Korona rozstała się z Kamilem Kuzerą po meczu z Legią

Czytaj też

Legia leci do Walii bez jedenastu ważnych zawodników

Jak informował serwis wkielcach.info, słabsze wyniki nie były głównym czynnikiem rozstania. Ostatnio w klubie zrobiło się gorąco, kiedy Kamil Kuzera powiedział, że letnie transfery to na razie "uzupełnienia, a nie wzmocnienia". To była druga wypowiedź 41-latka, która wywołała szum. Pierwsza dotyczyła współpracy z klubową akademią.

– Jestem przekonany, że im dłużej trener Kuzera tu zostanie, to inne drużyny będą traciły punkty w Kielcach. Niezwykle cenię trzy "oczka", które zdobyliśmy w niedzielę, a także pracę wspomnianego szkoleniowca. Uważam, że bez niego, Korony mogłoby już nie być w Ekstraklasie – mówił ostatnio Goncalo Feio.

Kuzera objął drużynę ze stolicy województwa świętokrzyskiego w listopadzie 2022 roku. Zdołał dwa razy wywalczyć utrzymanie w rozgrywkach Ekstraklasy oraz awansował do ćwierćfinału Pucharu Polski. Szkoleniowiec poprowadził żółto-czerwonych w 57 spotkaniach – odniósł 19 zwycięstw, 18 razy zremisował i poniósł 20 porażek. To przełożyło się na średnią na poziomie 1,31 pkt/mecz.

We wcześniejszych latach był również zawodnikiem oraz kapitanem Korony. Jako wychowanek żółto-czerwonych rozegrał 110 spotkań, strzelił 6 goli.

Tymczasowo obowiązki pierwszego szkoleniowca przejmie Mariusz Arczewski, dotychczasowy asystent.