Kameron McGusty Legia Warszawa – Fyllingen Lions 102:72
fot. Marcin Szymczyk

Koszykówka: Ostatnie domowe spotkanie w 2024 roku

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: legiakosz.com

19.12.2024 12:25

(akt. 19.12.2024 12:33)

Przed koszykarską Legią ostatnie domowe spotkanie w 2024 roku. W piątek, 20 grudnia (godz. 17:30), na Bemowo zawita beniaminek z Wałbrzycha, a wraz z nim trzech byłych zawodników "Zielonych Kanonierów": Dariusz Wyka, Grzegorz Kulka i Janis Berzins.

Warszawiacy w minioną niedzielę sprawili bardzo miłą niespodziankę swoim kibicom, wysoko wygrywając w Ergo Arenie z mistrzem Polski, Treflem (109:75). Tak okazałego zwycięstwa i tak dobrej gry przez cały mecz trudno się było spodziewać, wszak zespół z Sopotu był przed tym meczem wiceliderem OBL. Teraz jest nim Legia i jeśli utrzyma dobrą dyspozycję, może rozgościć się w czołówce tabeli na dłużej.

Ostatnio po raz drugi z kolei nie wystąpił środkowy, Shawn Jones, ale bardzo solidnie zaprezentował się Mate Vucić, który – obsługiwany przez kolegów z drużyny – miał podwójną zdobycz. Klasą sam dla siebie był Kameron McGusty (29 punktów), który rozdawał także 6 asyst i miał 3 zbiórki, blok oraz przechwyt, został wybrany MVP 10. tygodnia Orlen Basket Ligi. To obecnie najlepszy strzelec naszej ligi – zdobywa średnio 21.8 pkt., trafiając 54.7% rzutów za 2 i aż 58.8% rzutów za 3. Wymusza także 4.5 przewinienia na mecz, a rzuty wolne wykonuje z bardzo wysoką skutecznością (90%). Kibiców cieszy również świetny występ w Trójmieście kapitana warszawskiej drużyny, Michała Kolendy, który był jej czołowym strzelcem w tym spotkaniu. Po meczu w Sopocie na pochwały zasłużyli naprawdę wszyscy. Nikt w rotacji nie odstawał, dzięki czemu w barwach "Zielonych Kanonierów" zadebiutował utalentowany, 17-letni środkowy, Dawid Niedziałkowski. Niewykluczone, że także w piątek znajdzie się w kadrze meczowej, pod nieobecność Juliana Dąbrowskiego, który wraz z Gran Canarią udał się na prestiżowy turniej juniorski L'Hospitalet City.

Górnik wrócił do ekstraklasy po 15-letniej przerwie. Zespół z Wałbrzycha już rok wcześniej był faworytem do awansu, ale ostatecznie sezon 2022/23 zakończył na drugim miejscu, po przegranym finale play-off z Dzikami. W ostatnim sezonie I ligi, pokonał w finale Astorię Bydgoszcz (3:1) i zapewnił sobie wejście do Orlen Basket Ligi. Sponsorem głównym klubu, tak jak w poprzednim sezonie, jest spółka Zamek Książ. Awans został wywalczony pod wodzą trenera Andrzeja Adamka, który pozostał na stanowisku. Kadra wałbrzyszan została natomiast mocno zmieniona. Zostali Piotr Niedźwiedzki (środkowy, który czwarty sezon z kolei występuje w tym klubie, a wcześniej na poziomie PLK grał w rozgrywkach 2021/22 w barwach Spójni) i Krzysztof Jakóbczyk (rzucający, który wcześniej w najwyższej klasie rozgrywkowej występował w Koszalinie sezonie 2018/19).

Do klubu zakontraktowano paru doświadczonych Polaków, m.in. kapitana Legii, Dariusza Wykę (obecnie 10.7 pkt., 36.8% za 3 oraz 7.2 zb.), a także silnego skrzydłowego stołecznego klubu, Grzegorza Kulkę (śr. 6.2 pkt. i 3.7 zb.). Po trzyletniej przygodzie we Włocławku, do Wałbrzycha przeniósł się Maciej Bojanowski (niski skrzydłowy), z Arki pozyskano utalentowanego 22-letniego Kacpra Machewkę, zaś ze Śląska sprowadzono Aleksandra Wiśniewskiego, który grając na pozycjach 1 – 2 liczył na o wiele bardziej odpowiedzialną rolę niż w klubie z Dolnego Śląska. Na razie co prawda grywa mniej niż w ostatnich dwóch sezonach (śr. 10 min., 2.6 pkt.), ale niewykluczone, że jego rola jeszcze wzrośnie.

Do klubu przyszedł doskonale znany z występów w PLK łotewski skrzydłowy Janis Berzins, który grał wcześniej w Zastalu, Legii i Sokole Łańcut. Pierwszym rozgrywającym zespołu jest Alterique Gilbert (śr. 12.1 pkt. w 26,5 min., 5.1 as., ale tylko 18.2% za 3 pkt.), który wcześniej występował w Finlandii, Rumunii i Estonii. Najlepszym strzelcem zespołu jest rzucający, Toddrick Gotcher, który ma spore doświadczenie z Grecji, Francji, Turcji i Rumunii. Ostatni sezon spędził w Oradei, w barwach której rozegrał dwa spotkania przeciwko Legii w FIBA Europe Cup. W Górniku zdobywa 14.2 pkt. w 29 min., trafia 41.0% rzutów za 3 i ma 2.6 asysty. Na pozycje 2 – 3 sprowadzono Ikeona Smitha, który występował wcześniej w Finlandii oraz drugiej lidze włoskiej (śr. 15.6 pkt.). W Górniku zdobywa 9.8 pkt. na mecz, choć skuteczność z dystansu na razie nie zachwyca (28.6%). W strefie podkoszowej występuje mierzący 203 centymetry Joshua Patton, który w ogóle nie rzuca z dystansu. Wcześniej grał w Sportingu Lizbona, w Izraelu, drugiej lidze tureckiej, a także na Cyprze. Patton zdobywa 6.4 pkt. na mecz, ma 4.3 zbiórki i bardzo słabo egzekwuje rzuty wolne (zaledwie 30 procent skuteczności).  

Górnik, jak na beniaminka, radzi sobie bardzo przyzwoicie – wszystko wskazuje na to, że nie będzie skazany na walkę o utrzymanie, a może powalczyć nawet o miejsce w play-off. Obecnie ma bilans 6 – 4 i plasuje się na 7. pozycji w tabeli Orlen Basket Ligi. W ostatniej kolejce pokonał na własnym parkiecie Twarde Pierniki (+14), wcześniej przydarzyły mu się trzy kolejne porażki – ze Spójnią (-1), Stalą (-10) i Anwilem (aż -31). Wcześniej ekipa z Wałbrzycha przegrała tylko raz – na inaugurację rozgrywek, z finalistą ostatniego sezonu, Kingiem (72:82). Zespół prowadzony przez trenera Adamka na pewno słabiej radzi sobie na obcych parkietach, gdzie może pochwalić się obecnie bilansem 3:3.

Legia nie mierzyła się z Górnikiem od ćwierć wieku. Ostatnie spotkania obu klubów miały miejsce na zapleczu ekstraklasy w sezonie 1999/2000, kiedy warszawiacy pod wodzą Marka Jabłońskiego zapewnili sobie awans do najwyższej klasy rozgrywkowej, po drodze dwukrotnie pokonując wałbrzyszan. Również dwie wygrane "Zielonych Kanonierów" miały miejsce w sezonie 1997/98, na drugim poziomie rozgrywkowym. Ostatnie mecze w ekstraklasie (wówczas pierwszej lidze), rozegrano dopiero w sezonie 1990/91. W sezonie zasadniczym, na inaugurację, Legia pokonała Górnika 77:63, ale w rewanżu, a także później, w drugim etapie rozgrywek (o miejsca 7 – 12.), dwukrotnie lepsza była ekipa z Wałbrzycha. Zespół Legii, prowadzony wówczas przez Adama Wielgosza, w którym występował m.in. Robert Chabelski, z bilansem 8:24 spadł do niższej klasy rozgrywkowej i na powrót do PLK musiał czekać do roku 2000.

Mecz Legii z Górnikiem zostanie rozegrany w piątek, 20 grudnia, o godz. 17:30, w hali OSiR Bemowo. Bilety można kupować na eBilet.pl oraz w dniu spotkania w kasach biletowych przy wejściu do hali. Transmisja w Polsacie Sport 2.

Więcej informacji o koszykówce znajdziecie na podstronie dot. stołecznej sekcji, TUTAJ.

TABELA ORLEN BASKET LIGI:

Lp.DrużynaM.Pkt
1Anwil Włocławek1020
2Legia Warszawa1017
3Trefl Sopot1017
4King Szczecin1016
5Start Lublin1016
6Dziki Warszawa1016
7Górnik Zamek Książ Wałbrzych1016
8WKS Śląsk Wrocław1015
9Energa Icon Sea Czarni Słupsk1014
10PGE Spójnia Stargard1014
11Tauron GTK Gliwice1014
12Arriva Polski Cukier Toruń1013
13MKS Dąbrowa Górnicza1013
14Zastal Zielona Góra1013
15Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski1013
16AMW Arka Gdynia1013

Polecamy

Komentarze (1)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.