zdjęcia oraz autografy. 

Polecamy

Komentarze (79)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.