Artur Jędrzejczyk Korona
fot. Marcin Szymczyk

Korona Kielce – Legia Warszawa: Zbliżyć się do trofeum

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

06.12.2023 08:00

(akt. 08.12.2023 15:26)

Legioniści, będący po ligowej wygranej w Lubinie, wracają do gry w rozgrywkach Pucharu Polski. Stołeczna drużyna (obrońca trofeum) zmierzy się na wyjeździe z Koroną Kielce, zajmującą 14. miejsce w Ekstraklasie. Spotkanie 1/8 finału już w środę, 6 grudnia (godz. 21:00). Transmisja w Polsacie Sport, my zapraszamy do śledzenia naszej relacji tekstowej na żywo.

Wicemistrzowie Polski obiecująco rozpoczęli wymagający grudzień, o czym świadczy to, że w minioną niedzielę wygrali na wyjeździe aż 3:0 z Zagłębiem Lubin (17. kolejka Ekstraklasy) i odnieśli zarazem siódme zwycięstwo z rzędu przeciwko wspomnianemu rywalowi. Zespół z Warszawy miał świetny początek meczu, gdyż po czterech minutach prowadził już 2:0 za sprawą stoperów, czyli Rafała Augustyniaka i Radovana Pankova (pierwszy gol w barwach "Wojskowych"), a po godzinie gry ustalił wynik po bramce Josue z rzutu karnego.

Legioniści przerwali serię trzech spotkań bez wygranej (remisy z klubami z Poznania, porażka z Aston Villą), awansowali na 5. miejsce w Ekstraklasie (28 punktów; 8 zwycięstw, 4 remisy, 4 porażki) i nieco zbliżyli się do liderującego Śląska Wrocław, do którego tracą 9 "oczek", mając rozegrany o jeden mecz mniej. Jeśli nie potkną się w lidze do końca 2023 roku, czyli dwukrotnie pokonają Cracovię, plus ograją ŁKS, to mogą zachować realne nadzieje na odzyskanie mistrzostwa kraju.

Legia jest w trakcie ostatniego etapu pierwszej części sezonu, podczas którego stara się o polepszenie pozycji w Ekstraklasie, awans do fazy pucharowej Ligi Konferencji Europy oraz wejście do ćwierćfinału Pucharu Polski, co jest jej najbliższym wyzwaniem. Po dwóch meczach wyjazdowych z rzędu, warszawiacy pojechali do Kielc, gdzie zmierzą się z Koroną, która spróbuje zrewanżować się za sierpniową porażkę przy Łazienkowskiej i wyeliminować obrońcę trofeum.

Warszawiacy chcą napisać kolejną historię w rozgrywkach PP, ale łatwo nie będzie, o czym przekonali się choćby w poprzednim sezonie, w trakcie którego pokonali wiele przeszkód, by wpaść w szał radości na Stadionie Narodowym. O ile gładko wygrali po 3:0 z Wisłą Płock oraz Lechią Zielona Góra, to występy w Niecieczy (awans po dogrywce), Gdańsku (zwycięstwo po rzutach karnych) i Kaliszu (1:0 z KKS-em) przypominały męczarnie. W emocjonującym finale z Rakowem Częstochowa już od. 6. minuty rywalizowali w osłabieniu. Mimo czerwonej kartki dla Yuriego Ribeiro, "Wojskowi" ambitnie bronili własnej bramki, zaskoczyli przeciwników i dotrwali aż do serii "jedenastek", w której okazali się lepsi (6:5).

Drużyna Kosty Runjaicia zaczęła walkę o 21. Puchar Polski w Tychach, gdzie 2 listopada wygrała 3:0 z GKS-em i pewnie awansowała do 1/8 finału, dając promyczek nadziei, który – po fatalnym październiku (5 porażek w 6 spotkaniach) – zapoczątkował serię trzech zwycięstw z rzędu. Stołeczna ekipa pokazała klasę w pierwszej połowie, wykorzystała złe wejście w mecz I-ligowca, trafiając do siatki w 10., 13. oraz 35. minucie, za sprawą Blaza Kramera (dwa gole) i Marca Guala (jedna bramka), ale po przerwie nie wyglądała już tak dobrze, brakowało jej jakości w ofensywie.

Jeśli chodzi o trwającą edycję PP, to w każdej drużynie w trakcie meczu musi grać przynajmniej jeden młodzieżowiec, tj. piłkarz poniżej 22. roku życia. Obecnie jest to zawodnik urodzony w 2002 roku lub młodszy, posiadający obywatelstwo polskie. Ten status ma m.in. podstawowy golkiper Legii, Kacper Tobiasz, który bronił w Tychach i zapewne wystąpi też w Kielcach. Jak może wyglądać reszta wyjściowego składu "Wojskowych" na 30. spotkanie w sezonie 2023/24? Trójosobowy blok defensywny stworzą Artur Jędrzejczyk, Augustyniak i Steve Kapuadi. Na wahadłach pojawią się Paweł Wszołek oraz Gil Dias. Środek pola zajmą Jurgen Celhaka i Juergen Elitim. Na "dziesiątkach" zagrają Josue oraz Gual, przed nimi będzie Tomas Pekhart.

Sztab szkoleniowy nie skorzysta z Ribeiro, który w maju br. został zawieszony przez Komisję Dyscyplinarną PZPN na cztery mecze w rozgrywkach PP. Na tę karę złożyła się bezpośrednia czerwona kartka w majowym finale z Rakowem i zachowanie Portugalczyka po wspomnianej rywalizacji. Jak na razie 26-latek pauzował w jednym spotkaniu, z GKS-em w Tychach. W Kielcach zabraknie też m.in. Ramila Mustafajewa (zerwanie więzadła krzyżowego przedniego i uszkodzenie dwóch łąkotek).

Korona wyglądała słabo w pierwszej części minionego sezonu, w trakcie której miała serię 12 meczów bez zwycięstwa (3 remisy, 9 porażek). W końcówce października 2022 roku, czyli podczas złej passy, nowym trenerem zespołu z Kielc został Kamil Kuzera, który był wcześniej asystentem poprzedniego szkoleniowca, Leszka Ojrzyńskiego. W lutym br. żółto-czerwoni zajmowali ostatnie (18.) miejsce w Ekstraklasie z 6 punktami straty do bezpiecznej strefy, ale dźwignęli się, solidnie prezentowali się w rundzie wiosennej i utrzymali się w najwyższej klasie rozgrywkowej, plasując się na 13. pozycji.

Drużyna Kuzery źle weszła w sezon 2023/2024, o czym świadczył fakt, że po pierwszych czterech meczach miała na koncie zaledwie punkt (1:1 ze Śląskiem Wrocław, 1:2 z ŁKS-em, po 0:1 z Górnikiem Zabrze oraz Legią) i była ostatnia (18.) w tabeli. Potem pokonała Zagłębie Lubin (2:0), zremisowała z Cracovią (0:0), uległa Pogoni Szczecin (1:3), a następnie – wliczając wszystkie rozgrywki – wypracowała passę 10 spotkań bez porażki, którą przerwała w minioną sobotę (0:1 z Lechem Poznań). Obecnie zajmuje 14. miejsce z dorobkiem 17 "oczek" (3 wygrane, 8 remisów, 5 porażek) i punktem przewagi nad strefą spadkową.

Żółto-czerwoni wciąż liczą się w grze o Puchar Polski, eliminując wcześniej III-ligowe rezerwy dwóch klubów z Ekstraklasy. W 1. rundzie pokonali na wyjeździe 2:1 Jagiellonię II Białystok za sprawą Adriana Dalmau i Ronaldo Deaconu (od 6. minuty przegrywali 0:1), a w 1/16 finału wygrali po dogrywce w LTC 4:2 z drugim zespołem Legii po golach Martina Remacle’a (dwa), Dawida Błanika i Mateusza Czyżyckiego. Bramki w barwach "Wojskowych", na 1:1 oraz 2:2, zdobyli odpowiednio Lindsay Rose i Adam Ryczkowski.

W 1/8 finału Korona postara się o pokonanie drużyny Runjaicia. – Szanse dostaną ci, którzy teoretycznie grali mniej, ale to nie znaczy, że będziemy słabsi. Wręcz przeciwnie – wierzę, że staniemy się mocniejsi. Legia to zespół zawsze bardzo wymagający, walczący obecnie na trzech frontach, mający mocną kadrę. Kto by z nami nie wystąpił, to poprzeczka będzie wysoko zawieszona. Wiem, że warszawiacy poważnie nastawiają się na te rozgrywki i zrobią wszystko, by wygrać w Kielcach, lecz rozpoczęliśmy naszą przygodę, obraliśmy wspólną drogę i jesteśmy ciekawi, co wydarzy się w środę. Zrobimy co w naszej mocy, by awansować do kolejnej rundy – mówił Kuzera.

"Wojskowi" grali z Koroną 38 razy. Legioniści zwyciężyli 25-krotnie, 6 meczów zremisowali, 7 przegrali (77 goli strzelonych, 39 straconych). Wicemistrzowie kraju wygrali 7 z 8 ostatnich spotkań z klubem z Kielc. Na początku trwającego sezonu pokonali u siebie 1:0 żółto-czerwonych w 5. kolejce Ekstraklasy po bramce Makany Baku.

Mocno wierzę w to, że środowa rywalizacja będzie miała swoją dramaturgię, że stworzymy ciekawe widowisko. Dobrze pamiętam występ w Pucharze Polski w 2003 roku. Zremisowaliśmy z Legią 1:1 – prowadziliśmy po moim golu, wyrównał Aleksandar Vuković. Już dwie godziny przed spotkaniem nie było nawet drzewa w pobliżu stadionu, na którym można by znaleźć wolne miejsce. To jeden mecz, wszystko może się wydarzyć. Mam nadzieję, że stać nas na to, by zwyciężać w takich grach. Możemy napisać fajną historię i warto o nią powalczyć. Nie stoimy na straconej pozycji – dodał Kuzera.

Mecz 1/8 finału Pucharu Polski już w środę, 6 grudnia (godz. 21:00), w Kielcach. Trener Korony nie ma do dyspozycji Jakuba Łukowskiego (zerwane więzadło krzyżowe przednie w lewym kolanie), Kyryło Petrowa i Czyżyckiego (problemy ze ścięgnem Achillesa). Transmisja nadchodzącego spotkania w Polsacie Sport. Redakcja Legia.Net przeprowadzi relację tekstową na żywo. Po zakończeniu gry zapraszamy do zapoznania się z naszymi materiałami.

Przypuszczalne składy:

Korona: Forenc – Zator, Malarczyk, Trojak, Godinho – Konstantyn, Hofmeister, Takac, Remacle, Nono – Szykawka

Legia: Tobiasz – Jędrzejczyk, Augustyniak, Kapuadi – Wszołek, Celhaka, Elitim, Dias – Josue, Pekhart, Gual

ZOBACZ TAKŻE:

Polecamy

Komentarze (78)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.