Koszykówka: Legioniści zagrają o jedenaste zwycięstwo w sezonie

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: legiakosz.com

19.11.2020 11:30

(akt. 19.11.2020 11:33)

Przed koszykarzami Legii Warszawa ostatni w 2020 roku domowy mecz Energa Basket Ligi - w piątek, 20 listopada o godz. 20:05 w hali OSiR Bemowo Zieloni Kanonierzy zmierzą się z GTK Gliwice. Warszawianie do tego meczu przystąpią wzmocnieni amerykańskim rozgrywającym, Nickiem Nealem, z kolei zespół z Górnego Śląska przyjedzie do stolicy z nowym podkoszowym, Szymonem Szewczykiem.

Trener Wojciech Kamiński, podobnie jak ostatnio we Wrocławiu, nie będzie miał do dyspozycji kontuzjowanych Jakuba Karolaka oraz Earla Watsona. W stosunku do wyjazdowego meczu ze Śląskiem Wrocław, który zakończył się nieznaczną porażką legionistów, tym razem zagrają oni ze wzmocnionym obwodem. Do Legii dołączył bowiem dobrze znany z występów w obecnym sezonie na parkietach Energa Basket Ligi, Nick Neal, który odpowiadał za prowadzenie gry HydroTrucka Radom. Teraz Amerykanin wspierać będzie Justina Bibbinsa, choć trener stołecznej drużyny nie ukrywa, że możliwe są występy obu zawodników jednocześnie. Neal bardzo dobrze zna zespół GTK, bowiem kilka dni temu, jego HydroTruck mierzył się właśnie z gliwiczanami. Radomianie wygrali ten mecz 87:80, zaś Neal zaliczył 17 punktów, 6 zbiórek oraz 10 asyst.

GTK w obecnym sezonie odniosło sześć zwycięstw w dwunastu meczach. Gliwiczanie zdecydowanie gorzej radzą sobie na wyjazdach, gdzie wygrali tylko raz na sześć prób. Największym problemem GTK w tym sezonie jest obrona. Podopieczni Matthiasa Zollnera tracą średnio 84,8 punktu na mecz, czyli niewiele więcej niż zdobywają. GTK ma lepszą skuteczność z gry od Legii, podobnie w przypadku rzutów za 3 punkty - najbliższy rywal stołecznego zespołu trafia ze skutecznością 37,8%.

Gliwiczanie pozyskali dobrze znanego na polskich parkietach Szymona Szewczyka, który na pewno sporo wniesie do gry podkoszowej drużyny. W ostatnim czasie drużyna osłabiła się z kolei na obwodzie - do Wrocławia przeniósł się Mateusz Szlachetka. Wcześniej, bo już 9 października klub opuścił Martin Krampelj. Na obwodzie GTK dysponuje bardzo ciekawym zestawem graczy, a główne role w drużynie odgrywają obcokrajowcy. Za kreowanie gry odpowiada Joshua Perkins (średnio 12,7 pkt. i 7,6 asysty), rzucającym obrońcą jest Terry Henderson Jr. (śr. 16,2 pkt.), a rolę silnego skrzydłowego pełni Jordon Varnado - najlepszy strzelec zespołu (śr. 19,8 pkt. i 4,5 zbiórki). Na skrzydle trener GTK ma do dyspozycji także Kacpra Radwańskiego i Łukasza Diduszkę. Pod koszem bardzo ważną rolę odgrywa Malcolm Rhett (śr. 11,4 punktu na mecz oraz 7,6 zbiórki). Dotychczas w strefie podkoszowej wspierał go Szymon Szymański, ale wydaje się, że to właśnie jemu, minuty "skradnie" doświadczony Szewczyk, który ostatnie lata spędził w Anwilu Włocławek, ale meczu o punkty nie rozegrał od lutego.

W minionym sezonie legioniści grali z GTK tylko raz - w Gliwicach warszawianie przegrali po zaciętym spotkaniu w dogrywce 94:95. Ostatni mecz w Warszawie pomiędzy obiema drużynami rozegrany został w kwietniu zeszłego roku i wówczas Legia wygrała dość wyraźnie, 84:67.

Piątkowe spotkanie rozpocznie się o godzinie 20:05. Mecz odbędzie się bez udziału publiczności, transmisję z tego spotkania przeprowadzi stacja Polsat Sport News.

Polecamy

Komentarze (7)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.