Koszykówka: Legioniści wracają do gry w Energa Basket Lidze

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: legiakosz.com

26.02.2021 10:30

(akt. 26.02.2021 10:30)

Po przerwie na mecze reprezentacji Polski w kwalifikacjach do EuroBasketu 2022 wracamy do ligowego grania. W piątek, 26 lutego o godz. 17:35 koszykarze Legii podejmować będą na Bemowie drużynę Pszczółki Startu Lublin i zrobią wszystko, aby zrehabilitować się za bardzo słaby występ w Suzuki Pucharze Polski.

Mecz ten będzie z pewnością bardzo ważny dla Lestera Medforda, rozgrywającego Legii, który w styczniu trafił z Lublina do Warszawy. Wynik meczu jest również niezwykle istotny w kontekście walki o miejsca w czołowej czwórce Energa Basket Ligi po sezonie zasadniczym. Obecnie obie drużyny mają po osiem porażek, choć Legia ma na swoim koncie dwie wygrane więcej, a ponadto zwyciężyła w pierwszym meczu rozgrywanym w Lublinie. Lublinianie w ostatnim meczu ligowym poprzedzającym turniej pucharowy, zaprezentowali się z bardzo dobrej strony w wyjazdowym meczu z mocnym Kingiem Szczecin i ku zaskoczeniu wielu, zdołali wywieźć z Pomorza Zachodniego dwa punkty. Pszczółka Start w obecnym sezonie zdecydowanie lepiej radzi sobie na własnym parkiecie, aniżeli na wyjazdach. W obcych halach zespół wygrał sześć z jedenastu spotkań.

Najlepszym strzelcem drużyny jest Martins Laksa, zdobywający średnio 15,1 pkt. na mecz. Łotewski niski skrzydłowy trafia z gry ze skutecznością 47,9 procent, w tym 43,4% za 3 punkty. Powyżej dziesięciu punktów na mecz
zdobywają również rzucający Sherron Dorsey-Walker (12,0 pkt.) oraz pozyskani w ostatnich tygodniach - center Devin Searcy (16,7 pkt. i 5,7 zbiórki) i rzucający Yannick Franke (12,8 pkt. i 3,1 asysty).

- Podczas przerwy w rozgrywkach mieliśmy czas na utrwalanie naszych schematów gry, jak również była to okazja do pracy nad rzutami z dystansu. To co musieliśmy natychmiast poprawić, to mentalność - powiedział Nickolas Neal, amerykański obwodowy Legii, który jest przekonany, że lublinianie będą bardzo wymagającym przeciwnikiem. Legia po porażce z Treflem Sopot, ale również słabszym występie w Ostrowie Wielkopolskim, będzie chciała wrócić na zwycięską ścieżkę. Temu służyły m.in. długie przygotowania do piątkowego meczu. Legia chce wrócić do swojego grania - przede wszystkim mocnej i skutecznej obrony. Na pierwszą wygraną z „eLką” na piersi liczy Walerij Lichodiej, który miał więcej czasu, aby zgrać się z resztą drużyny. Legia w obecnym sezonie wygrała 11 meczów w hali na Bemowie, przegrywając tylko raz - po dwóch rozgrywkach z aktualnym mistrzem Polski.

W pierwszym meczu obu drużyn, Legia grająca jeszcze z Justinem Bibbinsem, wygrała w lubelskiej hali Globus 82:79. Zresztą bilans ostatnich spotkań obu drużyn jest korzystny dla Legii – stołeczna drużyna wygrała cztery ostatnie spotkania ze Startem, w tym jedno w Warszawie. Mecz Legii z Pszczółką Startem rozegrany zostanie w najbliższy piątek, o godzinie 17:35 w hali OSiR Bemowo. Bezpośrednią transmisję ze spotkania przeprowadzi stacja Polsat Sport News.

 

Polecamy

Komentarze (2)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.