News: Kosz: Niesamowite emocje zakończone triumfem

Kosz: Niesamowite emocje zakończone triumfem

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

12.01.2014 18:24

(akt. 13.12.2018 22:19)

W niedzielę koszykarze Legii po raz pierwszy od wielu lat zagrali na Torwarze. Spotkaniu „Zielonych Kanonierów” towarzyszył głośny doping oraz obecność około dwóch tysięcy kibiców. Powrót na największą stołeczną halę był udany, gospodarze wygrali z przedostatnią ekipą w tabeli 71:69. Wkrótce zaprezentujemy zdjęcia oraz video z Łazienkowskiej.

Zdjęcia Michała Leszczyńskiego - kliknij tutaj

Fotoreportaż Jana Szurka - kliknij tutaj

Legioniści w spotkaniu z przedostatnią ekipą w tabeli byli zdecydowanymi faworytami. Pierwsze dwa punkty w niedzielnym meczu zdobył Mikołaj Zając, który na krótko wyprowadził przyjezdnych na prowadzenie. Potem do głosu doszli gospodarze – podopieczni Piotra Bakuna wykorzystywali więcej swoich okazji i zbierali więcej piłek. Pierwsza kwarta zakończyła się prowadzeniem stołecznej ekipy 18:10, a wszystko z trybun obserwował prezes i właściciel piłkarskiej Legii Bogusław Leśnodorski.


Druga część gry nie była już tak udana dla gospodarzy. Koszykarze z Piły zaczęli częściej trafiać za trzy punkty i zanotowali nawet serię dziewięciu zdobytych „oczek” przy zerze po stronie Legii. Legioniści otrząsnęli się po „dwójce” Pawła Podobasa¸ ale walka graczy ze stolicy pozwoliła jedynie na wyrównanie i zawodnicy schodzili na przerwę przy wyniku 29:29 oraz okrzykach „Tylko zwycięstwo”. Fani mocno wspierali swoich pupili i nie ustawali w dopingu.


W trzeciej kwarcie kibice Legii zaczęli pieśnią „Legio, klubie ty nasz” - wypadało świetnie. Niestety gorzej wyglądały poczynania samych zawodników na parkiecie. Mimo że Damian Cechniak dwoił się i troił zdobywając punkty oraz zaliczając zbiórki, jego koledzy nie potrafili zaprezentować podobnej dyspozycji. Straty i nierozmyślne zagrania nie pomagały w zachowaniu wyniku, a przeciwnicy bezlitośnie punktowali gospodarzy – dobrą formą strzelecką pokazywał przede wszystkim Morawiec. Skończyło się na wyniku 40:45.


Legioniści mieli na odrabianie ostatnią część gry, która rozpoczęła się fatalnie. Nie minęły dwie minuty, a już podopieczni Bakuna przegrywali 40:54. Szkoleniowiec stołecznej ekipy wpuścił na parkiet doświadczonego Andrzeja Paszkiewicza, który wcześniej szybko usiadł na ławce przez liczbę nałapanych przewinień. Razem z wejściem 34-latka coś się ruszyło, „Wojskowi” walczyli, ale nadal mieli kłopoty z defensywą. Na pięć minut przed końcem efektownym wsadem popisał się Cechniak i po chwili do odrobienia pozostało osiem punktów. 


Legioniści cały czas walczyli, ale przy okazji nie przestawali popełniać błędów. Gracze Baksetu szukali w końcówce fauli oraz grali na czas. Nadzieje na wygraną przywrócił "trójką" Świderski, a dwa "oczka" po chwili dorzucił Podobas, który zmniejszył dystans do gości. 40 sekund przed końcem starcia przyjezdni prowadzili czterema punktami i mieli piłkę, Piesio faulował Morawca, który wykorzystał tylko jeden rzut "osobisty". Legioniśći walczyli do końca i na 4 sekundy przed końcem... Świderski rzucił za trzy i doprowdził do remisu! Gdy wydawało się, że czeka nas pieciominutowa dogrywka legioniści zaraz po wznowieniu gry faulowali rywala. Niestety przeciwnicy zdołali trafić do kosza po rzucie osobistym i kiedy zegar wskazywał 3:97 do końca, nasi zawodnicy tracili punkt. Jednak znakomicie wznowili grę i na sekundę przed końcem meczu piłka trafiła do Zaperta ustawionego tuż pod koszem gości. Trafił bez najmniejszych problemów i to mimo, że był faulowany. Swój rzut osobisty wykorzystał, a rozpaczliwy rzut gości ze środka boiska nie trafił nawet w tablicę. Po chwili Torwar świętował wygraną Legii!


Legia Warszawa – Basket Piła 71:69


Legia:
Piesio, Podobas, Ornoch, Koźluk, Cechniak, Bojko, Świderski, Jaworski, Paszkiewicz, Zapert, Motel.


Basket:
Maryniewski, Morawiec, Gibaszek, Pasieka, Uliczka, Rudnik, Kus, Zając, Sokołowski, Pochylski.  

Polecamy

Komentarze (7)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.