Koszykówka: Walkę o brązowy medal czas zacząć

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

21.04.2021 13:40

(akt. 21.04.2021 13:42)

W czwartek, 22 kwietnia o godz. 20:30 koszykarze Legii Warszawa rozpoczną walkę ze Śląskiem Wrocław o brązowy medal mistrzostw Polski w sezonie 2020/21. Rywalizacja toczyć się będzie do dwóch zwycięstw i będzie miała miejsce w Arenie Ostrów, w Ostrowie Wielkopolskim w formie turnieju zamkniętego.

Obie drużyny, wraz z całym sztabem i osobami towarzyszącymi przed przyjazdem do Ostrowa Wlkp. zostaną przebadane na obecność koronawirusa, a następnie zakwaterowane w jednym hotelu. Hotel opuszczać będą mogli wyłącznie na zaplanowane treningi oraz mecze. Rywalizacja zakończy się najpóźniej w niedzielę. Dotychczas spotkania o 3. miejsce rozgrywane były systemem mecz i rewanż, gdzie ważna była różnica małych punktów. Tak też miało być w obecnym sezonie. Dopiero pod koniec sezonu zasadniczego, wraz z pomysłem rozgrywania meczów od półfinałów w tzw. "bańce", władze ligi ustaliły, że mecze o brąz rozegrane zostaną do dwóch wygranych, na neutralnym terenie.

Śląsk w półfinale przegrał 0:3 z Zastalem, legioniści w takim samym stosunku przegrali ze Stalą. Wrocławianie w każdym ze spotkań postawili się faworytom, którzy pewnie wygrali sezon zasadniczy, ale ani razu nie zdołali zwyciężyć w serii. Podobnie zresztą legioniści, którzy w każdym ze spotkań mieli swoje szanse, a największe w pierwszym i drugim spotkaniu ze Stalą.

Za pierwszym razem warszawianie popełnili w końcówce zbyt dużo błędów, nie trafili rzutu na dogrywkę, a w spotkaniu nr 2 fatalnie zaprezentowali się w drugiej połowie i roztrwonili wypracowaną wcześniej przewagę. Ten właśnie mecz na żywo z Areny Ostrów obserwował trener Oliver Vidin i jego asystent. Zresztą sztab Legii również uważnie analizował grę Śląska w
półfinałach, jak również na wcześniejszym etapie rozgrywek. - Bardzo dobrze Śląsk wyglądał w trzech meczach z Zastalem, ale każda seria jest inna. W meczach z Treflem nie prezentowali się tak dobrze. Zobaczymy jak będą wyglądali w meczach o brązowy medal. Musimy być przygotowani na mądrą koszykówkę, ponownie będziemy grali przeciwko drużynie mocno
atakującej deskę, na co musimy uczulić zawodników - powiedział po zakończeniu serii półfinałowej trener Legii, Wojciech Kamiński.

Legia przegrała oba mecze ze Śląskiem w sezonie zasadniczym, przy czym w obu... była bardzo blisko wygranych. We Wrocławiu o końcowym wyniku decydowała dogrywka. W niej lepsi okazali się gracze WKS-u. Z kolei w połowie marca w meczu na Bemowie, Legia zatrzymała się w ataku na dwie minuty przed końcem spotkania. Od stanu 67:66 legioniści nie zdobyli już punktu. W ostatniej akcji tamtego meczu, rzutu na dogrywkę nie trafił Lester Medford. Najlepszymi strzelcami zespołu najbliższego rywala Legii jest trzech obcokrajowców - rzucający Kyle Gibson (śr. 14,7 pkt. na mecz i 41,8% za 3), grający na pozycjach 2-3 Elijah Stewart (śr. 14,6 pkt.) oraz rozgrywający Strahinja Jovanović (14,5 pkt. na mecz i 5,6 asysty).

Śląsk dysponuje również silną strefą podkoszową z Aleksandrem Dziewą, który szczególnie w ostatnim półfinałowym meczu z Zastalem świetnie radził sobie ze znacznie wyższym środkowym rywala, Grosellem. Najlepiej zbierającym jest Ivan Ramljak (6,9 zbiórki na mecz), a ważną postacią w rotacji jest również mierzący 206 centymetrów, grający na pozycjach 4-5
Amerykanin, Ben McCauley, dla którego jest to trzeci sezon w Polsce.

Legioniści przegrali mecze półfinałowe ze Stalą, w których zostali pozbawieni przewagi parkietu, ale cały czas mogą zapisać się w historii klubu. Legia nie zdobyła medalu mistrzostw Polski od 52 lat - w sezonie 1968/69 legioniści prowadzeni przez Stefana Majera zdobyli ostatni do tej pory tytuł mistrza Polski. - Jesteśmy świadomi, że wygrywając medal możemy stać́ się̨ częścią̨ historii, ale nie chcemy nakładać́ na siebie zbyt wielkiej presji. Myślę̨, że każdy z członków drużyny wie, jak ważne są̨ te dwa kolejne zwycięstwa dla klubu i dla nas samych. Nie rozmawiamy o tym codziennie, ale jesteśmy świadomi. Chcemy, żeby fani byli szczęśliwi, cały klub, my sami - mówi przed meczem Nickolas Neal.

- Jest taka prawda, że jeśli przez 10 miesięcy się czego nie zrobiło to w jeden dzień się tego nie nadrobi więc trzeba też zaufać swojej pracy, przygotowaniom. Będziemy korzystać z tego co zrobiliśmy do tej pory, oczywiście pod kątem taktycznym zajdą kosmetyczne zmiany. Musimy zagrać z energią, by wytrzymać trudy tej drugiej bańki. Gdy zagramy na naszym poziomie, na pewno będzie walka, a jak będziemy walczyć to wszystko będzie możliwe - powiedział z kolei
szkoleniowiec Legii.

Legioniści w Arenie Ostrów pojawią się w środę i jeszcze tego samego dnia przeprowadzą tam trening. Kolejne zajęcia stołeczni koszykarze odbędą w czwartek przed południem. Czwartkowe spotkanie Legii ze Śląskiem rozpocznie się o godzinie 20:30. Bezpośrednią transmisję przeprowadzi Polsat Sport, a studio przedmeczowe na antenie Polsatu ruszy już pół godziny wcześniej.

Polecamy

Komentarze (1)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.