Komentarz: Etyka trenerska
22.11.2011 08:48
Oczywiście krytyka w poszczególnych grupach zawodowych czasami się zdarza. Szczególnie wśród hydraulików: "Panie, kto panu te rury kładł, zawór dokręcał, baterie montował?" itd. Ale nawet hydraulicy nie czynią tego w telewizji. Tymczasem niektórzy trenerzy, kiedy zostaną zwolnieni, lubią się lansować w TV, często kosztem swoich kolegów: "nietrafione zmiany, za wysoko linia obrony, źle rozłożone akcenty" itd. Być może moje widzenie świata jest zaburzone, ale dla mnie takie postępowanie jest średnio etyczne, mało wiarygodne i pozbawione przyzwoitości.
Najgorsze jednak, jak taki trener poczuje moc i kiedy znowu zasiądzie na ławce, to zaczyna oceniać własną pracę. Trener Rafał Ulatowski, który jeszcze niedawno recenzował polskich kolegów, a nawet trenerów z ligi angielskiej, uznał, że spotkanie Legii z Lechią było wyrównane. Według mnie Lechia pokazała ohydny antyfutbol, impotencję w ofensywie i prymitywną murarkę. Wypowiedź rozgoryczonego kapitana Lechii Łukasza Surmy zdaje się to potwierdzać. Nie wiem, co kierowało trenerem Ulatowskim. To, że nie wyczuwa pewnych niuansów, jeśli chodzi o własną branżę, to jego sprawa. Powinien mieć jednak odrobinę szacunku dla widzów - choćby kibiców drużyny, którą prowadzi - i powstrzymać się od sprzedawania kitu. Obraz gry, wynik i statystyki pokazują, że ten mecz był tak samo wyrównany jak wyrównane jest świniobicie w rzeźni.
Kiedy jedna ze stacji TV napierała na trenera Jana Urbana, aby zechciał skomentować Barcelonę, ten zachował się z klasą i odmówił. Nie miało znaczenia, że był kiedyś wybitnym piłkarzem Osasuny. Liczyło się, że aktualnie jest trenerem drużyny z prowincjonalnej ligi i zwykłym obciachem byłoby dla niego recenzowanie Pepa Guardioli. A nuż w Hiszpanii ktoś by się dowiedział? Bo w "cywilizowanych" ligach chwilowo bezrobotny trener nie chałturzy.
Autor: Rafał Zarzycki
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.