Koszykówka: Pierwsze wyjazdowe zwycięstwo – pożegnanie „Sokoła”
16.10.2020 19:48
Mecz z Polpharmą Starogardzie Gdańskim był ostatnim w którym składzie Legii znalazł się Michał Sokołowski, który jednak nie wybiegł na parkiet w pierwszej piątce. Z odejściem reprezentanta Polskii Legia traci bardzo ważnego gracza w rotacji, gwiazdę ligii i od meczu teraz musi się nauczyć funkcjonować w węższej rotacji z mniejszą ilością opcji w ataku i obronie. „Wojskowi” stracili gracza, który był wstanie grać na kilku pozycjach i był niesamowicie wszechstronny. Swoją karierę 27-letni skrzydłowy będzie kontynuował w Serie A w De Longhi Treviso. Legia nie zamierza szukać następcy dla „Sokoła”, ale w najbliższych spotkaniach zarząd klubu będzie przyglądał się drużynie, jak radzi sobie w takim zestawieniu kadrowym i w razie konieczności poszukać wzmocnień.
Pierwsza kwarta wyraźnie potwierdziła dlaczego Polpharma ma najgorszą defensywę w lidze. Legioniście dominowali w ataku bez większych problemów i szybko objęli prowadzenie 13:4, a po 5 minutach było 16:6 dla Legii. Jeśli legioniści nie trafiali z otwartej pozycji to zdobywali punkty z ponowienia, bo wygrywali walkę na tablicy w tej kwarcie 18 do 5. Gospodarze nie tylko słabo bronili, ale równie fatalnie wyglądała ofensywa podopiecznych trenera Marka Łukomskiego. Koszykarze z Kociewa w pierwszej odsłonie trafili tylko 3 z 15 rzutów z gry i w konsekwecnji pierwsza kwarta skończyała się i tak dość skromnym prowadzeniem Legii 25:10.
Drugą ćwiartkę legioniści rozpoczęli zbyt rozluźnieni z wiarą, że mecz sie wygra dzięki samym rzutom dystansowym. Polpharma już niejednokrotnie w tym sezonie pokazywała, że pomimo braków kadrowych woli walki jej nie brakuje. Nie innaczej było tym razem. Po skutecznej grze zza łuku Grzegorza Surmacza i bardzo dobrmy prowadzeniu gry przez doświadczonego Jamesa Washingtona, gospodarze zniwelowali straty na 3 minuty przed przerwą do zaledwie 2 „oczek”. Na szczęście skutecznością z zza łuku w końcówce popisał się Grzegorz Kamiński i na przerwę legioniści schodzili prowadząc 39:34.
Drugą połowę podopieczni trenera Wojciecha Kamińskiego zaczęli z animuszem, ale problemy na rozegraniu mieli Justin Bibbins i Jamel Morris, a ponownie słabo w mecz wszedł Jakub Karolak, który zaczął spotkanie od tylko 1 celnego rzutu na 7 prób. Bardzo słaba postawa legionistów zmusiła trenera Kamińskiego do wpuszczenia na boisko Sokolowskiego. Szkoleniowiec Legii nie chciał, ryzykować wprowadzając „Sokoła” na parkiet, ale koledzy z druzyny nie pozwolili mu spokojnie oberzjeć tego spotkania. Jaki wpływ na grę Legii miał Sokołowski widać było już od pierwszych sekund jego gry. Od razu po zmianie, gospodarze innaczej musieli rozłożyć akcenty defensywne, a koszykarze z Warszawy nabrali dużo wiekszej pewności i spokoju w grze. Legioniści szybko trafili dwie trójki z rzędu uspokajająć sytuację na boisku i odskakując na 9-punktowe prowadzenie.
Pomimo lepszej gry „Wojskowych” gospodarze nie odpuszczali, dużo dobrych akcji notował Trevon Allen i Washington na obwodzie, a pod koszem dominował Peter Olisameka. Legioniści grali bardzo nierówno i ich gra była uzależniona od celnych rzutów za trzy punkty. W końcówce spotkania oba zespoły borykały sie z problemami, z faulami. Pierwszy z powodu przekorczenia limitu fauli na 3,5 minuty przed końcem z boiska zejść musiał Grzegorz Kulka, a minutę póżniej parkiet musiał opuścić Olisameka, który swoją bardzo dobrą postawą, mocno obnarzał braki defensywe legionistów w strefie pod koszowej zdobywając 21 punkktów i dokładając do tego 12 zbiórek. Kilkanaście sekund później po przewinieniu ofensywnym parkiet opuścić musiał również Bibbins. Po celnej trójce Surmacza, drugi faul techniczny w tym meczu otrzymał Washington, po którym również musiał opuścić boisko. Przy mocno okrojonej rotacji z obu stron legioniści utrzymywali bezpieczną przewagę, glównie dzięki punktom z linii rzutów osobistych oraz dużo lepszej postawie w czwartej kwarcie Karolaka. Ostatecznie, w nie najlepszym stylu, Legia wygrała swój pierwszy wyjazdowy mecz w tym sezonie 97:90.
Polpharma Starogard Gdański - Legia Warszawa 90:97 (10:25, 24:14, 23:27, 33:31)
Polpharma: Peter Olisemeka 21 pkt. 12 zb. 5 fl., Trevon Allen 19 pkt. 2 zb. 3 as., James Washington 15 pkt. 6 zb. 10 as. 4 prz. 5 fl., Grzegorz Surmacz 12 pkt. 8 zb. 2 as., Sebastian Kowalczyk 12 pkt. 1 zb. 2 as., Jacek Jarecki 8 pkt. 3 zb., Steven Haney 3 pkt., Mateusz Itrich 0 pkt., Radosław Chorab-, Krystian Reszka-, Szymon Urbański-, Sebastian Walda-
Legia: Jamel Morris 23 pkt. 6 zb. 3 as., Justin Bibbins 19 pkt. 3 zb. 8 as. 5 str. 5 fl., Jakub Karolak 14 pkt. 3 zb. 3 as., Dariusz Wyka 11 pkt. 4 zb. 1 as., Earl Watson 9 pkt. 7 zb., Grzegorz Kulka 7 pkt. 6 zb. 1 as. 5 fl., Grzegorz Kamiński 6 pkt. 2 zb. 1 as., Adam Linowski 5 pkt. 5 zb., Michał Sokołowski 3 pkt. 3 zb. 4 as., Mariusz Konopatzki 0 pkt. 2 zb.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.