Koszykówka: Nadchodzi czas rewanżów. Legioniści jadą do Radomia

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: legiakosz.com

11.12.2020 13:05

(akt. 11.12.2020 13:07)

Meczem w Radomiu, 13 grudnia o godzinie 19:30 koszykarze Legii Warszawa rozpoczną drugą rundę sezonu 2020/21 i postarają się odnieść czwarte zwycięstwo na wyjeździe. Bez wątpienia będzie to wyjątkowe spotkanie dla Nickolasa Neala, amerykańskiego rozgrywającego, który trafił do stołecznego klubu po wcześniejszym rozwiązaniu kontraktu w HydroTrucku Radom.

Radomianie w miejsce Neala sprowadzili znanego z występów w drużynie z Krosna, Jabariego Hindsa. Ten w czterech rozegranych meczach zdobywa średnio 15,8 punktu oraz notuje 4,5 asysty. Neal w Radomiu notował 14,9 pkt. oraz 4,7 zbiórki przy skuteczności z gry na poziomie 36,6 procent. Dla porównania, w dwóch dotychczas rozegranych w Legii spotkaniach, Nickolas notuje średnio 17,5 punktu, 3 asysty, grając o cztery minuty krócej niż w HydroTrucku, a wszystko to przy skuteczności z gry na poziomie 66,7 procent. Neal jak mało kto, doskonale zna zagrywki najbliższego rywala Legii, ale i gra legionistów dla radomian nie jest wielką tajemnicą - obie drużyny mierzyły się ze sobą w przedsezonowych sparingach. Z kolei na inaugurację Energa Basket Ligi Zieloni Kanonierzy zwyciężyli na Bemowie 79:57. Największym problemem radomian w obecnym sezonie jest obrona - zespół traci średnio 84,1 punktu na mecz, podczas gdy legioniści tylko 75,3 pkt.

Podopieczni Roberta Witki w obecnym sezonie wygrali cztery z piętnastu rozegranych meczów. Wszystkie zwycięstwa osiągnęli na własnym parkiecie, mogąc pochwalić się na nim bilansem 4-5. Radomianie wygrali z MKS-em Dabrowa Górnicza, Polskim Cukrem Toruń, GTK Gliwice  oraz Kingiem Szczecin. Zaliczyli również mecze, w których przegrywali bardzo wyraźnie - z Treflem Sopot, Zastalem Zielona Góra i Śląskiem Wrocław. W ostatniej kolejce przegrali wyjazdowe spotkanie w Gdyni z Asseco Arką 70:76.

W drużynie HydroTrucka, oprócz wspomnianego Hindsa, ważną postacią jest Filip Zegzuła, notujący średnio 12,3 punktu na mecz przy skuteczności za trzy punkty na poziomie 43,3%. Ważne role odgrywają również obcokrajowcy - amerykański rzucający Dayon Griffin (śr. 10 pkt. na mecz), a także grupa podkoszowych - łotewski skrzydłowy Roberts Stumbris (9,5 punktu oraz 6 zbiórek), serbski center Danilo Ostojić (8,9 pkt. i 6,9 zbiórki) oraz Amerykanin grający jako środkowy, Brett Prahl (8,2 pkt.)

Z trzema ostatnimi graczami, jak również silnym skrzydłowym Danielem Wallem, mierzyć się będą Dariusz Wyka, Grzegorz Kulka, Adam Linowski oraz dostający ostatnio coraz więcej minut, Jakub Sadowski. Występ wracającego do zdrowia po kontuzji Earla Watsona nie jest wykluczony, ale możliwe, że trenerzy będą chcieli jeszcze chwilę poczekać z występem Amerykanina po kilkutygodniowej przerwie. Na pewno Watson pojedzie z Legią do Radomia, ale decyzja o tym czy zagra, zapadnie przed samym spotkaniem. Do gry gotowy jest natomiast Mariusz Konopatzki, który w Stargardzie jeszcze nie zagrał. W coraz lepszej formie znajduje się Jakub Karolak, który po przerwie spowodowanej kontuzją, w meczu z Kingiem nie był jeszcze w najwyższej dyspozycji, ale po ostatnich treningach widać wyraźnie, że forma zwyżkuje i pewność siebie zawodnika jest ponownie na odpowiednim poziomie. Udany debiut w barwach Legii ma za sobą Lester Medford Jr, po tygodniu wspólnych treningów rozgrywający na pewno rozumie się z nowymi kolegami coraz lepiej.

Niedzielne spotkanie rozpocznie się o godzinie 19:30, transmisja meczu w serwisie Emocje.TV.

Polecamy

Komentarze (3)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.