Koszykówka: Bolesna przegrana w Koszalinie
16.12.2018 04:38
Legia neźle rozpoczęła spotkanie idąc na wymianę ciosów z „Akademikami”. Jednak szybko można było zauważyć, że w sobotnim pojedynku warszawiacy przegrywali walkę pod koszem i pozwalali na coraz więcej gospodarzom, którzy z każdą kolejną skuteczną akcją, nabierali wiatru w żagle. Od pierwszych minut błyszczał nowy nabytek koszalinian, Jacek Jarecki, który już w pierwszej kwarcie zdobył 10 punktów. Po stronie Legii rzutami trzypunktowymi odpowiadał wprowadzony z ławki Omar Prewitt, ale kiedy do skutecznie grającego Jareckiego dołączyli Marko Tejić i Dragosław Papić, to pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 34:24 dla rywali "Wojskowych".
W ciągu dwóch minut gry na przełomie pierwszej i drugiej kwarty, „Akademicy” zaliczyli serię punktową 13-0 i od wyniku 26:24 wyszli na 15-punktowe prowadzenie. Po kolejnych skutecznych akcjach gospodarzy, trener Tane Spasev poprosił o przerwę na żądanie, która tylko na chwilę uporządkowała grę Legii. Po kolejnych dobrych akcjach, gospodarze grali pewniej i dominowali zarówno pod koszem, jak i na dystansie. Następny czas wzięty przez legionistów i zmiana obrony na strefę, również nie przyniosły efektów, ponieważ AZS zaczął trafiać z rogów boiska za trzy punkty. W drugiej kwarcie uaktywnił się Grzegorz Surmacz. Kapitan AZS-u zagrał swój najlepszy mecz w sezonie zdobywając 18 punktów, 11 zbiórek, 6 asyst i 4 przechwyty.
W pierwszej połowie gospodarze dominowali w każdym elemencie gry. Grali na rewelacyjnej skuteczności z gry, trafiali 64% rzutów za dwa punkty i 58% za trzy. Zdobyli także aż 18 "oczek" z rzutów wolnych przy tylko sześciu skutecznych rzutach legionistów. Pierwsza połowa była popisem gry AZS-u który zdobywając aż 61 punktów, pobił swój rekord w ilości zdobytych "oczek" do przerwy w historii występów w ekstraklasie.
Po zmianie stron, legioniści wyszli na parkiet z dużą energią. Ta przełożyła się jednak na straty i punkty dla gospodarzy. Po kolejnej skutecznej akcji tyłem do kosza Tejicia, AZS osiągnął najwyższe, 28-punktowe prowadzenie w meczu (69:41). Po kolejnej przerwie na żądanie, Legia zaczęła grać nieco lepiej i co raz częściej punktowała z linii rzutów wolnych. W drugiej części trzeciej kwarty gospodarze zaliczyli swój największych przestój w grze. W ciągu pięciu minut, Legia zanotowała serię punktową 14-0 i zmniejszyła straty do czternastu „oczek”. Niestety, AZS w sobotę zagrał tylko jedną gorszą ćwiartkę, a w pierwszej połowie wyglądał na tle słabej Legii, jak jedna z najlepszych drużyn w kraju. Zawodnicy z Koszalina bawili się grą i każda kolejna udana akcja pozwalała im nabierać więcej pewności, a legionistom podcinała skrzydła. W czwartej kwarcie podopieczni trenera Spaseva próbowali jeszcze nawiązać walkę, ale jak tylko wydawało się, że strata maleje, od razu następował seria błędów w obronie czy głupich strat i wynik ponownie uciekał.
Kiedy przewaga ponownie urosła do 21 punktów, trener Spasev pozwolił dokończyć mecz rezerwowym. W Koszalinie legioniści zaliczyli swój najgorszy mecz w tym sezonie. Indolencja ofensywy warszawskich koszykarzy biła w oczy, tak samo jak brak zdecydowania i niekonsekwencja w egzekwowaniu zagrywek. Wszystko to, skrupulatnie wykorzystywali zmotywowani gospodarze.
Warto wspomnieć, że oprócz wspomnianych Surmacza, Tejicia i Papicia, bardzo dobre zawody w barwach AZS-u rozegrał Drew Brendon, który otarł się o triple-double i ostatecznie zakończył mecz z 13 punktami 10 zbiórkami i 8 asystami. Po stronie Legii na poziomie zagrali tylko Omar Prewitt (21 pkt., 12 zb., 5/9 z dystansu) i Jakub Karolak, który zanotował 18 punktów. Całkowicie zawiedli zawodnicy podkoszowi, a w szczególności Rusłan Patiejew, którego niemiłosiernie ogrywali sprawniejsi podkoszowi gospodarzy. Legia przegrała trzeci mecz z rzędu i z bilansem 5-5 musi wrócić do poziomu, który prezentowała na początku sezonu. W przyszłym tygodniu, przed własną publicznością, „Wojskowi” zagrają z Miastem Szkła Krosno.
AZS Koszalin - Legia Warszawa 90:67 (34:24, 27:15, 10:16, 19:12)
AZS: Grzegorz Surmacz 18 pkt. 11 zb. 6 as. 4 prz., Marko Tejić 18 pkt. 5 zb., Dragoslav Papić 17 pkt. 2 zb. 2 as. 4 str., Jacek Jarecki 14 pkt. 2 zb., Drew Brandon 13 pkt. 10 zb. 8 as., Maciej Kucharek 8 pkt. 4 zb., Bartosz Bochno 2 pkt. 1 zb. 4 as., Marek Zywert 0 pkt., Krzysztof Jakóbczyk -, Eryk Naczlenis -, Barndon Walters -
Legia: Omar Prewitt 21 pkt. 12 zb., Jakub Karolak 18 pkt. 2 zb., Sebastian Kowalczyk 15 pkt. 2 zb. 3 as. 3 str., Michał Kołodziej 7 pkt. 4 zb. 1 as., Rusłan Patiejew 2 pkt. 6 zb. 3 str., Patryk Nowerski 2 pkt. 2 zb. 1 as., Keanu Pinder 2 pkt., Mo Soluade 0 pkt. 5 zb. 6 as., Mariusz Konopatzki 0 pkt. 2 zb., Jakub Sadowski 0 pkt. 1 zb., Roman Rubinsztejn 0 pkt., Dawid Sączewski 0 pkt
Tabela EBL:
Drużyna | Mecze | Punkty |
1. Stelmet Zielona Góra | 10 | 18 |
2. Anwil Włocławek | 10 | 17 |
3. MKS Dąbrowa Górnicza | 11 | 17 |
4. Stal Ostrów Wielkopolski | 9 | 16 |
5. Polski Cukier Toruń | 9 | 16 |
6. Arka Gdynia | 9 | 16 |
7. Polpharma Starogard Gdański | 9 | 15 |
8. Legia Warszawa | 10 | 15 |
9. Rosa Radom | 10 | 14 |
10. King Szczecin | 9 | 13 |
11. Start Lublin | 9 | 13 |
12. GTK Gliwice | 9 | 13 |
13. AZS Koszalin | 10 | 12 |
14. Miasto Szkła Krosno | 10 | 12 |
15. Spójnia Stargard | 9 | 11 |
16. Trefl Sopot | 9 | 10 |
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.