Łukasz Koszarek

Koszykówka: Legia zagra we Wrocławiu

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: legiakosz.com

11.03.2022 17:30

(akt. 11.03.2022 17:23)

W sobotę (12.03, godz. 17:30) we wrocławskiej hali Stulecia zmierzą się ze sobą drużyny, które przed rokiem rywalizowały o brązowy medal mistrzostw Polski. Zarówno koszykarze Legii, jak i Śląska w ostatnią środę grali w europejskich pucharach z włoskimi zespołami.

Dolomiti Trentino to zespół nieznacznie słabszy w obecnym sezonie od Unahotels Reggio Emilia, z którym Legia rywalizuje o półfinał FIBA Europe Cup. Wrocławianie wygrali 77:68, przez co zachowali szansę na awans do dalszego etapu rozgrywek EuroCup – dzięki wycofaniu z gry rosyjskiego zespołu. W meczu z ekipą z Trento najlepiej wypadli Aleksander Dziewa (25 pkt.) oraz Travis Trice (21 pkt.). Ten drugi zawodnik dołączył do WKS-u w drugiej połowie października i szybko okazał się sporym wzmocnieniem. Obecnie jest jednym z najlepszych zawodników Energa Basket Ligi. Zanim trafił do Śląska, występował w Tofasie Bursa, Strasbourgu, Brescii i Galatasaray. We Wrocławiu zastąpił zwolnionego Strahinję Jovanovicia, którego niedługo później przechwyciła Legia. Z kolei przed spotkaniem stołecznej drużyny z Unahotels Reggio Emilia, trener Wojciech Kamiński poinformował, że choć serbski rozgrywający wciąż pozostaje zawodnikiem "Zielonych Kanonierów", to otrzymał wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy.

Legia we wspomnianej rywalizacji o półfinał FIBA Europe Cup zaprezentowała się zdecydowanie lepiej niż w ligowym meczu z Astorią. Warszawiakom nie można było tym razem odmówić zaangażowania, twardej postawy w obronie, co zaowocowało prowadzeniem 65:57 na pięć minut przed końcem gry. Niestety, w samej końcówce goście zdołali zniwelować straty i przed rewanżem mają 3-punktową zaliczkę. Jeśli legioniści chcą wywalczyć dwa punkty w sobotnim meczu ze Śląskiem, muszą wykazać się takim właśnie zaangażowaniem. Śląsk w EuroCupie może nie odniósł zbyt wielu wygranych, ale kilka spotkań z jego udziałem stało na bardzo dobrym poziomie. Tak było choćby w Belgradzie z Partizanem (tego samego dnia Legia wygrała w Leiden), gdzie o porażce zdecydowała bardzo kontrowersyjna decyzja sędziów w końcówce. 

Śląsk plasuje się aktualnie na trzecim miejscu w ligowej tabeli (16 zwycięstw, 8 porażek). Na własnym parkiecie wygrał 10 z 13 spotkań. Wrocławianie prowadzeni są przez Andreja Urlepa, który po kilku tygodniach obecnego sezonu zastąpił Petara Mijovicia (tego sprowadzono w miejsce Olivera Vidina, który wybrał ofertę pracy w Zastalu Zielona Góra). W zespole dokonano roszad w trakcie sezonu – pożegnano podkoszowego Cyrila Langevine, którego szybko przechwycił King Szczecin. W listopadzie zatrudniono łotewskiego centra, Martinsa Meiersa (208 cm), który jest uzupełnieniem drużyny w strefie podkoszowej (śr. 12 min.). W ostatnich tygodniach pozyskano z kolei brata Travice'a Trice'a – D'mitrika Trice'a, który występuje głównie na pozycji numer 2. Stopniowo rośnie rola tego gracza, który z pięciu meczów ligowych miał dwa, w których punktował bardzo okazale (16 pkt. ze Stalą i 15 pkt. z Astorią).

Zdecydowanie najlepszym koszykarzem WKS-u jest Travis Trice, który notuje średnio 17,3 pkt. na mecz, trafiając aż 48,7% rzutów za 3 i notując 7,8 (!) asysty. Dwucyfrowymi zdobyczami punktowymi mogą się pochwalić Kerem Kanter (śr. 11,7 pkt., 6,2 zbiórki), odgrywający coraz większą rolę w reprezentacji Polski Aleksander Dziewa (11,3 pkt.) oraz Kodi Justice (10,8 pkt.). Trener Urlep dysponuje bardzo szeroką kadrą, w której są kolejni gracze będący powoływani do reprezentacji. Jest dobrze znany z gry w Legii w poprzednim sezonie Jakub Karolak (śr. 8 pkt., 43,4% za 3), a także Łukasz Kolenda (śr. 8,7 pkt. i 3,1 as. w ciągu 22 min.) oraz kapitan zespołu, który wiele daje przede wszystkim w grze obronnej – Michał Gabiński. Coraz więcej minut w ostatnich grach dostawał środkowy Szymon Tomczak. W kadrze są również utalentowani młodzieżowcy - Jan Wójcik oraz Kacper Gordon.

W pierwszym meczu obu drużyn (w listopadzie), Śląsk w pełni zasłużenie zwyciężył w hali na Bemowie (87:73). W zeszłym sezonie zespoły mierzyły się ze sobą 5-krotnie i cztery spotkania wygrywała ekipa z Dolnego Śląska (w tym dwukrotnie po dogrywce).

W ostatnich kilkunastu latach mecze Śląska z Legią odbywały się we Wrocławiu w hali Orbita lub Kosynierce – w niej nasze drużyny rywalizowały m.in. na zapleczu ekstraklasy (sześć lat temu). Sobotnie spotkanie rozegrane zostanie w hali Stulecia – będzie to pierwszy mecz obu zespołów rozgrywany w tym właśnie obiekcie, od 21 lat. Tamtą rywalizację wygrali wrocławianie, którzy zresztą byli wtedy medalistą mistrzostw Polski, z kolei Legia dopiero awansowała do najwyższej klasy rozgrywkowej.

Śląsk od niedawna występuje w hali Stulecia, gdzie rozgrywa wybrane mecze. Tam m.in. mierzył się w tym tygodniu z Dolomini Trento, tam też zagra niebawem rewanż z Partizanem. Wrocławscy kibice mieli możliwość zakupu pakietów na trzy kolejne spotkania w tym wysłużonym obiekcie, który w ostatniej dekadzie doczekał się odnowienia. Wejściówki na sobotni mecz można kupić również osobno. Do dyspozycji fanów będzie wydzielona część trybun – wszystkie trybuny na dolnym poziomie oraz jeden z balkonów.

Początek sobotniego meczu zaplanowano na godz. 17:30. Transmisja w Polsacie Sport Extra.

Polecamy

Komentarze (2)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.