News: Koszykówka: Lewis katem Legii

Koszykówka: Lewis katem Legii

Michał Grzegorczyk

Źródło: Legia.Net

27.01.2018 22:20

(akt. 02.12.2018 11:38)

Przy komplecie publiczności, po emocjonującym meczu Legia Warszawa przegrała z TBV Start Lublin 71:83. Legioniści przez 36-minut rozgrywali bardzo dobre spotkanie, jednak goście wygrali ostatnią kwartę aż 31:16. Nie do zatrzymania był lider przyjezdnych Chavaughn Lewis autor 27 punktów.

Fotoreportaż z meczu (fot. Jan Szurek)

 

Legia Warszawa dzisiejsze spotkanie rozpoczęła w następującym składzie: Chauncey Collins, Anthony Beane, Grzegorz Kukiełka, Tomasz Andrzejewski i Andrejs Selakovs. Pierwsza kwarta była bardzo dobra w wykonaniu legionistów. Legia grała twardo w obronie i skutecznie w ataku. Bardzo dobre pierwsze 10-minut zaliczył kapitan "Wojskowych" - Andrzejewski. Popularny "Richi" zdobywając 7 punktów był najlepszym strzelcem gospodarzy. Wynik pierwszej kwarty na 22:18 w ostatniej akcji ustalił Hunter Mickelson dobijając niecelny rzut za trzy punkty Collinsa.

 

W drugiej kwarcie obie drużyny postawiły na bardzo twardą obronę. Legia zaczęła zacieśniać strefę podkoszową co przekładało się na kiepską skuteczność gości. Gra w ataku obu zespołów stanęła, w efekcie w tej kwarcie obie drużyny zdobyły w sumie tylko 25 punktów. W twardej defensywnej grze Startowi udało się odrobić jeden punkt straty. W pierwszej połowie obronie Legiii udało się zatrzymać Chavaughn'a Lewis'a na tylko 9 punktach przy słabej 37,5% skuteczności rzutów. Legia w pierwszych 20 minutach meczu wyglądała lepiej od przeciwnika.  Legia nie grała zbyt zespołowo, zaliczając tylko trzy asysty. Grę ofensywną "Zielonych Kanonierów" zdominował indywidualnymi akcjami duet amerykańskich obwodowych, którzy zdobyli, aż 20 punktów z 34 całego zespołu do przerwy.


Po zmianie stron coraz bardziej zaczęła się uwidaczniać przewaga gości w polu trzech sekund. Po słabszym początku trzeciej kwarty w wykonaniu legionistów. Spotkanie się wyrównało na prowadzenie wychodziła raz Legia raz Start. Jednak pod koniec kwarty podopieczni trenera Tane Spaseva niesieni dopingiem licznie zgromadzonej publiczności, zaczęli grać z polotem i zaliczyli serię punktową 9:0. Niestety w ostatnich akcja trzeciej kwarty legioniści stracili koncentrację, co błyskawicznie wykorzystał James Wahsington, który zdobył 4 punkty z rzędu ustalając wynik tej kwarty na 21:21.

 

W czwartej kwarcie podopieczni trenera Davida Dedka szybko wyszli na prowadzenie, które zaczęło przechodzić z rąk do rąk. Mecz się bardzo wyrównał i gra zrobiła się dużo bardziej nerwowa. Legioniści mogli powiększyć prowadzenie, jednak przez długie minuty czwartej kwarty center lublinian Derryl Reynolds zdominował grę w polu trzech sekund. Amerykański środkowy w całym meczu zdobył 14 punktów i zebrał 12 piłek (aż 8 w ataku!) w czwartej kwarcie skakał ponad głowami bezradnych legionistów, dobijając niecelne rzuty swoich kolegów. Jednak do 36 minuty wynik oscylował wokół remisu. Przewaga Startu zaczęła się uwydatniać dopiero wtedy gdy piłkę w rękach miał bohater meczu - Lewis. Legioniści nie potrafili powstrzymać rzucającego gości inaczej niż faulem, a przy ogromnych problemach obwodowych Legii z limitem przewinień, Amerykanin był nie do zatrzymania. Lewis w czwartej kwarcie zdobył, aż 14 punktów i poprowadził Start do serii punktowej w ostatnich 4 minutach meczu 16:4 i zwycięstwa 83:71.

 

Przez przestój w ostantich 4 minutach i brak chłodnej głowy u zawodników, Legia przegrała 18 spotkanie w rozgrywkach i dalej z bilansem 1-18 zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. "Wojskowi" przegrali zbiórkę 30-45, w tym dali sobie wyrwać aż 20 piłek na atakowanej tablicy, przy tak słabym zastawieniu oraz bardzo słabej zaledwie 55% skuteczności rzutów osobistych nie da się wygrać meczu w PLK.  


Legia Warszawa – TBV Start Lublin 71:83

(22:18, 12:13, 21:21, 16:31)

                                                                                                  

Legia Warszawa: Anthony Beane 20 pkt. 5 zb. 1 as., Chauncey Collins 19 pkt. 1 zb. 2 as. 5 fl., Tomasz Andrzejewski 9 pkt. 3 zb. 1 as. 5 fl., Andrejs Selakovs 6 pkt. 7 zb. 4 str., Hunter Mickelson 6 pkt. 3 zb. 1 as., Piotr Robak 6 pkt. 1 zb. 1 as., Jobi Wall 5 pkt. 2 zb. 1 as., Łukasz Wilczek 0 pkt. 4 zb. 6 as. 3 prz, Grzegorz Kukiełka 0 pkt. 1 zb. 1 as., Michał Kołodziej 0 pkt., Adam Linowski-, Kamil Sulima-

Trener: Tane Spasev

 

Start Lublin: Chavaughn Lewis 27 pkt. 5 zb. 4 as. 4 str., James Washington 15 pkt. 7 zb. 6 as. 3 prz., Darryl Reynolds 14 pkt. 12 zb., Marcin Dutkiewicz 9 pkt. 5 zb. 1 as. 3 prz., Michael Gospodarek 5 pkt. 1 zb., Roman Szymański 4 pkt. 5 zb., Bartosz Ciechoński 4 pkt. 2 zb., Jakub Zalewski 4 pkt. 1 zb., Uros Mirković 1 pkt. 3 zb., Wojciech Czerlonko 0 pkt., Paweł Kowalski-

Trener: David Dedek

Polecamy

Komentarze (9)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.