Kto za Fornalika? Skorża, Wdowczyk, a może Nawałka?

Dariusz Wdowczyk - Pod jego kierunkiem skazywany na walkę o utrzymanie zespół zajmuje czwarte miejsce po 11 kolejkach T-Mobile Ekstraklasy. Zwolennicy Wdowczyka przypominają, że przed laty zdobywał mistrzostwo Polski z Polonią i Legią Warszawa. Część kibiców zwyczajnie nie zaakceptuje jednak Wdowczyka w kadrze ze względu na jego korupcyjną przeszłość.

Maciej Skorża - Aktualnie przebywa na stażu we włoskiej AS Romie, ulubionym klubie prezesa PZPN, który od lat mieszka przecież w stolicy Włoch (nietrudno domyślić się w tej sytuacji, kto go tam polecił). Skorża również ma kilka cech wymaganych na tym stanowisku. Przede wszystkim doświadczenie, bo w latach 2003-06 byłasystentem ówczesnego selekcjonera Pawła Janasa. Później z sukcesami prowadził m.in. Wisłę Kraków (dwa mistrzostwa Polski) i Legię Warszawa (dwa krajowe puchary i awans do 1/16 finału Ligi Europy). Złośliwi przypominają mu oczywiście kompromitującą porażkę Wisły z Levadią Tallin w kwalifikacjach Ligi Mistrzów i frajersko przegrane mistrzostwo Polski z Legią.

Adam Nawałka - W przypadku Nawałki atutem są na pewno dobre relacje z prezesem PZPN, przed laty kolegą z reprezentacji Polski. Z kadrą miał już do czynienia, bo pomagał przez pewien czas Leo Beenhakkerowi podczas eliminacji do Euro 2008. Bronią go również wyniki, jakie osiąga od trzech lat z Górnikiem Zabrze (dopiero co ograł w Szczecinie 4:1 Pogoń Wdowczyka). Czy to jednak wystarczy, by poprowadzić reprezentację? Przykłady Fornalika i Smudy pokazują, że dobry ligowy trener niekoniecznie musi sprawdzić się w roli selekcjonera.