Koszykówka. Wojciech Kamiński: McCallum odchodzi z Legii

Redaktor Kacper Buczyński

Kacper Buczyński

Źródło: Legia.Net

15.01.2023 19:55

(akt. 15.01.2023 21:23)

Koszykarze Legii pokonali Sokoła Łańcut 75:61 w pierwszym meczu rundy rewanżowej Energa Basket Ligi. Poniżej wypowiedzi trenerów i zawodników obu drużyn.

fot. Paulina Szewczuk

Travis Leslie, zawodnik Legii: – Zaczęliśmy słabo, potem udało nam się kontrolować zbiórki. Spotkanie zakończyło się więc dobrze.

Wojciech Kamiński, trener "Zielonych Kanonierów": – Dziękuję drużynie i trenerowi gości, Markowi Łukomskiemu, za mecz. Cieszę się, że znów mogliśmy zagrać przy praktycznie pełnych trybunach. Pragnę także podziękować Ray'owi McCallumowi za grę w Legii Warszawa. Odchodzi on z naszego zespołu do Francji. W tym momencie załatwiane są ostatnie formalności przed transferem. Czy ktoś przyjdzie na jego miejsce? Rozmawiam z wieloma zawodnikami. W niedzielę udało mi się odbyć rozmowy z dwoma reprezentatami Polski. Nie będę jednak zdradzał personaliów.

Czemu ponownie słabo zaczęliśmy spotkanie? Ludziom wydaje się, że jak jakaś drużyna przyjedzie do Warszawy, to od razu skapituluje, a my od początku będziemy prowadzić trzydziestoma punktami. To tak nie wygląda. Zdaję sobie sprawę z mankamentów zespołu, lepiej jednak tak zacząć i wygrać, niż dobrze rozpocząć, a potem przegrać.

Adam Kemp, koszykarz Sokoła, były gracz Legii: – Bardzo miło było wrócić do Warszawy. Dobrze zaczęliśmy spotkanie, lecz z pewnością musimy poprawić naszą grę w obronie.

Marek Łukomski, szkoleniowiec drużyny z Łańcuta: – Gratuluję trenerowi Wojciechowi Kamińskiemu zwycięstwa. Trudno jest osiągnąć dobry rezultat, jeżeli oddaje sie przeciwnikowi 23 zbiórki w ataku. Zawiodła defensywa. W naszej grze można wskazać mnóstwo małych elementów, które powinniśmy poprawić, aby osiągać lepsze wyniki. Nie powiedziałbym jednak, że zabrakło nam sił. Legia w końcówce przeważyła jakością swoich zawodników. Naszym zadaniem jest sprawić, byśmy to, co graliśmy w pierwszej połowie, potrafili grać cały mecz.

Czy stać nas na coś więcej niż walka o utrzymanie? Skupiamy się jedynie na najbliższym meczu. Nie kalkulujemy, ile będziemy mieć punktów za miesiąc, bo w lidze trudno jest przewidzieć liczbę zwycięstw. Wzmocnień raczej nie planujemy. Jeżeli nikt nie odniesie poważniejszej kontuzji, obecnym składem dokończymy sezon.

ZOBACZ TAKŻE: Drugie zwycięstwo z rzędu (relacja)

Polecamy

Komentarze (3)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.