Krzysztof Dowhań: Szczęsny szybko stanie na nogi
10.06.2012 09:15
- Nie da się ukryć, że Wojtek popełnił w tej sytuacji błąd, ale winą za sprokurowanie rzutu karnego należy obarczyć także linię defensywną, bo nasi obrońcy próbowali wysoko wyjść i stworzyć pułapkę ofsajdową, która okazała się być nieskuteczna. Szczęsny za sprawą błędu swoich obrońców znalazł się w naprawdę trudnej sytuacji. Zdecydował się podjąć ryzyko i wyjść wysoko, ale w tej sytuacji musiał po prostu tak zareagować. A że skończyło się to rzutem karnym i czerwoną kartką, to akurat sprawa bezdyskusyjna, bo w takiej sytuacji sędzia nie miał prawa inaczej zareagować - mówi specjalista od bramkarzy, trener Legii, Krzysztof Dowhań.
- Bramka wyrównująca dla Greków? Doszło do nieporozumienia z Wasilewskim. Moim okiem wyglądało to tak, jakby jeden czekał na to co zrobi drugi i w końcu Wojtek wyszedł nie w tempo. Ta bramka w jakimś stopniu na pewno go obciąża, ale nie jest jedynym winowajcą. Jestem spokojny o losy tego chłopaka na tym turnieju. On jest na tyle mocny psychicznie, że na pewno z tym sobie poradzi. Odcierpi karę jednego meczu i będzie robił wszystko, by wrócić do bramki. Żaden rozsądny trener nie będzie piłkarza oceniał po jednym meczu. Gdybyśmy mieli iść tą drogą, to właściwie roszad w bramce trzeba byłoby dokonywać po każdym meczu, bo nie ma takiego spotkania, w którym bramkarz przynajmniej raz by się nie pomylił.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.