Benjamin Didier-Urbaniak

Koszykówka: Legia w finale turnieju

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: legiakosz.com

14.08.2021 18:07

(akt. 14.08.2021 18:10)

Koszykarze Legii Warszawa awansowali do finału towarzyskiego turnieju Abramczyk Cup w Bydgoszczy. Zieloni Kanonierzy pokonali Kinga Szczecin 91:78 i w niedzielnym finale imprezy zmierzą się ze zwycięzcą meczu Abramczyk Enea Astoria Bydgoszcz – Trefl Sopot.

Po celnych rzutach za trzy Raymonda Cowelsa, Muhammada-Ali Abdur-Rahkmana i Josha Sharkeya legioniści prowadzili 9:0. Przerwa na żądanie trenera szczecinian na niewiele się zdała gdyż wciąż to warszawiacy dyktowali warunki i prowadzili już 16:0. W połowie pierwszej kwarty King zdobył swoje pierwsze punkty. Podopieczni trenera Wojciecha Kamińskiego byli niesamowicie skuteczni i osiągnęli 20-punktową przewagę. W kolejnych minutach trener Kamiński dał szansę kolejnym zawodnikom ze swojej talii. Szczecinianie zmniejszali straty dzięki niezłej dyspozycji Davisa i Dixona. Po stronie Legii najlepszy był Abdur-Rakhman, zdobywca 16 punktów. Na przerwę zespoły udały się przy prowadzeniu Zielonych Kanonierów 47:36.

Po przerwie gra była już znacznie wyrównana, ale wciąż to Legia prowadziła i bardzo długo utrzymywała bezpieczną przewagę nad rywalem. Dopiero końcowe fragmenty trzeciej kwarty były wyraźnie lepsze dla szczecinian, którzy przed ostatnią częścią spotkania przegrywali już tylko 61:65. Raz jeszcze warszawiacy potrafili uciec rywalom na dystans blisko 10-punktów.  Po celnej „trójce” Cowelsa Legia wygrywała 78:69, a do końca czwartej kwarty pozostało nieco ponad pięć minut. King starał się zmniejszyć stratę, ale stołeczna ekipa do samego końca zagrała konsekwentnie po obu stronach boiska dzięki czemu triumfowała 91:78.

Legia Warszawa zagra w finale bydgoskiego turnieju, rywalem zespołu trenera Kamińskiego będzie zwycięzca meczu pomiędzy Abramczyk Enea Astoria Bydgoszcz a Treflem Sopot. - Nowy sezon coraz bliżej, forma na pewno rośnie, dodatkowo w Bydgoszczy mamy pewien element rywalizacji w postaci turnieju, to miła odmiana. Mecz z Kingiem bardzo szybko „ustawiliśmy” po swojemu, co dało nam możliwość kolejnych testów, trener zmieniał nawet całą piątkę znajdującą się na boisku. Czekamy na finałowego rywala i jutro także chcemy się pokazać z jak najlepszej strony – powiedział Adam Kemp, zdobywca dziewięciu punktów w meczu z Kingiem.

King Szczecin – Legia Warszawa 78:91 (13:29, 24:17, 24:19, 17:26)

King: Stacy Davis 17, Paweł Kikowski 12, Michael Dixon 11, Jakub Schenk 10, Djoko Salić 10, Michał Kroczak 7, Sherron Dorsey-Walker 6, Kacper Borowski 5, Mateusz Bartosz 0, Filip Matczak -.
Trener: Rolandas Jarutis

Legia: Muhammad-Ali Abdur-Rahkman 26, Raymond Cowels 21, Josh Sharkey 15, Grzegorz Kamiński 9, Adam Kemp 9, Benjamin Didier-Urbaniak 5, Grzegorz Kulka 5, Dariusz Wyka 1, Jakub Sadowski 0, Łukasz Koszarek 0.
Trener: Wojciech Kamiński, as. Marek Zapałowski, Maciej Jamrozik

Polecamy

Komentarze (4)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.