Koszykówka: Kolejny mecz Legii w Europie
10.12.2024 19:00
Czytaj też
Wspomniane występy w Eurolidze miały miejsce w latach 2015 – 2018, kiedy klub trzy razy z rzędu zdobywał tytuł mistrza Niemiec, a w sezonie 2016/17 nawet podwójną koronę. Złote czasy, gdy występował jako Brose Bamberg, miały związek ze znacznie wyższym budżetem, o który dbała firma Brose (dostawca części samochodowych). Sponsoring miał miejsce w latach 2006 – 2023 i w ostatnich miesiącach klub musi odnaleźć się w nowej finansowej rzeczywistości.
Od sezonu 2018/19 pięciokrotnie występowali w BCL, w pierwszym sezonie zajmując 4. miejsce, a w ostatnich dwóch edycjach odpadali w ćwierćfinale. Także w ćwierćfinale, tyle że FIBA Europe Cup, niemiecki zespół zakończył sezon 2022/23. Wówczas uczestniczył w kwalifikacjach do BCL, ale kiedy te okazały się nieudane, przystąpił do FIBA Europe Cup. W minionych rozgrywkach, po zajęciu 11. pozycji w Bundeslidze, po raz pierwszy od 20 lat nie przystąpił do rywalizacji w europejskich pucharach. Sezon 2023/24, w którym mógł skupić się jedynie na rozgrywkach krajowych, ponownie zakończył na 11. lokacie, a w Pucharze Niemiec odpadł w półfinale.
Firma Brose sprzedała swoje udziały w koszykarskiej spółce w czerwcu 2023 r., a od 1 lipca tegoż roku klub funkcjonuje pod nazwą Bamberg Baskets. Wcześniej miał w nazwie inne człony sponsorskie – uniVersa (przez 8 lat) oraz GHP (2003 – 2006). Pierwsza, historyczna nazwa klubu założonego w 1955 roku to 1.FC 01 Bamberg.
Bamberg jest 9-krotnym mistrzem Niemiec, zdobył też po 5 krajowych pucharów (po raz ostatni w roku 2019) i superpucharów. Barwy klubu są dość nietypowe: biało-siwo-czerwone. W obecnym sezonie ekipa z Bambergu plasuje się dopiero na 15. miejscu w tabeli Bundesligi z bilansem 2 – 6. Ten i tak został nieco poprawiony dopiero w ostatnią niedzielę, kiedy pokonała na własnym parkiecie przechodzącą również lekki kryzys Albę Berlin. Lepiej idzie jej w ENBL, gdzie wygrała trzy spotkania i raz przegrała – podobnie jak Legia, musiała uznać wyższość Interu Bratysława. Po wspomnianej porażce ze Słowakami, Bamberg zagrał bardzo dobre trzy mecze ligowe pod względem ofensywnym, ale nieco słabiej prezentowała się jego defensywa. Efektem tego były dwie wyjazdowe porażki – z Syntainics MBC (94:99) oraz ostatnim w tabeli Gottingen (88:97).
Trenerem zespołu z Bawarii jest Anton Gavel, który ma w składzie sześciu Amerykanów – to oni odgrywają kluczowe role w drużynie. Najlepszym strzelcem zespołu jest rozgrywający, Ronaldo Segu, dla którego to drugi sezon na europejskich parkietach. Minione rozgrywki spędził w serbskim Boracu Cacak. W Bundeslidze spisuje się jeszcze lepiej – zdobywa 15.9 pkt. na mecz i 7.4 asysty. Na pozycji niskiego skrzydłowego występuje Ibrahim Watson, który w ostatnim sezonie zadebiutował w Europie, w szwedzkim Boras (śr. 21.7 pkt., 41.7% za 3). Obecnie w ciągu 26 min. na parkiecie ma 11.9 pkt. Drugim rozgrywającym jest występujący z numerem 0 Kyle Lofton. Po udanym sezonie w Finlandii (w Kouvot), trafił do Bambergu, gdzie na razie jest zmiennikiem Segu i w ciągu 23,5 min. zdobywa 8.1 pkt. oraz 2.9 as.
Na pozycji silnego skrzydłowego gra Brandon Horvath (206 cm), którego trener Ivica Skelin pamięta doskonale z ostatniego sezonu z Belgii. Horvath występował w Brussels Basketball, a obecnie coraz częściej wychodzi na parkiet w pierwszej piątce, choć ma przede wszystkim zadania defensywne. Trzeci sezon na europejskich parkietach rozgrywa środkowy niemieckiego klubu, Keyshawn Feazell, mający na koncie grę w Finlandii (Salon Vilpas) i Rumunii (CSO Voluntari). Zdobywa 10.8 pkt. i 5.5 as., całkiem nieźle radząc sobie z rzutami z dystansu (40 procent).
Na pozycji rzucającego obrońcy najczęściej można zobaczyć Macio Teague, który ostatni sezon spędził w Czarnych Słupsk (śr. 13.7 pkt.). Wcześniej występował m.in. w niemieckim Oldenburgu. W tym sezonie zdobywa 10.1 pkt. i trafia 30.4% rzutów za 3, co jest słabszym wynikiem niż w zespole ze Słupska. Pozostali gracze w kadrze Bambergu mają niemieckie obywatelstwo, nawet jeśli ich nazwiska wskazują na bałkańskie (najczęściej serbskie korzenie).
Legia nigdy wcześniej nie grała z ekipą z Bambergu. Ostatnio rywalizowała z zespołem z Niemiec 2,5 roku temu – z medi Bayreuth, na drugim etapie rozgrywek FIBA Europe Cup. Wówczas sporą niespodzianką była zarówno wygrana warszawiaków na wyjeździe 95:88 (31 punktów i 7 "trójek" Abdura-Rakhmana), a także rozmiary zwycięstwa w rewanżu na Bemowie w lutym 2022 roku, kiedy zawodnicy Wojciecha Kamińskiego wygrali aż 80:55 (sześć trójek Raya Cowelsa).
Legioniści przystąpią do meczu po wygranej z Twardymi Piernikami, w którym niezła w ich wykonaniu była dopiero druga część spotkania. W niej "Zieloni Kanonierzy" zdołali zagrać mocno w defensywie i zatrzymać rywali na 36 punktach w III i IV kwarcie.
Wynik spotkania z Bambergiem będzie miał znaczenie w klasyfikacji końcowej fazy grupowej ENBL. Jeśli Legia wygra, to będzie miała duże szanse na zajęcie 2. lokaty przed ćwierćfinałami i grę w walce o TOP4 z trzecim zespołem grupy A. By skończyć pierwszy etap rozgrywek na 1. miejscu, konieczne byłyby dwie przegrane Interu Bratysława, co teoretycznie jest możliwe, ale by tak się stało, Słowacy musieliby przegrać w Aarhus i w ostatniej serii gier w Bukareszcie.
Środowe spotkanie z Bambergiem rozpocznie się o godzinie 19:00 w hali OSiR Bemowo. Bilety można kupować na eBilet, a w dniu meczu od godz. 17:00 także w kasach biletowych przy wejściu do hali. Również o 17:00 zostanie otwarty kącik dla dzieci, zlokalizowany pod główną tablicą wyników. Nieopodal niego znajdować się będzie nowy sklep kibica koszykarskiej Legii z nowym asortymentem. Zapraszamy! Transmisja meczu na kanale YouTube (Legia Kosz).
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.