Koszykówka: Trzy dogrywki. Porażka Legii na koniec sezonu zasadniczego
13.04.2022 19:30
fot. Jacek Prondzynski
Początek okazał się dość nerwowy, bo przez pierwsze półtorej minuty nikt nie trafił do kosza. Potem rywale zdołali lekko odskoczyć (6:2), lecz od tego momentu "Zieloni Kanonierzy" podkręcili tempo i zdobyli 10 "oczek" (w tym 5 Roberta Johnsona) z rzędu. To sprawiło, że doszło do małej wymiany ciosów, ale ostatnie 60 sekund pierwszej kwarty należało do przyjezdnych, którzy – m.in. dzięki akcji 2+1 – odrobili większość strat i przegrywali tylko 15:16.
Trefl obiecująco zaczął też drugą "ćwiartkę", na starcie której wyszedł na prowadzenie (20:16). Warszawiacy odpowiedzieli celną "trójką" Grzegorza Kulki, ale kilkadziesiąt sekund później sopocianie również rzucili zza łuku. Następnie pokazał się Adam Kemp, który doprowadził do wyrównania (22:22). Potem ponownie pojawił się fragment, w którym legioniści doskakiwali, lecz goście utrzymywali zaliczkę. Ważna okazała się 17. minuta rywalizacji, w której Legia wywalczyła 5 punktów (3 Raymonda Cowelsa, 2 Dariusza Wyki) i przegrywała raptem 26:27. Jednak przyjezdni zareagowali w porę – przeprowadzili 2 udane akcje (za 2; między nimi Johnson wykorzystał rzut wolny), po czym dołożyli 2 "trójki". Po stronie gospodarzy rzucali Cowels (za 2) i Johnson (2 rzuty wolne). Na półmetku lepsi okazywali się przeciwnicy (37:31). Pierwsze dwie kwarty nie były zbyt udane w wykonaniu Legii, która miała gorszą skuteczność zarówno w rzutach za 2 (38 proc., rywale – 47), jak i 3 (25 proc., rywale – 42), a także rzadziej zbierała piłkę (19 razy, rywale – 23).
Trzecia kwarta, to lepsza postawa warszawiaków, którzy swobodniej radzili sobie na parkiecie, umiejętnie dzielili się piłką i punktowali lepiej niż Trefl. Już po minucie odrobili większość strat, mieli tylko 1 "oczko" mniej od rywali – i taka różnica utrzymała się do końca "ćwiartki".
Legia z przytupem rozpoczęła czwartą kwartę – zdobyła 5 punktów (3 Kulki, 2 Kempa), przez co zrobiło się 58:54. Sopocianie starali się odgryzać, nie odstępowali gospodarzy na krok, ale koszykarze Wojciecha Kamińskiego byli czujni i w miarę regularnie dorzucali kolejne "oczka". Jednak na 5 minut przed zakończeniem spotkania pojawiły się nerwy. Trefl sfinalizował 5 akcji z rzędu, co sprawiło, że wyszedł na prowadzenie (68:64), lecz "Zieloni Kanonierzy" je odzyskali ("trójka" Jure Skificia, "dwójka" Johnsona). Potem zrobił się remis (71:71), po czym celnym rzutem zza łuku popisał się Darrin Dorsey. W końcówce dał o sobie znać Johnson i nastąpiło kolejne wyrównanie (po 74). Przyjezdni odpowiedzieli trafieniem za 2, lecz na 12 sekund przed końcem Kulka okazał się bezbłędny na linii rzutów osobistych (76:76).
Po 40 minutach był remis, tak samo jak po pierwszej i drugiej dogrywce. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była trzecia dogrywka, w której lepsi okazali się goście. Ostatecznie Legia przegrała 104:109, zajęła 6. miejsce po sezonie zasadniczym, a w I rundzie fazy play-off zmierzy się ze Stalą Ostrów Wielkopolski (3. lokata), czyli aktualnym mistrzem Polski. Pierwsze dwa mecze (gra się do trzech zwycięstw) odbędą się na terenie rywala (18 i 20.04). Z kolei 24 kwietnia walka o awans do półfinału przeniesie się do stolicy.
– Zacznę od gratulacji dla Trefla i trenera Roszyka za zwycięstwo. Można powiedzieć, że – z naszego punktu widzenia – ta rywalizacja ułożyła się najgorzej jak mogła. Widocznie tak miało być. Szykujemy się do play-offów, w których spotkamy się ze Stalą Ostrów Wielkopolski. Trudny rywal, ale dopóki piłka w grze, wszystko możliwe – powiedział trener Kamiński. – Tak, uczestniczyłem kiedyś w meczu, który zakończył się po trzech dogrywkach. O ile dobrze pamiętam, było to pierwsze spotkanie Rosy Radom w Champions League, z PAOK-iem Saloniki. Wówczas wygraliśmy – dodał szkoleniowiec Legii.
Legia Warszawa – Trefl Sopot 104:109 (16:15, 15:22, 22:17, 23:22, d. 28:33)
Legia: Johnson 26 pkt, Kulka 15, Kemp 14, Cowels 11, Koszarek 9, Wyka 9, Skifić 7, Kamiński 7, Abdur-Rahkman 6, Kołakowski 6, Sadowski 0
Trefl: Sharma 28 pkt, Dorsey 19, Gruszecki 19, Warner 12, Davis 12, Kolenda 8, Leończyk 6, Ziółkowski 5, Szlachetka 0
TABELA ENERGA BASKET LIGI:
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.