Koszykówka: W niedzielę Legia podejmie Kinga Szczecin

King to od kilku sezonów solidny zespół, który ma bogatego sponsora, nowoczesną halę i duże aspiracje. Tegoroczne rozgrywki szczecinianie rozpoczęli od pogromu beniaminka z Stargardu. W drugiej serii spotkań na wyjeździe we Włocławku, po wyrównanym spotkaniu, nieznacznie ulegli mistrzowi Polski, Anwilowi 82:86. Z kolei w zeszłym tygodniu na własnym parkiecie, King pokonał Rosę Radom 92:71 i z bilansem 2:1 zajmuje szóste miejsce w tabeli. Ze względów zdrowotnych, pierwszy trener drużyny Mindaugas Budzinauskas nie będzie mógł prowadzić zespołu w niedzielnym spotkaniu. Zastąpi go asystent Łukasz Biela.

Trzon gości na sezon 2018/2019 zmienił się nieznacznie. Zespół ze Szczecina wzmocnił się pod koszem. Do Darella Harrisa i Mateusza Bartosza dołączono Martynasa Sajusa - rezerwowego Żalgirisu Kowno. Biorąc pod uwagę, że z powodu kontuzji w niedzielę nie zobaczymy na parkiecie Keanu Pindera i Adama Linowskiego, rotacja podkoszowa Legii będzie się składać tylko z Rusłana Patiejewa, Patryka Nowerskiego i Michała Kołodzieja. W tym wypadku zabezpieczenie tej właśnie strefy będzie największym wyzwaniem postawionym przed podopiecznymi trenera Tane Spaseva i największą przewagą Kinga. Kolejną istotną zmianą w składzie gości jest wymiana rozgrywających. Za Sebastiana Kowalczyka, obecnego kapitana Legii, do klubu sprowadzono Jakuba Schenka, a za Carlosa Madocka, reprezentanta Łotwy Kacparsa Vecvagarsa. Pojedynek Schenka z Kowalczykiem, może być jednym z ciekawszych elementów spotkania i szansą dla kapitana „Wojskowych”, aby pokazać się na tle swojego byłego klubu. Najważniejszymi graczami Kinga są Paweł Kikowski, najlepszy strzelec poprzednich i obecnych rozgrywek oraz Martynas Paliukenas, który wygrał nagrodę dla najlepszego obrońcy ligi w sezonie 2017/2018.

Przed „Zielonymi Kanonierami” kolejne trudne spotkanie, w którym będą próbować postawić twarde warunki i wyszarpać zwycięstwo z mocnym przeciwnikiem. Po dobrej inauguracji sezonu, legioniści zagrali dwa dobre spotkania z faworytami rozgrywek, w których zabrakło doświadczenia i zimnej krwi, aby zagrać na odpowiednim poziomie przez 40 minut. Jeśli młody zespół utrzyma odpowiednią koncentrację w obronie i ataku przez całe spotkanie, to Legia powinna w niedzielę cieszyć się z wygranej.

Legia Warszawa:

Średnia liczba punktów zdobywanych/traconych: 72,7 / 74,3
Średnia skuteczność rzutów z gry: 43,6%
Średnia skuteczność rzutów za 3: 40,6%
Średnia skuteczność rzutów za 2: 45,5%
Średnia skuteczność rzutów za 1: 66,7%

Rozgrywający: Mo Soluade 10 pkt., Sebastian Kowalczyk 8 pkt., Mariusz Konopatzki 3 pkt.

Rzucający: Jakub Karolak 11.3 pkt., Roman Rubinsztejn 0 pkt.

Skrzydłowi: Omar Prewitt 13 pkt., Michał Kołodziej 9 pkt., Adam Linowski 4 pkt., Keanu Pinder 2 pkt.

Środkowi: Rusłan Patiejew 11.3 pkt., Patryk Nowerski 2.3 pkt., Jakub Sadowski 0 pkt.

King Szczecin:

Średnia liczba punktów zdobywanych/traconych: 89,7 / 73,7
Średnia skuteczność rzutów z gry: 51,3%
Średnia skuteczność rzutów za 3: 36,4%
Średnia skuteczność rzutów za 2: 59,5%
Średnia skuteczność rzutów za 1: 81,5%

Rozgrywający: Jakub Schenk 11 pkt., Kaspars Vecvagars 8.3 pkt., Maciej Majcherek 0 pkt.

Rzucający: Martynas Paliukenas 10 pkt., Dominik Wilczek 15 pkt.

Skrzydłowi: Paweł Kikowski 20 pkt., Tauras Jogela 15.3 pkt., Łukasz Diduszko 4.7 pkt.

Środkowi: Martynas Sajus 9 pkt., Darrell Harris 5,7 pkt., Mateusz Bartosz 4 pkt.