News: Plan przygotowań koszykarzy

Kosz: Pewna wygrana z SKK Siedlce

Piotr Kamieniecki, Anna Szmelak

Źródło:

25.01.2015 07:50

(akt. 04.01.2019 13:44)

Koszykarze Legii Warszawa pokonali na Torwarze 69:39 SKK Siedlce. Warszawianie od początku spotkania pewnie dążyli do zwycięstwa, nie pozwalając na zbyt wiele rywalom. Najskuteczniejszym legionistą był Michał Aleksandrowicz, który zanotował 17 punktów, do których dołożył 4 zbiórki i 2 asysty. Mecz przy Łazienkowskiej oglądała około 3 tysięczna grupa kibiców.

Fotoreportaż Jana Szurka

Fotoreportaż Damiana Kujawy

Fotoreportaż Kacpra Piwnickiego

Fotoreportaż Michała Wyszyńskiego

 

 

Mecz od samego początku układał się dla legionistów znakomicie, którzy już po pierwszych minutach wygrywali 4:0. Warszawianie grali naprawdę nieźle, czego nie można było powiedzieć o przyjezdnych. Zdobycie trzech punktów w jednej kwarcie, na takim poziomie rozgrywkowym, jest wstydem. Po pierwszej części gry, "Wojskowi" mieli 16 "oczek" przewagi.


Przeciwnikom nie pomógł nowy szkoleniowiec, Mariusz Niedbaski, choć w drugiej kwarcie siedlczanie przynajmniej zdobyli wiecej punktów. Gra rywali nadal wyglądała strasznie. Gracze SKK notowali zbyt wiele strat  oraz za rzadko rzucali w dogodnych pozycjach. Chaotycznie grający legioniści górowali umiejętnościami i potrafili jednak wykorzystywać nadarzające się szanse do powiększania przewagi. Do przerwy na tablicy świetlnej widzieliśmy rezultat 44:19. 


Legionistów do dobrej gry tradycyjnie ciągnął głośny doping. Fanatycy stołecznego klubu wywiesili kilkanaście flag i odśpiewali wiele pieśni - poziom decybeli był naprawdę odpowiedni. Jednego można być pewnym, takiego wsparcia nie mają koszykarze żadnego innego klubu w Polsce. 


O trzeciej części gry jak najszybciej będą chciały zapomnieć obie drużyny. W sumie padło w niej 16 punktów - 9 dla Legii, 7 dla SKK. Skuteczność rzutów stała na najniższym możliwym poziomie. Pewni zwycięstwa warszawianie po prostu dostosowali się poziom do słabszych przeciwników Jakiś wpływ na grę, mogło mieć pojawienie się na parkiecie rezerwowych.


Ostatnie dziesięć minut również wygrali legioniści. Goście starali się zmniejszyć rozmiary porażki, ale "Wojskowi" wzięli się w garść i nie pozwolili rywalom na zwycięstwo, ani remis w żadnej kwarcie. Celnym rzutem za trzy punkty zadbał o to w ostatniej sekundzie Łukasz Wilczek. Mecz zakończył się wygraną miejscowych 69:39, a ci zmierzą się za tydzień na wyjeździe z GKS-em Tychy.


Legia Warszawa - SKK Siedlce 69:39(19:3, 25:16, 9:7, 16:13)


Legia: Aleksandrowicz (17 pkt. - 4 zb. - 2 as.), Bierwagen (4 - 6 - 2), Ł. Wilczek (11 - 8 - 7), Kobus (9 - 5 - 0), Ornoch (6 - 2 - 0), Trybański (12 - 2 - 0), Cechniak (0 - 8 - 1), M. Wilczek ( 8 - 5 - 1), Paszkiewicz (2 - 1 - 0), Kwiatkowski (0 - 3 - 1).

 

SKK: Perciński (0 - 0 - 0), Sulima (9 - 3 - 2), Dębski (2 - 8 - 1), Ratajczak (12 - 11 - 0), Gawrzydek (0 - 2 - 0), Bal (1 - 4 - 2), Michalski (2 - 0 - 6), Sobiło (1 - 1 - 3), Nędzi (3 - 3 - 0), Osiński (3 - 0 - 0), Weres (6 - 1 - 0).