News: Koszykówka: Legia przegrywa w starciu dwóch najgorszych drużyn

Koszykówka: Legia przegrywa w starciu dwóch najgorszych drużyn

Michał Grzeogrczyk

Źródło: Legia.Net

29.10.2017 20:25

(akt. 02.12.2018 11:51)

W starciu dwóch beniaminków, a także jedynych drużyn, które nie odniosły jeszcze zwycięstwa w tym sezonie PLK, lepsi okazali się goście z Gliwic. Po porażce z GTK 78:88, Legia zajmuje ostatnie miejsce w lidze z bilansem 0:6. Podopieczni trenera Pawła Turkiewicza odnieśli historyczne pierwsze zwycięstwo w najwyższej klasie rozgrywkowej.

 

Fotoreportaż z meczu (fot. Ana Okolus)


Zespół ze Śląska zrewanżował się Legii za zeszłoroczną porażkę 0:3 w finale pierwszej ligi. Po którym GTK wykupiło dziką kartę i razem z legionistami jako beniaminek w PLK, zbierają ciężkie lekcje na tym poziomie rozgrywek.


W składzie Legii brakowało jedynie kontuzjowanego od początku sezonu Jorge Bilbao. Szkoleniowiec Legii nie skorzystał dziś również z Isaiaha Wilkersona, który podkręcił ostatnio kostkę i sztab szkoleniowy chciał dać więcej minut gry nowemu nabytkowi „Wojskowych” Naadirowi Tharpowi. Były rozgrywający m.in. Kansas Jayhawks pojawił się na boisku w wyjściowej piątce w raz z Tomaszem Andrzejewskim, Grzegorzem Kukiełką, Jobi Wallem oraz Hunterem Mickelsonem. Wynik dla Legii otworzył rzutem z półdystansu Mickelson, na który trafieniem za 3, błyskawicznie odpowiedział Jonathan Williams. Po 2,5 minutach gry swoje pierwsze punkty w barwach Legii zdobywa rzutem zza łuku Tharpe doprowadzając do remisu po 5. Bardzo dobry początek meczu po stronie gości, zaliczył Lukas Palyza, który bez problemów radził sobie z indywidualnym kryciem Walla i w ciągu 6 minut gry zanotował 9 punktów.  Niestety czeski strzelec po niefortunnym zderzeniu z Mickelsonem doznał złamania kości twarzy i w trakcie meczu musiał pojechać do szpitala. Po jego zejściu GTK straciło nieco rytm gry, ale wygrało tę część meczu 19:18.


Na przełomie kwart legioniści zaliczyli najlepszy moment gry, kiedy to mieli serię punktową 12:0. W drugiej ćwiartce szybko za 3 punkty trafił Mateusz Jarmakowicz. Później  cztery punkty z rzędu zdobył Piotr Robak, najpierw w kontrze po długim podaniu od Łukasza Wilczka, a następnie ładnym rzutem od tablicy. Legia objęła swoje najwyższe prowadzenie w meczu 25:19. Później oba zespoły zapomniały o obronie i poszły na wymianę ciosów. Dla GTK aż 16 punktów w tej części spotkania rzucił duet Morgan – Williams. Legioniści po bardzo dobrym początku tej kwarty pogubili się w końcówce i stracili prowadzenie, które w ostatniej akcji przed przerwą do trzech „oczek” powiększył Robert Skibniewski, zdobywając swoje jedyne punkty w meczu. W pierwszej połowie „Zieloni Kanonierzy” grali bardzo skutecznie na dystansie, dzięki celnym rzutom za trzy Andrzejewskiego, Tharpe i Jarmakowicza Legia miała 60% skuteczność zza linii 6,75. Z kolei GTK dominowało w grze pod koszem, a nie do zatrzymania był Jonathan Williams, który po 20 minutach gry miał już 15 „oczek”. Debiutujący w Legii Tharpe pierwszą połowę skończył na 100 % skuteczności z gry i 10 punktami na koncie.


Po zmianie stron goście poprawili swoją grę w defensywie i otworzyli trzecią kwartę dwoma przechwytami zakończonymi punktami. W drugiej połowie co raz bardziej uwidaczniał się brak zgrania między nowymi zawodnikami Legii, a resztą drużyny. Mimo to prostymi indywidualnymi akcjami legionistom udało się doprowadzić do wyniku 62:63. Wtedy jednak przy fatalnej postawie koszykarzy Legii, GTK zaliczyło na przełomie III i IV kwarty run 14:0 i wyszło na prowadzenie 77:62. „Wojskowi” próbowali jeszcze walczyć, ale mocniejsi pod koszem goście, ze skutecznym na obwodzie Williamsem (29 pkt.) spokojnie dowieźli prowadzenie do końca. Przy tak słabej postawie w defensywie i bilansie strat 17-5 trudno się dziwić, że Legia jest jedyną drużyną w PLK bez wygranej. W Legii na miarę oczekiwań zagrali jedynie 38-letni Andrzejewski 15 pkt. 3 zb. oraz Mickelson, który ponownie zaliczył double-double 16 pkt. i 11 zb. Z kolei Tharpe w swoim debiucie, w pierwszej połowie wyglądał bardzo dobrze, jego problemy w reszcie meczu mogły wynikać z nieznajomości zagrywek.


Najbliższy mecz legioniści zagrają na wyjeździe we Włocławku. Później zmierzą się z wicemistrzem Polskim Cukrem Toruń u siebie, Treflem na wyjeździe i z mistrzem Polski Stelmetem Zielona Góra na Bemowie. Jeśli gra „Wojskowych” nie ulegnie zdecydowanej poprawie zapowiada się bilans otwarcia co najmniej 0-10.

 


Legia Warszawa – GTK Gliwice 78:88 (18:19, 29:31, 15:25, 16:13)


Legia Warszawa
: Hunter Mickelson 16 pkt. 11 zb., Łukasz Wilczek 5 pkt. 7 zb. 8 as., Tomasz Andrzejewski 15 pkt. 3 zb., Grzegorz Kukiełka 11 pkt. 4 zb. 2 as., Naadir Tharpe 10 pkt. 1 zb. 3 as., Mateusz Jarmakowicz 9 pkt. 2 zb. 1 as., Piotr Robak 7 pkt. 5 zb. 1 as., Jobi Wall 5 pkt. 3 as., Adam Linowski 0 pkt. 1 zb., Michał Aleksandrowicz 0 pkt., Kamil Sulima-, Isaiah Wilkerson-


trener: Piotr Bakun


GTK Gliwice
:
Jonathan Williams 29 pkt. 6 zb. 2 as., Maverick Morgan 16 pkt. 5 zb, Quinton Hooker 9 pkt. 2 zb. 4 as., Lukáš Palyza 9 pkt., Kacper Radwański 8 pkt. 2 zb. 3 as., Marcin Salamonik 7 pkt. 7 zb., Łukasz Ratajczak 6 pkt. 2 zb. 1 as., Robert Skibniewski 2 pkt. 2 zb. 5 as., Marek Piechowicz 2 pkt., Paweł Zmarlak 0 pkt. 2 zb., Damian Pieloch-, Michał Jędrzejewski


trener: Paweł Turkiewicz

Polecamy

Komentarze (3)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.