Koszykówka: Trzecia porażka ze Stalą. Legia zagra o trzecie miejsce

Podobnie do spotkania drugiego tej serii i tym razem rewelacyjny początek meczu notował Trey Kell, który szybko zdobył 10 punktów. Legioniści jak na elminujący pojedynek bardzo słabo weszli w ten mecz. W defensywie zupełnie nie radzili sobie z silniejszymi koszykarzami z Ostrowa, z kolei w ataku mieli ogromne problemy z obroną strefową 1-3-1 gospodarzy i po 5 minutach gry było 22:7. Stal rozgrywała niemal perfekcyjny fragment meczu wygrywając zbiórkę 10:0 i zgarniając aż 4 piłki w ataku. Po przerwie na żadanie dla trenera Wojcichecha Kamińskiego i wpuszczeniu na boisko rezerwowych obraz gry się nie zmienił, „Stalówka” dalej grała na luzie, a legioniści nie trafiali z dystansu. Po pierwszej kwarcie przegranej przez Legię 12:37 zapowiadało się na pogrom, a goście sprawiali wrażenie zupełnie rozbitych.

Po krótkiej przerwie akcją 2+1 tę odsłonę rozpoczął Lester Medford, ale powrót do obrony i jej intensywność w wykonaniu Legii dalej wyglądała dramatycznie. Na zespołową grę Stali, legioniści potrafili odpowiedzieć tylko indywidualnymi akcjami Medforda i Jamela Morrisa. Po kolejnej trójce tego drugiego udało się zmniejszyć straty do 20 punktów. Kiedy gościom zaczęły wpadać rzuty dystansowe i nieznacznie poprawili obronę, to po 6 minutach było 46:30 dla Stali. Niestety gospodarze czuli się tak pewnie w tym meczu, że przed przerwą nie pozwolili „Wojskowym” na więcej. W drugiej kwarcie legioniści grali dużo lepiej, ale pozwoliło to na odrobienie tylko 5 „oczek” i po pierwszej połowie Stal prowadziła 55:35.

Po zmianie stron „Zieloni Kanonierzy” wreszcie pokazali ambicję i wole walki do jakiej nas przyzwyczaili. Morris wrzucił wyższy bieg w tej odsłonie i aż trzykrotnie trafil zza łuk, kończąc cały mecz z dorobkiem 28 punktów na swoim koncie. Bardzo dobrym pomysłem było też przerzucenie ciężaru dogrywania piłek, do rzucających lub ścianających zawodników, na Dariusza Wykę. Ta zmiana pomogła legionistom systematycznie odrabiać straty. Niestety niemoc ofensywną Stali przełamał Kell i mimo dużo lepszej energi w grze koszykarzy z Warszawy, gospodarze konsekwentnie wykorzystywali swoją przewagę fizyczną pod koszem. Jednak w końcówce tej odsłony udało sie zaskoczyć zawodników z Ostrowa obroną strefową i po wygranej ćwiartce 27:17 gospodarze prowadzili już tylko 72:62.

Czwarta kwarta obfitowała w efektowne zagrania z obu drużyn i wiele szalonych rzutów. Po stronie Legii wreszcie skuteczność pod koszem odnalzł Walerij Lichodiej i po kilku skutecznych akcjach Rosjanina, straty zmalały do zaledwie 6 „oczek”. Kiedy gra Stali się zacięła ważne rzuty trafiał James Florence, ale dalej wydawało sie, że legioniści mają szansę sprawić niespodziankę. Niestety w dalczej części czwartej kwarty nie do zatrzymania w grze tyłem do kosza był Kell, który w drugiej połowie zdobył 21 punktów, a w sumie mial ich 33 i to jego postawa w końcówce pozwoliła Stali pokonać Legię 95:87 i awansować do finału gdzie zmierzą się z Zastalem Zielona Góra. Legionistom pozostaje walka o brązowy medal, o który będą walczyć ze Śląskiem Wrocław w rywalizacji do dwóch zwycięstw.

Arged BMSlam Stal Ostrów Wlkp. - Legia Warszawa 95:87 (37:12, 18:23, 17:27, 23:25)

Arged BMSlam Stal: Trey Kell 33 pkt. 6 zb. 3 as., Chris Smith 14 pkt. 3 zb. 1 as., James Florence 12 pkt. 1 zb. 4 as., Josip Sobin 9 pkt. 10 zb. 3 as. 5 fl., Mark Ogden 8 pkt. 6 zb., Jakub Garbacz 6 pkt. 3 zb. 2 as. 3 str., Jarosław Mokros 6 pkt. 2 zb., Denzel Andersson 5 pkt. 8 zb., Maciej Kucharek 2 pkt. 2 zb. 1 as., Łukasz Wojciechowski-, Marcin Pławucki-, Szymon Ryżek-

Legia: Jamel Morris 28 pkt. 3 zb. 3 as., Lester Medford 17 pkt. 3 zb. 6 as., Lichodiej 15 pkt. 4 zb. 3 as., Dariusz Wyka 11 pkt. 7 zb. 2 as., Grzegorz Kulka 7 pkt. 6 zb. 3 as. 3 str., Jakub Karolak 5 pkt. 1 as., Walerij Nickolas Neal 2 pkt. 5 zb. 2 as., Benjamin Didier-Urbaniak 2 pkt. 2 zb., Earl Watson 0 pkt., Grzegorz Kamiński 0 pkt., Jakub Sadowski-, Adam Linowski-

O TRZECIE MIEJSCE:

MECZ 1 – 28.04.2021 (środa)
MECZ 2 – 30.04.2021 (piątek)
EW. MECZ 3 – 02.05.2021 (niedziela)